Przesunięty przez: jaggal Pon 27 Kwi, 2020 13:46 |
Bono |
Autor |
Wiadomość |
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12 Sty, 2020 19:21
|
|
|
troche klepsydra wyszła |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 19 Sty, 2020 21:11
|
|
|
Tylko mnie kochaj |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14 Lut, 2020 18:12
|
|
|
Gdy przychodzimy do szpitalika Bono kręci się wokół nóg domagając się atencji. Czasem naprawdę trudno nie wybić sobie o niego zębów, tak bardzo chce żebyśmy go spostrzegli. Gdy w końcu człowiek ukucnie i zachęci Bono do zabawy, kocur tak bardzo chce by głaskać go wszędzie, że sam nie wie od czego zacząć. Trochę ładuje się na kolana, a trochę się łasi. Trochę nadstawia się do głaskania po kuprze, a trochę po głowie, trochę się cieszy, a trochę jednak wkurza, że głaszczemy go nie tak, jak trzeba. Koniec końców irytacja bierze górę i Bono chapnie człowieka bezzębną paszczą, aby po chwili zacząć rytuał od nowa.
Bono brakuje człowieka w pełnym wymiarze godzinowym i w pełni atencyjnym. Smutne jest, że tak długo musi czekać na swój kąt i swojego człowieka
|
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7393 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 29 Lut, 2020 20:41
|
|
|
Kiedyś Bono był postrachem w szpitalku i wszystkich rozstawiał po kątach. Wtedy na czas nieobecności wolontariuszy, szef wszystkich szefów Bono musiał być izolowany w klatce i wypuszczany był tylko pod czujnym okiem opiekunów. Te czasy minęły już dawno Bono spuścił z tonu i w tej chwili całymi dniami przechadza się dumnie wśród innych podopiecznych, nie skupiając na nich większej uwagi Ze spokojem możemy zostawić Bono luzem na caaaaały dzień, a jedyny moment izolacji to ten w którym podajemy mu jedzenie Na taką izolacje Bono reaguje entuzjazmem i sam ładuje się do klatki by w spokoju zjeść swój posiłek Bono ma alergie pokarmową i nie może jeść wszystkiego, ale karma która dostaje nie jest wiele droższa od innych
Na zdjęciu z kolegą Maurerem, swoim kuchennym wsparciem w żebraniu o dokładkę
|
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 18 Mar, 2020 11:48
|
|
|
BonBon ukochał kartonowy drapaczek. Wykorzystuje go nie tylko do tępienia pazurków, ale też jako ulubioną leżankę i broni jej niczym niepodległości przed swym nowym arcy wrogiem Wspólnikiem. Chłopaków łączą wielkie gabaryty, urok opryszka, miłość do człowieka i niestety niechęć do pobratymców...
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 19 Mar, 2020 21:09
|
|
|
Mam do tego Kawalera słabość |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Czw 26 Mar, 2020 22:59
|
|
|
Bono od dwóch dni rządzi u nas w pokoju nad garażem. Chyba całkiem swobodnie się już poczuł, bo o ile pierwsze godziny po przyjeździe spędził w krytej kuwecie, tak teraz po wejściu zastajemy go wyciągniętego na łóżku lub pod drzwiami. Łasi się i do nas i dzieci Młody zachwycony - próbuje znosić mu zabawki. I kit, że np. foremki do piasku... Stara się dziecko jak może
Kuweta opanowana w 100%, nie było ani jednej wpadki. Dodatkowo wczoraj obcięliśmy mu pazury, więc nie odczuwamy tak bardzo jego rozemocjonowania momentami Bono bowiem zbyt intensywnie głaskany potrafił sprzedać szybki pac łapą. Ale to już też chyba na razie opanowane. Po prostu głaszczemy wolniej, spokojniej i omijając ogon.
Wczoraj Maniek wszedł na chwilę do jego pokoju. Kilka syków, noski - noski i na tym zakończyliśmy zapoznanie. Dzisiaj Bono dwa razy był wypuszczony ze swojego pokoju. Pierwszy spacer przeznaczył na zapoznanie się z domem (i intensywne poszukiwania czegoś do żarcia). Maniek łaził za nim krok w krok sycząc czasem ostrzegawczo. Ale kulturalnie obwąchali sobie nosy oraz te przeciwległe strony kotów Leon pierwszy spacer Bono spędził w bezpiecznym bunkrze pod stołem w jadalni. Drugi - również już obwąchując nowego kolegę. Na końcu drugiego spaceru mieliśmy małą warczącą utarczkę między Bono i Mańkiem, ale mamy nadzieję, że to tylko chwilowe niesnaski i panowie w końcu się dogadają. I tak jak na 48 godzin jest chyba nieźle |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Pią 27 Mar, 2020 20:49
|
|
|
Kolejny dzień wieści z frontu walki o dokocenie.
Futra spędziły dziś razem prawie 6 godzin. Było miło, przyjemnie. Czasem tylko padało "Bono! Złaź z blatu! To nasz obiad!"
I wieczorem nastąpiło coś, po czym zbieram szczękę z podłogi... I jednocześnie smutno mi Bono, ten zdeklarowany jedynak i szef Nocnego Gangu, chciał się bawić! Pomrukując radośnie (fajne wydaje te dźwięki swoją drogą ) podbiegł do Mańka z jak najlepszymi zamiarami wciągnięcia kolegi w gonitwę. Maniek jednak, jak na prawdziwego cykora przystało, nie zrozumiał zamiarów kumpla i nawrzeszczał na niego ile wlezie... |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7393 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 27 Mar, 2020 22:53
|
|
|
Czasy Nocnego gangu to już dawno i nieprawda Kiedy szpitalikiem zawładnął gang Burasów, a królową została Dąbra, Bono wycofał się i przeszedł na emeryturę by w spokoju cieszyć się życiem Gra o tron się skończyła i tak mu chyba lepiej |
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Pią 27 Mar, 2020 23:01
|
|
|
Niebieska napisał/a: | Czasy Nocnego gangu to już dawno i nieprawda Kiedy szpitalikiem zawładnął gang Burasów, a królową została Dąbra, Bono wycofał się i przeszedł na emeryturę by w spokoju cieszyć się życiem Gra o tron się skończyła i tak mu chyba lepiej |
Taaaa, i zaczęła się gra o michę w spółce z Maurerem
Uważaj na niego! potrafi grzebać w śmieciach i zjadać kocie rzygi |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Pią 27 Mar, 2020 23:09
|
|
|
Wycofany, jak wycofany z władania... On się chciał bawić z innym kotkiem!
PS. A to jego "brrr" jest naprawdę boskie. Taki baryton po 3 dniach imprezy |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Sob 28 Mar, 2020 20:37
|
|
|
Ten taniec. Ten ogonek w górze. To przyjazne pogruchiwanie. Te delikatne noski-noski. I wszystko po to, żeby wylizać Leonowi resztki konserwy z kołnierza... Kurtyna... |
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob 28 Mar, 2020 22:22
|
|
|
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
wiedźma
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Gru 2015 Posty: 3394 Skąd: Biskupice
|
Wysłany: Wto 31 Mar, 2020 23:50
|
|
|
I wreszcie fotorelacja
Miejsca sępienia o żarcie:
Oczywiście chłodne
Miejsca warte wypróbowania czy aby na pewno wygodne
Poznajemy kolegów:
Czyż on nie jest przeuroczy?
|
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Johanna
Johanna
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Cze 2019 Posty: 403 Skąd: Poznan
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2020 01:15
|
|
|
Jasne, ze przeuroczy! Naprawdę, przystojny z niego kot Bardzo się cieszę, ze mogę zobaczyć chłopaka takiego zrelaksowanego |
|
|
|
|
|