Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Nie 15 Gru, 2019 00:10
Kociaki ze Szpitalnej
Autor Wiadomość
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 23 Cze, 2018 09:50   

Któryś z kociaków posikuje poza kuwetą, zauważyłem raz że to Placido, więc żeby "złapać" jego mocz do badania, w czwartek został umieszczony sam w klatce z kuwetą z specjalnym żwirkiem i miską wody. Po powrocie do domu po 2 godzinach, słychać Jego miauczenie, w klatce całkiem wysypany żwirek, miska z wodą wylana, a biedak drze się i co najgorsze: główka przy oczkach mocno spuchnięta. Pojechaliśmy do pani doktor, która dała Mu zastrzyki (steryd), zmierzyła temperaturę (w normie) i nie mogła zrozumieć od czego to stało się. Podejrzenie to ugryzienie od owada (w pomieszczeniu nie zauważyłem żadnego, nie ma okien więc praktycznie nie ma możliwości żeby coś wleciało, jakaś zabłąkana mucha czasami) albo uczulenie na ten żwirek (co wg. pani doktor byłoby pierwszym przypadkiem w jej praktyce). Już w czwartek wieczorem opuchlizna zmniejszyła się, wczoraj było jeszcze lepiej a dzisiaj pozostały tylko ślady na pękniętej skórze. Szczepienia przesunięte, jedziemy we wtorek i mamy nadzieję, że w końcu maludy będą mogły być zaszczepione.

Tak wyglądał po spuchnięciu
A tak przed
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 29 Cze, 2018 21:28   

Po spuchnięciu Placido, pozostały jeszcze dwa małe wyłysienia, w miejscach w których skóra była najbardziej naprężona a poza tym - chłopak zdrów jak ryba. Nie tylko On zresztą, bo w środę cała trójka tenorowa była na wizycie u Pani doktor i każdy dostał zastrzyk a była to szczepionka. Tak więc kociaki są już gotowe, żeby człowieki w końcu znalazły ich i zabrały do siebie, żeby mogła na kanapie poleżeć, na parapecie, z okna popatrzeć na świat, bo tu gdzie są, nie ma nawet jednego okna, tylko sztuczne światło, nawet fotela nie ma. Człowieki, cudowne kochane tenorki czekają.
Luciano po zastrzyku:
Placido też już po:
I Jose:
I jedno grupowe w gabinecie:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 08 Lip, 2018 18:23   

Piątek był pierwszym dniem, kiedy Jose zaczął mało jeść, po południu już nie chciał jeść wcale. Podchodził, wąchał i "zakopywał". W sobotę od rana to samo a w kuwecie brzydka kupa (pozostałe dwie normalne a więc były Luciana i Placido), więc nie czekając pojechaliśmy do lekarza. Badanie nic nie wykazało, brzuszek tylko lekko napięty, temperatura w normie. Dostał zastrzyk, papkę i tabletkę do domu. I dalej całą sobotę nic nie chciał jeść. Strzykawką do pysia dostał Recovery. Dzisiaj rano, znów w kuwecie biała (coś co wyszło tyłem bo kupą to nie było) więc nie czekając pojechaliśmy do Pani Doktor. Znów badanie nic nie wykazało, temperatura w normie, dostał kroplówkę, przy okazji pobrano krew na morfologię (wszystkie parametry dobre), dostał następne lekarstwa i miał zrobiony test na wirusa panleukopenii (na szczęście ujemny). Jest już prawie wieczór, mały nadal nie chce samemu jeść. Jutro pojedzie znów do lekarza, będzie na pewno znów kroplówka i prześwietlenie, być może coś połknął. Oprócz tego, że nie je i ma rozwolnienie to brak wymiotów i jest mniej aktywny niż był. Bardzo denerwujemy się.
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Lip, 2018 19:19   

mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Lip, 2018 21:52   

Trzymamy bardzo mocno!
 
 
agusiak 

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 1744
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 09:55   

Trzymam kciuki, dawaj znać jak się czuje!
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 09:59   

rtg pokazało "tylko" zgazowane jelita i pogrubioną ich ściankę; podano kontrast - czekamy... Temperatura w normie, brzuch miękki...
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 09:59   

Trzymam mocno kciuki!
Może to jakaś niestrawność...
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 19:30   

rozmawiałam właśnie z Krissem. Dziś któryś z pozostałych braci też zrobił podejrzaną kupę :( Jose jest bardzo słaby :( Nadal nie chce jeść :(
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 19:56   

Trzymam kciuki za chłopaków, Chychcik jest przykładem, że można wyjść cało nawet z panleukopenii, więc to niech doda Wam nadziei :hug:
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 20:05   

Wszyscy trzymamy kciuki!!!!
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 20:16   

Zaciskamy wszystkie kciuki i pazurki!!!
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 21:06   

Trzymam kciuki! Trzymajcie się.
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 10 Lip, 2018 06:07   

Zdrówka Chłopaki!!
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 10 Lip, 2018 08:03   

Czy coś dziś wiadomo nowego? Czy to rzeczywiście może być PP?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]