Sreberko, koteczka o biało-szarej sierści przypomina z wyglądu bardziej liska niż kotka. Koteczka jest bardzo nieśmiała. Widać, że nie była wcześniej głaskana. Raczej wycofuje się, gdy człowiek się zbliża. Jednak gdy weźmie się ją na kolana, pozwala na głaski. Nie ucieka i nie wykazuje agresji. To cudowny kotek, który potrzebuje pełnej miseczki, ciepłego domu i uwagi człowieka. Aby tak młody kotek stał się domowym pieszczoszkiem, potrzebuje codziennej porcji głasków. Koteczka jest obecnie w trakcie leczenia.
Sreberko i Perełka czują się dobrze i szybki przyzwyczajają się do domowego komfortu. Cały dzień gonią się, skaczą po meblach, wynoszą przedmioty. Trzeba wszystko chować bo inaczej o 2 w nocy będzie trzeba wstać i zabrać np kluczyk od szafy, piszczącą myszkę, długopis... https://youtu.be/i_pWxwB_UNQ
Sreberko i Perełka były dzisiaj u weta. Oczywiście zawalone drogi oddechowe. Potwierdziliśmy, że nie ma żadnych płynów w jamie brzusznej u Sreberka. Niestety okazało się, że w pysku Sreberka tragedia jak u Bubu. Zęby stałe ruszają się. Nieprzyjemny zapach z pyszczka również świadczy o problemach z dziąsłami.
Z dobrych wieści: Perełka przytyła i ma 2,6 kg. Dla porównania Sreberko 2,7 kg. Muszę przypomnieć, że Perełka przytyła z ok 1,3 kg na 2,6 kg co oznacza brak wystających kości. Futerko też już ładnie odrasta. Weterynarz ocenił wiek obu kotek na ok 8 miesięcy.
Sreberko jest bardzo nieśmiałym kotkiem w relacjach z ludźmi. Jednak z innymi kotkami jest nieustraszona. Wieczorami i popołudniami biega jak szalona: łóżko, szafa, stół, sofa, telewizor, parapet i tak na okrągło. Razem z Perełką fruwają po całym mieszkaniu. Inne koty to tylko patrzą z zazdrością bo ich ciężkie futra nie są już takie sprawne. Po obowiązkowych ćwiczeniach fizycznych Sreberko idzie gdzieś się zaszyć na drzemkę. Tym razem zajęła kocią półeczkę.
Sreberko to taki słodki łobuziak. Biedulka nadal obawia się człowieka. Nieśmiało wtula się w ramię, ale gdy tylko poczuje się swobodnie to rozrabia na całego. Uwielbia tarzać się w brudzie (mamy remont w domu), czego konsekwencją są białe łapki na czarnych meblach. Jako dowód mam zdjęcie malutkiej w tapetach. Oj jaka frajda była kopać, turlać się, gonić Perełkę w tapetach ;-)
Srebusio to taka mała srebrna przylepa. Bardzo lubi towarzystwo swojej przyrodniej siostry. Razem jedzą, razem śpią, biegają i łobuzują. Pomimo, że w domu 7 kotów one ich nie zauważają. Po prostu kochają swoje kocie towarzystwo. Dlatego te około roczne kociaki idą w dwupaku. Szczególnie potrzebne to jest Srebusi, która jest bardziej lękliwa i potrzebuje wsparcia Perełki.
Sreberko wraz z Czarną Perełką są już po zabiegu kastracji. Jeśli ktoś z was (bo na pewno ja) miał nadzieję, że kicie przez kilka dni będą spokojnie dochodziły do siebie to obawiam się, że było zupełnie inaczej. Następnego dnia po zabiegu kotki latały już po meblach. Nie było ich jeszcze na suficie. Takie to małe, pełne energii łobuzy. Muszę jednak przyznać, że na szczęście w szale zabaw kociaki nie kończą na zasłonach. Ufff. Jednak na noc muszę oba koty rozdzielać bo wariują po całym domu. Sreberko i Czarnuszka to duet wybuchowy. Razem bawią się do póki mają siłę w łapkach. A tej starcza na bardzo długo.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Donoszę o kolejnym przestępstwie Perełki. Oczywiście tym razem miała wspólniczkę. Nikogo innego jak Sreberko.
Kupiłam dwie bułeczki na domowe hot-dogi. Oczywiście parówki zostały zabezpieczone w lodówce a bułeczki zostały w torebce. Jeśli ktoś myśli, że przedmioty są bezpieczne w torebce to te dwa kociaki udowodnią, że jest inaczej. Ukradły bułki i turlały je po podłodze...hot-dogów nie było...