Czarna kocinka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Czarna kocinka

Post autor: Villemo7 »

Obrazek

Ta kocinka od dzisiejszego wieczoru jest u mnie.


Przypomnę z "aktualności"
Dostałam emila od mamy mojej adoptusi "Kruszynki", cytuję:

"Nie wiem czy jeszcze się zajmujesz porzuconymi kotkami ale własnie mamy taki mały problem U sasiadów moich rodziców okociła sie kotka która pare tygodni temu przejechał samochód - jeden z kociaków zamieszkal w kotłowni rodziców - dostaje tam jedzenie. Ale problem jest taki ze rodzice mają już 3 koty i nie dadzą rady odchowac jeszcze jednego malucha. ostatnio wpadli na "genialny pomysł" że moze oddadzą do schroniska :/
pisze bo może dałoby radę kociaka gdzies umieścić?? Kotek ma jakieś 3 - 4 miesiące ale wyglada chyba na młodszego. jest chudzinką , ale bardzo energiczny i rozrywkowy, Czarny z białą łatką pod szyją. bawi sie z innymi kotami rodziców. "

"W załączniku zdjęcia tej małej nieszczęśnicy może to pomoże w podjęciu jakiejś decyzji- jak widać można ją spokojnie wziąć na ręce. I bez problemu dogaduje się z kotami rodziców i ich psem :)
Próbowaliśmy już kociaka wziać do siebie ale Kruszynka nie była zachwycona tym pomysłem :(( Wręcz sie małego bała.
My nazwaliśmy kociaka Tola. Jeśli będziesz może miała jakiś pomysł, prosze daj znać.
Pozdrawiam"

A więc roboczo jest Tola, ale że taką dziewczynkę już zdaje się mieliśmy to postaram się wymyśleć coś innego. Może mała sama coś podpowie.
Urodziła się podobno na początku maja, a więc ma jakieś 5 m-cy.
Zwiedziła moje mieszkanie, pojadła chrupek, a potem plątała mi się pod nogami. Na kitki prychanie nie reaguje.
Za dnia porobię jej jakieś zdjątka, a teraz te które dostałam w emilu:

Obrazek

Obrazek Obrazek
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
dzioby125

Post autor: dzioby125 »

to może Maja, skoro z maja

sliczna jest, pumcia :D
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Tola ładnie , Maja tez

jak będą zdjecia to poprsozę o szablon wystawię ją na stronie

no i przeglad u weta by sie małej przydał jak już sie zadomowi u ciebie :)
Obrazek
Nives

Post autor: Nives »

Miała mieć na imię Zośka (bo to taka zosia samosia trochę jest ) - ale mąż sie uparł na Tolę :wink:
Nives

Post autor: Nives »

Miała mieć na imię Zośka (bo to taka zosia samosia trochę jest ) - ale mąż sie uparł na Tolę :wink:
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

marinella pisze:no i przeglad u weta by sie małej przydał jak już sie zadomowi u ciebie :)
Przegląd u weta to koniecznie dziś! Popołudniu zaczynamy walkę z bogatym życiem wewnętrznym!

Kocia jest kochana poza "tymi" problemikami. Włącza traktorek i plącze się wokół nóg. Ja nie przyzwyczajona do tego muszę uważać, żeby się o nią nie potknąć lub nie nadepnąć, gdy chodzę w półmroku po chacie, bo nie widać czarnulki.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Ania D.

Post autor: Ania D. »

O matko, jaka śliczna i idealna dla WIśni, a Żywiciel wściekły i nie chce się dać namówić na drugiego... :cry3:
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Ania D. pisze:O matko, jaka śliczna i idealna dla WIśni, a Żywiciel wściekły i nie chce się dać namówić na drugiego... :cry3:
na kzdego zywiciela są sposoby
kobiece sposoby są niezawodne, muszisz odnaleźć swój.. :twisted:
Obrazek
Ania D.

Post autor: Ania D. »

I "łup" mi :wali: w czuły punkt. Na razie Wiśnia próbuje znaleźć na niego sposób, by jednak móc mruczeć w łóżku do ucha o 5 rano bez zagrożenia dostania w łeb...
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 2229
Rejestracja: 08 sie 2007, 11:43
Lokalizacja: Poznań/ Swarzędz

Post autor: Katka »

Aniu mam dokładnie to samo :) a to taki uroczy traktorek przecież tylko, ze moja Niucha jeszcze dodatkowo nad uchem cycka swojego sutka i strasznie przy tym siorbie :)
cały czas pracuje nad zaadoptowaniem towarzysza dla Pipi :) oj byłaby taka szczęśliwa a kociaków tyle przecież....tylko jak znaleźć ten sposób na faceta :( ja już 2 miesiace próbuje
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

Katka pisze:tylko jak znaleźć ten sposób na faceta :( ja już 2 miesiace próbuje
sposób stosowany przez kochaną moją siostrę marinellę - sprawdzony w praktyce 3 razy :) - przynieść kota do domu !!!
a później kilka dni kłótni i krzyków (piwo w lodówce i obiad na stole łagodzą sytuację :) )
pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Nina pisze:
Katka pisze:tylko jak znaleźć ten sposób na faceta :( ja już 2 miesiace próbuje
sposób stosowany przez kochaną moją siostrę marinellę - sprawdzony w praktyce 3 razy :) - przynieść kota do domu !!!
a później kilka dni kłótni i krzyków (piwo w lodówce i obiad na stole łagodzą sytuację :) )
pozdrawiam :)
:jump: nieźle, nieźle :D

u mnie obyło się nawet bez krzyków i piwa, tylko trzeba to tak zrobić, aby to TŻ przyniósł kota
Obrazek
Ania D.

Post autor: Ania D. »

A może zapakuję w kokardkę i przyniosę w prezencie na 30-te urodziny? Przecież prezentów się nie oddaje! :twisted: Dzięki dziewczyny za wsparcie. Będę nad Żywicielem pracować. Samo piwo i obiadek nie wystarczą - to będzie bardzo logistyczne przedsięwzięcie, ale zaradzimy :evil:
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

To co trzymać małą dla Ciebie? :twisted:
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

No w końcu dzisiaj qpa znalazła się w kuwetce- mam dowody zdjęciowe z czynienia tegoż. :twisted: Bez biegunki- uroczo!
Ale tabletka na robaki jest obrzydliwa...
I jakie to cudne jak kot zjada kurczaczka, którego się mu ugotowało.
Koteczka już się oswoiła z otoczeniem. Bawi się zabawkami i nawet z kitką. Jest ogromnie miziasta, choć na kolanki jeszcze się nie władowała. Za to ociera się o nogi i mrrrrrruczy. Nie zmieniła jeszcze ząbków, więc 5 m-ce to maks jaki ma.

Obrazek

A to jedyne co mnie martwi:

Obrazek

Mała ciumka samą siebie i potrafi tak zasnąć:
Obrazek

O tym samym pisała Katka- parę postów wyżej.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
ODPOWIEDZ