
Ta kocinka od dzisiejszego wieczoru jest u mnie.
Przypomnę z "aktualności"
Dostałam emila od mamy mojej adoptusi "Kruszynki", cytuję:
"Nie wiem czy jeszcze się zajmujesz porzuconymi kotkami ale własnie mamy taki mały problem U sasiadów moich rodziców okociła sie kotka która pare tygodni temu przejechał samochód - jeden z kociaków zamieszkal w kotłowni rodziców - dostaje tam jedzenie. Ale problem jest taki ze rodzice mają już 3 koty i nie dadzą rady odchowac jeszcze jednego malucha. ostatnio wpadli na "genialny pomysł" że moze oddadzą do schroniska :/
pisze bo może dałoby radę kociaka gdzies umieścić?? Kotek ma jakieś 3 - 4 miesiące ale wyglada chyba na młodszego. jest chudzinką , ale bardzo energiczny i rozrywkowy, Czarny z białą łatką pod szyją. bawi sie z innymi kotami rodziców. "
"W załączniku zdjęcia tej małej nieszczęśnicy może to pomoże w podjęciu jakiejś decyzji- jak widać można ją spokojnie wziąć na ręce. I bez problemu dogaduje się z kotami rodziców i ich psem

Próbowaliśmy już kociaka wziać do siebie ale Kruszynka nie była zachwycona tym pomysłem

My nazwaliśmy kociaka Tola. Jeśli będziesz może miała jakiś pomysł, prosze daj znać.
Pozdrawiam"
A więc roboczo jest Tola, ale że taką dziewczynkę już zdaje się mieliśmy to postaram się wymyśleć coś innego. Może mała sama coś podpowie.
Urodziła się podobno na początku maja, a więc ma jakieś 5 m-cy.
Zwiedziła moje mieszkanie, pojadła chrupek, a potem plątała mi się pod nogami. Na kitki prychanie nie reaguje.
Za dnia porobię jej jakieś zdjątka, a teraz te które dostałam w emilu:


