Forcik to elegant w czarnym fraku z białą muszką. To koci przyjaciel, ale i dumny dżentelmen. Z opiekunką są już po imieniu, pozwala jej więc na pieszczoty, głaskanie i mizianie. Lubi się przytulić i zainteresowanie swoją kocią osobą. Ale, dla osób które widzi pierwszy raz lub widuje rzadko, utrzymuje należny dżentelmenom dystans. Próba sfilmowania skończyła się odczuciem wyraźnej kociej wzgardy. To jest pan KOT, a nie jakiś bezdomny koteczek. Ma swoją godność i nie będzie pozował każdemu, tylko dlatego że jest zamknięty w klatce. Ustawiał się więc bokiem, starając się ignorować obiektyw aparatu. Czasami ostentacyjnie odwracał się tyłem z dumnie podniesionym… ogonem – pokazując gdzie ma takiego nachała. Na bliskość u niego trzeba sobie zapracować miłością. A, jak opowiada opiekunka, potrafi ją z naddatkiem odpłacić.
Ostatnio zmieniony przez saszka Czw 06 Gru, 2018 11:29, w całości zmieniany 2 razy
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15140 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 17 Wrz, 2018 11:33
Forcik w domu tymczasowym poznał kotkę Sabinkę. Wybuchła między nimi miłość tak wielka, że Forcik pomógł odchować Sabince czwórkę jej kociąt. A za Sabinką są nierozłączni - śpią i nawet chodzą przytuleni do siebie. Forcik myje główkę Sabince i jej dzieciom
Jest niezwykle opiekuńczy i troskliwy.
W stosunku do człowieka też jest bardzo przymilny. Opiekunkę potrafi lizać po rękach
Jest cudownym, kochanym miziakiem
To niesamowite, zachowuje się jak mało który człowiek (czytać: mężczyzna), zakochał się i zaakceptował potomstwo swojej luby. To nie kot, to Kot. Oby wraz ze swoją ukochaną znalazły jak najszybciej kochających ich ludzi i dom.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15140 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 09 Gru, 2018 18:30
Trochę się pozmieniało u Forcika. Już nie tylko świetnie dogadywał się z Sabinką, ale także z jej córką Małą Sabinką. Dlatego opiekunka zdecydowała się wyadoptować go do domu razem z młodszą Sabinką
I tak od środy Forcik i Mała Sabinka są już na swoim.
Na początku zgodnie odmówiły jedzenia i picia, ale od wczoraj na szczęście zakończyły strajk.
Trzymajcie proszę kciuki za dalszą aklimatyzację.
A tutaj jeszcze filmik z dt i parę zdjęć
Zobaczcie jaki z niego przytulak! Człowieka kocha całym sercem
Powodzenia Forciku w Twoim domku z osobistymi człowiekami.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15140 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Sty, 2019 00:01
Forcik już mruczy w nowym domu i ma się dobrze
DS dziękuję, ze doradziliśmy podwójną adopcję, bo widać, że Forcik - teraz Wiktor jest mega oparciem dla Małej Sabinki - teraz Misi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]