Maluchy mnie dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyły. Rano siedziałam przy oparciu narożnika i ręką przesuwałam po oparciu - jako pierwszy zainteresował się Pifko później Kafka dołączyła i się zaczęło :pacanie łapkami, delikatne podgryzanie no zabawa na całego. Pifko to mnie nawet podrywał bo położył się na boku i nawet mogłam podusie na łapkach wygłaskać. Niesamowite uczucie jak te dwa dzikuski , które na samym początku prychały i syczały dają pierwsze znaki, że jest już pewien akcept człowieka i ten człowiek to w sumie nie jest taki zły.
U nas weekend przełomowy jeśli chodzi o panów - wczoraj Pifko dał się głaskać....po brzuszku. W pierwszej kolejności dał się zauważyć jako wielbiciel drapania w okolicach ogona - aż się prężył tak mu się podobało, a później buch na boczek i wystawił brzuch!
Pifko już coraz częściej daje się głaskać, dzisiaj nawet głaskałam go po głowie i problemu nie było, pewnie dodała mu odwagi obecność rezydenta na kanapce obok niego
Kafkę też udało mi się pogłaskać bez pacania łapką , oczywiście czujnie obserwowała moją rękę, ale ogółem obeszło się bez ran ciętych więc dla mnie sukces
Mam się czym w końcu pochwalić - mamy mały przełom. Pifko daje się głaskać w pewnych sytuacjach. Sytuacja musi wyglądać następująco: drapak- na jednej z rozet Błażej , na drugiej Pifko w pierwszej kolejności głaszczemy Błażeja , Pifko bacznie obserwuje , a później głaszczemy Pifko - daje się pogłaskać nawet po głowie - no bo idol też daje się głaskać po głowie.
Największy przełom -Kafka daje się pogłaskać kiedy leży na kanapce - bacznie obserwuje, ale nie ucieka i można sobie pozwolić na kilka głasków co prawda można zarobić pojedyncze drapnięcia bo dama jest niecierpliwa , ale stopniowo wydłużamy czas i częstotliwość i jest coraz lepiej.
Kafka awansowała na moją asystentkę - niby taka zdystansowana, a często za mną chodzi, przysiada w pobliżu i okazuje się być bardzo dobrą ...słuchaczką. Rozsiada się , patrzy i słucha, a ja gadam i gadam i jak się nagadam to się rozchodzimy.
Kafka awansowała na moją asystentkę - niby taka zdystansowana, a często za mną chodzi, przysiada w pobliżu i okazuje się być bardzo dobrą ...słuchaczką. Rozsiada się , patrzy i słucha, a ja gadam i gadam i jak się nagadam to się rozchodzimy.
Uważaj, bo na koniec miesiąc wystawi Ci rachunek za "usługę terapeutyczną"
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Kafka awansowała na moją asystentkę - niby taka zdystansowana, a często za mną chodzi, przysiada w pobliżu i okazuje się być bardzo dobrą ...słuchaczką. Rozsiada się , patrzy i słucha, a ja gadam i gadam i jak się nagadam to się rozchodzimy.
poczekaj, przyjdzie dzień, że będzie Ci odpowiadać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]