Przesunięty przez: Niebieska Pon 02 Gru, 2019 22:31 |
Alex |
Autor |
Wiadomość |
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Nie 15 Lip, 2018 18:00 Alex
|
|
|
Wyprawy podejmowane w celach kocich tym razem zakończyły się zupełnie nie tak, jak było zaplanowane... To miała być weekendowa opieka nad kotami koleżanki. Do których miałam wejść przed ślubem przyjaciółki.
Nagle usłyszałam płacz kociego malucha, - głosik brzdąca doprowadził mnie do srebrnej skody - maluszek jest na bank pod maską!!! o robić? Czekaja koty i ślub, ale a takiej sytuacji zostawić kociaka nie można - ruchliwa ulica plus ryzyko okaleczenia lub śmierci nawet jeśli utknie w aucie... No cóż - zaczęłam nawoływać, kociak zareagował. Po paru chwilach zobaczyłam wystraszone oczęta wyglądające zza opony - jednak próby zbliżenia dłoni kończą się sykiem i paniczną ucieczką - znowu pod maskę... Na szczęście w torbie pałęta się saszetka pachnącej karmy - na takie właśnie okazje... Robię ścieżkę dostępu do karmy położonej dalej od auta - kociak musi być wygłodniały, bo wychodzi prawie natychmiast, zbliża się, zaczyna jeść a wtedy w ruch wchodzi sweterek - no i mam sycząco-prychającą maludę:)
Dodam tylko, że na przysięgę zdążyłam, a koty koleżanki zostały obsłużone, tylko nieco później:)
Alex jest zdrowy i już odrobaczony.
Już następnego dnia mruczał na widok człowieka:) Jego wiek określono na 8 tygodni.
Później dowiedziałam się, że maleństwo koczowało w tym aucie ponad dobę - faktycznie był mocno odwodniony, jak tylko postawiłam miseczkę z wodą to przede wszystkim rzucił się do chłeptania i wypił cała!
Więcej Alexa na ZDJĘCIACH. |
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pon 02 Gru, 2019 22:31, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 12:38
|
|
|
Pierwszy tydzień za nami, maluszek z wystraszonego, prychającego brzdąca, zrobił się przytulaśnym brzdącem
Alex, śpi ze mną w łóżku, jest po pierwszych spotkaniach z pozostałymi kociakami.
Jak to zawsze bywa na początku było prychanie i sprawdzanie co tu matka za nowego przyniosła
Dzieciak bezbłędnie korzysta z kuwety.
Mamy problem z piciem, nie chce pić wody nie jest zaiteresowany suchą karmą
Za to pochłania mokrą, by uzupełnić mu płyny dodaje do niej wody, od Cioci Oli dostał mleko dla kociat, które uwielbia , a do tego mleka robi się kolejka
zmęczony zasnął myjąć brzuszek
w pokoju kocim są zioła, malec sprawdzał czy są jadalne
uczy się korzystać z drapaka, dostał dla kociąt, ale on woli ten dla dorosłych
taki ze mnie przystojniak
|
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 35 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7453 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 13:48
|
|
|
Ojejciu |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 17:43
|
|
|
Niebieska napisał/a: | Ojejciu |
Malec jest, śliczny
Jak narazie mamy małe zamieszanie. Musiałam podzielić dom na dwie części, bo jest jeszcze na kwarantannie, nie lubi być sam i sie nadziera więć starsze koty są w dużych pokojach dla gości, które chwilowo dopasowałam dla nich, a brzdąć pałeta się przy mnie. |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 35 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7453 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 17:48
|
|
|
Współczuje Ja mam takie trzy nadzierajace się brzdące, wiec wiem co czujesz. Izolacja level hard to jest |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 20:25
|
|
|
Niebieska napisał/a: | Współczuje Ja mam takie trzy nadzierajace się brzdące, wiec wiem co czujesz. Izolacja level hard to jest |
Mały potrzebuje towarzystwa, w tej chwli moje musi mu wystarczyć
Jak na razie widziały się tylko raz gdy przynosiłam go do domu, wrzeszczącego owniętego w sweterk, a komitet powitalny czekał pod drzwiami oczywiście Veyron nie omieszkał, na niego nasyczeć. Zobaczymy jak przebiegnie spotkanie gdy już nie będzie na moich rękach, a zacznie biega razem z nimi
Pierwsza wizyta u weta za nami, stwierdził, że nic mu nie dolega, odrobaczyłam go i zobaczymy co daje będzie. |
|
|
|
|
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Lip, 2018 10:21
|
|
|
Ale będzie piękny !
I jak dostojnie stoi |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Czw 02 Sie, 2018 08:19
|
|
|
Aluś, bo tak go zdrobniale nazywam to słodki malec, który jak to bywa z malcami już zanaczył ślad swoich małych pazurków na moich nogach, próbując sie po nich wspinać
Alex jest małym uroczym, łobuziakiem, który gdy zaczyna się bawić to nie zna granic i biega jak szalony. Po kwarantannie, zapoznał się z resztą kotów, jak to mały kociak, nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś nie chce się z nim dłużej bawić, mała gapa z niego. Dobrze, że ma do wyboru ciocie i wujków, bo jednego napewno by zamęczył Przykleił się do Marvina, który wykazuje w stosunku do niego anielską cierpliwość i jako jedyny nie kończy z nim zabawy sycząc na niego. Mały zaczoł ładnie jeść sucha karmę. Jest tak małym zaczepnym łobuziakiem, że w sypialni na łóżku śpi tylko on, Marvin i Veyron, reszta woli spokojny sen na drapakach. Veyron, bardzo dyscyplinuje małego gdy ten przesadza, więc łobuziak woli położyc się przy Marvinie i podgryzać jego ogon Widać po nim, że potrzebuje jeszcze matczynej czułości, gdy już się wybawi przychodzi sie przytulić, przytula się wówczas główka do twarzy. |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2018 13:39
|
|
|
Potrafię sam się grzecznie bawić
umiem zaczaić się i upolować wujcia Marvina
oraz pomęczyć wujka Urwiska
a gdy śpię to jestem taki uroczy
|
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Pią 03 Sie, 2018 13:57
|
|
|
Alex jest jeszcze bardzo nie ufny do obcych, gdy ktoś z gości chce go pogłaskać wycofuje się.
Śpi również bardzo czujnie w tej chwili leży przy mnie i cały czas drzemiąć sprawdza czy jestm przy nim. |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6976 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11 Wrz, 2018 11:49
|
|
|
Jak tam u was? |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2018 12:31
|
|
|
saszka napisał/a: | Jak tam u was? |
Aluś, mały księciunio bardzo się zmienił chętnie wita gości.
Obligatoryjnie sprawdza zawartość talerzy, absolutnie nie uznaje odmowy poczęstunku.
Jest jak mały rzep zawsz kręci się pod nogami.
Uwielbia całuski w pyszczek, jest przy tym bardzo konsekwentny, gdy księciunio ma ochotę na buziaki nie mam mowy, że ich nie dostanie. Gramoli się na kolana i wpycha główkę do całowiania.
Doskonale dogaduje się ze wszystkimi kotami, ale jego nr jeden jest Marvin.
Po szczepieniach miał spadek odporności i trochę się mi pochorował. Teraz jest już wszystko dobrze. Bardzo ładnie przyjmował witaminki na wzmocnienie odporności. |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Wto 23 Paź, 2018 10:16
|
|
|
Alex, jest po zabiegu kastracji, maluch dzielnie zniósł zabieg.
Pop powrocie z kliniki weterynaryjnej do domu, został umieszczony razem z Marvinkiem w osobnym pokoju by mógł dojść do siebie. Aluś zasnoł wtulony w swojego kociego przyjaciela, rano rozpierała go energia jak gdyby dzień wcześniej nic się nie stało.
Mam już prawie wszystkie mleczaki wymienione na stałe ząbki, więc z małego dzieciaka rośnie nam kocia młodzież |
|
|
|
|
Caterina
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 160 Skąd: POZNAŃ OKOLICE
|
Wysłany: Wto 23 Paź, 2018 13:37
|
|
|
Cudny łobuziak |
|
|
|
|
greatdee
a borboleta
Dołączyła: 23 Sty 2008 Posty: 29 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 28 Paź, 2018 23:50
|
|
|
Zakochałam się! Chcę go! |
_________________ we’re all mad here... |
|
|
|
|
|