Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Nie 26 Sty, 2020 11:33
Obcy czyli Świstak
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 20 Mar, 2019 21:09   

Świstak już ok, w zasadzie od momentu wyjścia z transportera jest wszystko dobrze, ale co napędził nam stracha... Zuzk napisała to bardzo oględnie, ale tak naprawdę mógł zejść - miał tak obrzęknięte podniebienie, że zaczął się dusić; lekarze rozważali nawet jego zatrzymanie we Wrocławiu. Zatem mimo świetnego samopoczucia kocura mieliśmy cogodzinne dyżury sprawdzające... Oczywiście nic strasznego się nie działo, Świstak rano zachowywał się tak:



Co prawda charczał głośniej niż przed operacją, ale dziś już jest zdecydowanie ciszej:)

Wczorajsza kontrola potwierdziła, że wszystko jest ok, do piątku jeszcze musi być pod większym nadzorem, kolejna wizyta w poniedziałek. Codziennie dostaje antybiotyk i środek przeciwbólowy, co znosi ze stoickim spokojem; trochę mało je - ale w sumie to zrozumiałe - przy przełykaniu musi go mimo wszystko mocno boleć...

I jeszcze jedna rzecz - jakiś taki wyciszony się stał, delikatniejszy - łapie rękę, by go głaskała, ale pazurki zawsze schowane, baranki takie nie z całej epy;) Zastanawiam się, czy on jednak nie mógłby z dziećmi...
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 09 Kwi, 2019 17:35   

W niedzielę podczas oporządzania Świstaka ciotka go przede wszystkim poczuła - odrażający mdły zapach ropy snujący się wokół pyszczka plus takie wzmożone charczenie... Jako że następnego dnia NA SZCZĘŚCIE zaplanowany był wyjazd do Wrocławia, kocur został zapakowany w transporter i wywieziony na krótkie wakacje w łazienkach - no dobra, w jednej;) Oczywiście lekarz Świstaka przyjął - nasze podejrzenia potwierdziły się - wytworzył się stan zapalny, który sam by nie zniknął... Oto co napisano w karcie choroby: "w płytkim znieczuleniu infuzyjnym przeprowadzono kontrolne badanie okolicy pooperacyjnej - stwierdzono obecność materiału szewnego z przyczepioną do niego sierścią i wydzieliną. Materiał usunięto, sprawdzono drożność nozdrzy wewnętrznych oraz zabezpieczono kota antybiotykiem na trzy doby".
Ten kot to jest naprawdę mądry: wiedział, kiedy i której osobie wejść pod nogi, wiedział, kiedy zacząć śmierdzieć;)
Teraz już powinno być wszystko w porządku! Noc spędził jeszcze dla bezpieczeństwa na wywczasach, a dziś wrócił na stare śmieci...do samotności, nudy i przygnębienia - a to jest kot, który kocha ludzi całym sobą...
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Kwi, 2019 18:14   

To ja może jeszcze dodam od siebie, że całą drogę w jedną i druga stronę Świstak był super grzeczny. Nawet jak zamiauczał, to moze z 3 czy 4 razy i nie jakoś głośno ani długo.
A w gabinecie wtulił się we mnie. Byłam w szoku, bo przecież widział mnie pierwszy raz w życiu.
Spodziewałam się kota, który potrafi pacnąć łapą, czy ugryźć, a to taki łagodny miziak...
Żal, że nie ma teraz człowieka dla siebie :(
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 10 Kwi, 2019 01:37   

Dodam tylko, że Świstak wlezie WSZĘDZIE - po tej obudowie prysznica spacerował sobie jak po molo w Sopocie - po 5 minutach w łazience...

 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Kwi, 2019 16:41   

Trzeba kotu zmienić imię! Tylko mruczenie słychać!
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Pon 20 Maj, 2019 20:52   

co tam u nieŚwistaka?
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Maj, 2019 21:43   

Tak jakoś dziwnie jak go nie słychać :lol: :lol: :lol:
Całą noc przespał przytulony do mnie i cisza...
Dopiero jak się na niego spojrzy, to mruczy i to jak mruuuuuuuuuuuuuuuuczy.
Całym kotem mrrrrrrrruuuuuuuuczy!
To jest chodząca przyjemność i do zabawy i do miziania i do wszystkiego!
Nawet do obcinania mu pazurków :cool:
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 10 Cze, 2019 22:54   

Mieliśmy cudowny weekend. Cudowny, bo z człowiekiem na pokładzie prawie cały czas. Można było w każdej chwili przyjść się pomiziać, pospać człowiekowi na brzuchu, poprzytulać się. Co prawda trochę gorąco na przytulanie, ale i tak jaka to przyjemność! I wcale nikt nie jest zdziczały czy coś. Nadal jesteśmy przytulaśnymi kocurkami marzącymi o swoim człowieku na wyłączność. No może na spółkę z kimś, ale o pełnoetatowym swoim człowieku.
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019 21:54   

35 stopni dookoła. 38.5 stopnia na kolanach. Pod 38.5 stopniami 36.6 stopni. I kto tu kogo grzeje?

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 04 Lip, 2019 16:40   

Ważne, że kocio wygląda na zadowolonego :: :D
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Lip, 2019 22:28   

Świstuś przeszedł bardzo dużą metamorfozę, on zaczął dogadywać się z Tiko i Kiko. A to dla niego było lada wyczynem. Zaczynają pojawiać się noski eskimoski :)

Rytuałem Świstaka jak się do niego przyjdzie jest robienie ósemek między nogami. Oj nauczyciele wf byliby zachwyceni ósemkami Świstusia. Trzeba wtedy kocurka zabrać na ręce i przytulić, ululać jak małe dziecko.

Świstasiu jak ja bardzo bym chciała byś mógł tak codziennie i to kilka razy dziennie kręcić ósemki koło swojego podkreślam swojego człowieka.



 
 
magda 
magda

Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 648
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Sie, 2019 07:58   

Świstak bardzo czeka na wizyty dyżurujących wolontariuszek. Za każdym razem to samo - nie odstępuje człowieka na krok, kręci ósemki przy nogach I domaga się głaskania. Na szczęście stworzyl zgraną paczkę z Tiko i Kiko, więc ma kumpli do zabawy. Uwielbia wędkę z naturalnych piórek :wink:



Świstula jest też bardzo całuśny. Gdy tylko twarz człowieka znajdzie się blisko jego pysia, to zaraz jest dokładnie wycałowana :aniolek: [img]
 
 
magda 
magda

Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 648
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Sie, 2019 22:30   

Zabaw z kumplami ciąg dalszy ::



Niedawno Świstaka odwiedziła jego opiekunka wirtualna - pani Barbara. Oprócz prezentów dla Fundacji był i upominek dla Świstaka - dostał piękną zabawkę - wędkę z futerkiem. Niestety nasz Świstula boi się tego potwora na końcu patyka :twisted:
Na jego widok oddala się na bezpieczną odległość i wysokość :spadam:

 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 01 Wrz, 2019 19:46   

Niezbyt wczesnym porankiem budzi Cię czułe dotknięcie noskiem twojego noska. Lubię takie poranki! Ktoś jeszcze chciałby być delikatnie budzony przez Swistaczka?
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 11 Paź, 2019 20:01   

Ostatnio stwierdziłam, mimo, że oddech został naprawiony to imię nadal do niego pasuje:)
Bo biega świszcząco, a ile ten kocur się nabiega? :) czasami mam wrażenie, że Świstak ma zawsze bardzo dużo spraw do załatwienia z niewidzialnymi przyjaciółmi, że jest taki zabiegany :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]