Przesunięty przez: Niebieska Sro 19 Sty, 2022 19:39 |
Odczyny po iniekcjach podskórnych. |
Autor |
Wiadomość |
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 14:47 Odczyny po iniekcjach podskórnych.
|
|
|
Znane są przypadki wystąpienia nowotworów poszczepiennych u kotów spowodowanych iniekcjami podskórnymi.
Ostatnio wyczytałam, że odczyny pojawiają się również po podaniu antybiotyków, leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych etc i też mogą wywołać raka.
Pierwszy raz mam do czynienia z podobnym odczynem u kota o wymiarach ok 2 cm. I nie wiem, czy już panikować. Wczoraj Czarki otrzymał ostatnią dawkę Synoluxu podskórnie. W ciągu ponad tygodnia otrzymał 3 dawki Zylexisu, 4 razy Tolfedine i całą serię Synoluxu. Wszystko podskórnie. Niby po Zylexisie może pojawić się odczyn i powinien zniknąć po ok tyg. Wiem, że brakuje jeszcze kilka dni ale już się martwię.
Miał ktoś może zbliżone doświadczenia i zaobserwował podobne odczyny po wkłuciach?
Będę wdzięczna za pomoc. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 15:06
|
|
|
Wydaje mi się, że po Synuloxie to wcale nierzadkie. Ostatnio u Guzika i Bolci zrobiły się takie właśnie odczyny. Nim strupek całkiem odpadł minęło zdecydowanie więcej niż tydzień - raczej, 3-4 tygodnie. Myślę, że na panikę zdecydowanie za wcześnie |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 15:11
|
|
|
Olga, ze spokojem:) Taki odczyn może się pojawić, gdyby zastrzyk został podany zbyt płytko - wchłanianie jest utrudnione i stąd to zgrubienie. Druga przyczyna - reakcja osobnicza na specyficzny lek. W obu przypadkach - zalecany jest spokój;) Można też stosować miejscowo maść kamforową lub lioton - przyspieszają wchłanianie. Jeśli iniekcja była zbyt płytka to zrobi się taki płaski strup o dość dużych wymiarach; po odpadnięciu (trwa to dość długo - nawet 3 tygodnie) zostanie trwała blizna, bez sierści. |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 16:53
|
|
|
Morri, kotekmamrotek, Dzięki
Właśnie wygląda tak jak piszesz Olu: jest strupek, dość spory i pod nim zgrubienie.
Doczytałam też, że zmiany nowotworowe po iniekcjach, to raczej jak nie znikną po min miesiącu i szybko się powieszają.
Chyba od czasu Kitki ['] jestem przewrażliwiona i jeszcze te cholerne nowotwory tak wszędzie obecne u ludzi u kotów... W każdym razie wolałam zapytać |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 17:07
|
|
|
Cynamon, ja u Maciusia i Kuby miałam tak samo. U nich o dziwo sierść wyrosła na nowo |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Lis, 2018 17:35
|
|
|
U Guzika też sierść odrosła |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
|