Moniulka ostatnio mocno się męczy, zatkany nosek sprawia coraz bardziej utrudnia normalne funkcjonowanie Poza tym jest przesłodka, rozkochuje w sobie każdego gościa w domu.
Moniałke szuka nowego dt, serce mi pęknie rozstając się z nią, bo to przecudna koteczka. Niewiele potrzebuje do szczęścia, a w zamian daje max radości i miłości. Nie ma dużych wymagań, może trafić do domu sama lub z innym kotem, byle człowiek poświęcał jej wieczory na mizianie.
Moniuśka zaliczyła dziś wizytę i weta, bo ostatnio mocniej charczy i pokasłuje. Osłuchowo czysto, więc krzytusi się wydzieliną z zatkanego noska Wdrożymy inhalacje i lek na rozrzedzenie smarka, trzymajcie kciuki, by odetchnęła z ulgą. Z dobrych wieści, wyniki krwi się poprawiły, parametry nerkowe i trzustkowe w normie zatem zostajemy na karmie nerkowej
Życie Moni toczy się w dwóch miejscach - w łóżku i na kolanach. Kiedy nie śpi, a przesypia większość życia, uprasza się o mizianki. Tfu, uprasza, ona po prostu bierze, co jej się należy
Jeszcze w to nie wierzę, choć byłam pewna, że jeśli ktoś w końcu da szansę Moni, pokocha ją od progu i stało się Ponieważ planujemy zabieg we Wrocławiu, Moni musi jeszcze przez jakiś czas zostać tymczasem, ale nie zapeszając, szykuje się przeprowadzka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]