Ostatnie kadry Na Kocią Łapę... no i pojechała do nowego domu
Do czasu planowanego zabiegu we Wrocławiu potymczasuje, ale wierzę, że już skradła serce nowych człowieków
Nie zdziwiło mnie, że wyskoczyła z transportera jak z procy i odważnie zwiedziła cały dom, zjadła 2 miski karmy (bo Czuszka nie zjadła), po czym ułożyła się w łóżku
Moniuśka była kolejny raz we Wrocławiu, co prawda myślałam, że doktor zrobi zabieg i usunie z noska Moni co trzeba, pogoda jednak nie pozwoliła na operację - podczas upału błony śluzowe są zbyt przekrwione. Doktor był pod wrażeniem, kondycji w jakiej obecnie jest Moniulek Prawa jama nosowa super, żadnego wysięku, wszystko prawidłowo, w lewej jak wiemy po usunięciu małżowin, powstały zrosty błony śluzowej, aktualnie widać niewielką ilość wysięku. Moni wymaga powtórnej operacji w celu usunięcia pozostałości małżowiny i przerostów błony - możemy to zrobić dopiero jesienią ALE doktor sugeruje, że jeśli nie będzie nawrotów infekcji częściej niż co 3 miesiące, Moni można "zostawić w spokoju". Musimy więc podjąć decyzję, co robimy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]