Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Szaroleta
Autor Wiadomość
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Maj, 2020 20:47   

Serduszko Szarki jest w stanie pomieścić tylko ograniczoną liczbę znienawidzonych obiektów:


A gdy wzgardziła standardowym łazienkowym domkiem, musiałam jej zorganizować alternatywną kibelkową daczę:


 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Maj, 2020 21:24   

Kibelkowa dacza robi wrażenie xD
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 08:54   

I znów w "klatce" :lol:
Zamykasz ją na noc czy sama to robi? :wink:
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 13:02   

Neda napisał/a:
I znów w "klatce" :lol:
Zamykasz ją na noc czy sama to robi? :wink:


Preferuje opcję pośrednią z jednym skrzydłem zamkniętym. To jej dostarcza pożądanej prywatności, ale także pozwala na lustrację otoczenia :P
A poważnie, to coraz częściej znajduję ją na pralce lub parapecie.
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 21 Maj, 2020 10:15   

Szarka to piękny kotek i dziw bierze, że nikt jej jeszcze nie wypatrzył. To prawda, że jest trochę wypłoszowata, ale w łazience, w której już zna wszystkie kąty, energicznie nadstawia się do głasków i domaga uwagi. Dlatego nie ma się czego bać! Przy stopniowym zapoznawaniu Szarki z nowym domem nie powinniśmy natrafić na żadne większe trudności, a można wygrać urodziwą i przemiłą kocią towarzyszkę :)

 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Cze, 2020 10:32   

Niestety reakcje reszty tymczasów na Szaroletę nie ulegały poprawie pomimo izolacji kotów, feromonów i uspokajaczy. Chłopcy za bardzo zakodowali sobie, że Szarka fajnie ucieka, a Szarka nie potrafiła się im w żaden sposób postawić i reagowała bardzo stresowo. Dlatego dla dobra jej i reszty tymczasów Szarka musiała wrócić do klatki w szpitaliku :(
Pierwszy dzień po powrocie był dla niej pełen nerwów, Szarka zaszyła się w posłanku i próbowała udawać, że jej nie ma. W kolejnych dniach było już trochę lepiej i teraz w trakcie dyżurów stale nas obserwuje.
Jednak marzy mi się dla niej jedynaczy dom, w którym będzie mogła bez stresu wylegiwać się na kanapach i pokazać swoją jeszcze nie do końca odkrytą, ale majaczącą naturę miziaka.
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lip, 2020 11:00   

W zeszłym tygodniu dołączył do nas nowy DT i w niedzielę Szarka wyprowadziła z klatki :) Zaskakująco żwawo wyszła z transporterka, ale po znalezieniu pierwszej lepszej kryjówki zaszyła się w niej na pierwsza dobę :shock: Mała wcisnęła się między oparcie kanapy a poduchę i długo udawała, że jej nie ma. Na szczęście, wieści niosą, że kota ma się coraz lepiej, ale o tym z pewnością napisze już jej nowy DT :)
 
 
MałaMi 
MałaMi

Dołączyła: 24 Cze 2020
Posty: 85
Skąd: Jeżyce
Wysłany: Sro 01 Lip, 2020 20:42   

Szaroleta i nowa służąca pozdrawiają :D . Dała się w końcu wyciągnąć z kanapy, ciekawsko zwiedziła mieszkanie, ale nadal potrafi "wyparować" w mgnieniu oka, więc wybaczcie brak fotek. Dopada mnie w kuchni i miauczy o groszki, mokre (Animonda Carny, Mac's)ją słabo interesuje (miała może jakiś ulubiony typ karmy?). Kuwety w 2 dobie napełnione.
 
 
Johanna 
Johanna

Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2019
Posty: 403
Skąd: Poznan
Wysłany: Sro 01 Lip, 2020 21:17   

Super! Świetnie, ze Szarka odważnie zbadała nowe miejsce! Wszystkiego najlepszego dla Was, Dziewczyny! ;)
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Lip, 2020 21:41   

Szarka jest mega wybredna jeali chodzi o karme. Zawsze zajadała animonde koktajl miesmy i ta z krolikiem. Lubi jak jsat mocno rozdrobnione i dolane troche wody :)
 
 
MałaMi 
MałaMi

Dołączyła: 24 Cze 2020
Posty: 85
Skąd: Jeżyce
Wysłany: Pią 03 Lip, 2020 20:36   

Dziękuję :) nooo gwiazda wybrzydza, ile wlezie: nie, miseczka nie, daj talerzyk, ale nie w tym kącie, kurczak z ręki smakuje lepiej (w co ja się wpakowałam :P ) . Powoli anektuje parapety i kanapę w pozycji leżącej, ale ucieka jak tylko chwycę telefon. Podpuszcza, że chce głasków, ale się odsuwa, żeby nie za blisko.
 
 
MałaMi 
MałaMi

Dołączyła: 24 Cze 2020
Posty: 85
Skąd: Jeżyce
Wysłany: Czw 09 Lip, 2020 21:00   

Z cyklu: "gdzie się podział kot?!" Szarloty miejscówka na wypadek obcych w DT

 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Lip, 2020 21:37   

MałaMi napisał/a:
Z cyklu: "gdzie się podział kot?!" Szarloty miejscówka na wypadek obcych w DT

Obrazek


Kocham ja:) udaje ze jej nie widać :) :)
 
 
MałaMi 
MałaMi

Dołączyła: 24 Cze 2020
Posty: 85
Skąd: Jeżyce
Wysłany: Nie 12 Lip, 2020 20:31   

Hej, tu Szaroleta, chcecie wiedzieć jak sobie radzę po prawie 2 tygodniach? Początek był...straszny, ale teraz już wiem, że nic mnie tu nie napadnie i nie pożre, mam swoje kryjówki i miejsce obserwacyjne w kącie pod stołem: widzę wszystko, a mnie nie widzi nikt. Tydzień spędziłam na ostrożnym poznawaniu mieszkania i błyskawicznym chowaniu się w różne ciemne dziury (Tymczasowa znajdowała mnie tylko po białych skarpetkach :twisted: ) , bo tyle tu nowych dźwięków, zapachów, widoków i człowiek czasami tak blisko, że umieram ze strachu, wtapiam się w tło i starałam zniknąć. Mało jadłam, bo się bałam, że jak nie mieszkam już w klatce, to mnie coś napadnie kiedy jestem zajęta jedzonkiem. Czasami dałam się pogłaskać, najczęściej w kuchni, bo tam smacznie pachnie jak jest Tymczasowa. Generalnie jednak dystans bez czułości, bo ciągle się boję człowieka i uciekam. Mam miękkie miejscówki na parapetach, wygrzewam się w słońcu, ale czujnie, bo tu psy szczekają i ludzie głośno gadają, a jeżdżą jak szaleni.
Lubię, kiedy do domu wraca Tymczasowa, zawsze wychodzę sprawdzić czy to ona i skarżę, że talerzyk jest pusty a kuweta pełna, zarządzam i wracam pod stół, a jak długo nie wraca, to ją nawet objadę, że mnie zostawiła! Wieczorami leżę sobie na kanapie, czasami mi się przyśnie, ale czujnie, żeby mnie czasami nie głaskała i się nie spoufalała. Bardzo nie cierpię, kiedy ktoś tu przychodzi i siada na mojej kanapie, obrażam się wtedy i chowam na długo. Nie moglibyście jej czasem zakazać w regulaminie DT przyjmowania obcych :roll: ? Przecież jestem jedynaczką, co nie?!

 
 
MałaMi 
MałaMi

Dołączyła: 24 Cze 2020
Posty: 85
Skąd: Jeżyce
Wysłany: Nie 12 Lip, 2020 20:35   




I to nieprawda, uciekam przed innymi kotami :) tu się dogadujemy z rezydentami :wink: :lol:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]