Przesunięty przez: Ania Pią 02 Lis, 2007 16:26 |
Florcia - kotka rasy brytyjskiej |
Autor |
Wiadomość |
Nina

Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:22 Florcia - kotka rasy brytyjskiej
|
|
|
Przyjechałyśmy właśnie z Florcią do domu
to najpierw fotki:
Jej rodowodowe imię to A-Flora
27 lipca 2007 r. skończyła 10 lat
Rasa brytyjska, kolor gs 22 znaczy to dokładnie tyle ile widać
Z opowieści właścicielki kicia jest bardzo przytulasta, włazi na kolana jak tylko się usiądzie w fotelu, natomiast do obcych i w większym towarzystwie płocha i nieśmiała
Z moich krótkich obserwacji: kicia była bardzo grzeczna w podróży, chociaż długo ją wpychałyśmy do transportera, opierała się ostro, teraz siedzi jak widać pod łóżkiem najpierw chwilkę sobie biadoliła, teraz siedzi i rozgląda się dookoła; ogólnie wydaje się b. grzeczna i dobrze ułożona
Ma niezbyt miłą w dotyku sierść, była karmiona kitikatem (nie wiem jak to się pisze nawet ) więc może jak się o nią zadba zrobi się bardziej lśniąca
Kotka nie jest wysterylizowana i nie widzę w jej książeczce szczepień żadnych - była leczona u żanety ale podobno jej dane zginęły z komputera, może jednak żaneta pamięta coś na temat jej szczepień, co do sterylki natomiast trzeba by się tym zająć
no to tyle teraz trzeba ją trochę ośmielić i ugłaskać
P.S. za widoczny na zdjęciach syf pod łóżkiem (żwirek na podłodze, obdrapana płyta pod materac, KREW???!!! na ścianach) przepraszam |
_________________ "-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!" |
Ostatnio zmieniony przez marinella Czw 25 Paź, 2007 10:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
pantea

Wiek: 97 Dołączyła: 30 Paź 2006 Posty: 3959 Skąd: Poznań - Rataje
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:29
|
|
|
Gdzie masz ta krew na ścianach? trzeba było nic nie pisać Ja widzę tylko żwirek |
_________________ Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa... |
|
|
|
 |
kaory
arcana saga

Wiek: 40 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 1983 Skąd: Poznań - Wilczak
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:31
|
|
|
normalnie jakbym pysio mojej Kotalinki widziała może moja jednak ma coś z brytyjczyka
śliczna koteczka, jak się o nią troszkę zadba, do pewnie wyładnieje
no ciekawa sprawa z tym zdrowiem...
czekamy na dalsze info |
_________________ semper eadem
http://kaory.digart.pl/
Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...['] |
|
|
|
 |
marinella

Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9201 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:32
|
|
|
widać ze jest wystraszona nową sytuacją
umów się z panią Doktor na kastrację , dobre jedzenie tez zrobi swoje
teraz trzeba poczekac az kota zaakceptuje nową sytuacje i pokaze swoj charakter
bidulka
ale śliczna |
_________________
 |
|
|
|
 |
marinella

Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9201 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:33
|
|
|
na razie dział do leczenia
kastracja + odrobaczenia itp
trzeba ja obadać
ty masz jej papeiry ? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Nina

Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 10:42
|
|
|
mam wszystko
tylko wygląda na to jakby miała jakąś nową książeczkę bo tam nic w niej w zasadzie nie ma
przez 10 lat chyba ją szczepili itd
ale najgorsze jest to, że z Florcią odizolowaną w moim pokoju mam teraz "trójcę" 24 h na głowie aaaaaaaaaaaaaaaa
tak to je zamykałam u siebie i na te kilka godzin snu miałam spokój
będę się musiała na spanie do Florci przenosić |
_________________ "-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!" |
|
|
|
 |
gosiak

Wiek: 41 Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 418 Skąd: z Poznania ;-)
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 13:31
|
|
|
Ale dziwnie umaszczona nigdy takiej nie widziałam. Biedna kicia, pewnie to przeżyje (pani pewnie też rozstanie z nią). Jak książeczka by miała 10 lat to pewnie byłoby widać - kartki trochę nieświeże, etc. Współczuję takiej rozbrykanej kompanii |
_________________
 |
|
|
|
 |
Nina

Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 13:46
|
|
|
gosiak napisał/a: | Ale dziwnie umaszczona nigdy takiej nie widziałam. Biedna kicia, pewnie to przeżyje (pani pewnie też rozstanie z nią). Jak książeczka by miała 10 lat to pewnie byłoby widać - kartki trochę nieświeże, etc. Współczuję takiej rozbrykanej kompanii |
no kicia przeżywa bardzo
w zasadzie się nie ruszyła z tej pozycji co widać na zdjęciach
mam nadzieję, że wyjdzie chociaż na siusiu i papu w którymś momencie
a co do kompanii to na serio jest okropna
właśnie wykorzystałam chwilkę kiedy śpią, żeby zrobić projekt do szkoły, bo inaczej wyłożyć na wierzch papiery, ołówki, linijki, foliowe koszulki i inne takie bajery jest niemożliwe
już mi okładkę jednego projektu prawie zeżarły
świetne jest też, jak się ganiają po mieszkaniu i wszystko jest ok, dopóki podłoże nie zmieni się z dywanu na zalakierowane klepki i wtedy wszystkie trzy wpadają w poślizg i lecą na łeb na szyję, aż się nie odbiją od najbliższej ściany czy drzwi
czasem to aż się boję, że sobie krzywdę zrobią
ale dobra bo to nie ich wątek |
_________________ "-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!" |
|
|
|
 |
marinella

Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9201 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 13:47
|
|
|
Cytat: | no kicia przeżywa bardzo |
domyslam sie jaki to dla niej stres
daj jej spokój , podstawiaj rozne smakolyki
potrzeba jej czasu |
_________________
 |
|
|
|
 |
Villemo7
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 18:01
|
|
|
Sreberko! Gdyby nie to, że brytka to bym się pewnie zachwycała... |
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 |
|
|
|
 |
Nina

Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 18:42
|
|
|
kicia jest strasznie postresowana, ale jak rzuciłam jej dosłownie pod pyszczek kawałek szyneczki to wciągnęła jak odkurzacz
przed chwilą weszłam do pokoju coś mi śmignęło po dywanie i kitka przeniosła się naprzeciw łóżka pod szafę to znaczy, że zwiedzała pokój tylko jej przeszkodziłam
szkoda mi jej, taki śmieszny puchatek ale trzeba dać jej trochę czasu
ważne, że je i spaceruje po pokoju |
_________________ "-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!" |
|
|
|
 |
Nina

Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 18:43
|
|
|
Villemo7 napisał/a: | Sreberko! Gdyby nie to, że brytka to bym się pewnie zachwycała... |
a co nie tak w brytkach ????? |
_________________ "-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!" |
|
|
|
 |
marinella

Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9201 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 18:43
|
|
|
i ze je
bedzie dobrze tylko czasu trzeba |
_________________
 |
|
|
|
 |
drevni.kocur
Drevni Kocur

Wiek: 43 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 18:52
|
|
|
Jeśli była kitekatem karmiona, to bardzo możliwe, że nikt nie dbał o jej szczepienia i regularne badania. Żaneta mówi, że jej nie pamięta, a ona ma dobrą pamięć.
Szkoda kotki.
Dobrze przynajmniej, że nie została tak bez sensu uśpiona. |
|
|
|
 |
Villemo7
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
|
Wysłany: Czw 25 Paź, 2007 19:10
|
|
|
Jeśli złe jedzenie i domniemany brak prifilaktyki nie odbił się niekorzystanie na jej zdrowiu, to jeszcze kilka lat przed nią! |
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 |
|
|
|
 |
|