Przesunięty przez: Ania Pią 02 Lis, 2007 16:26 |
Florcia - kotka rasy brytyjskiej |
Autor |
Wiadomość |
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Wto 18 Mar, 2008 18:38
|
|
|
Stuk, stuk... to znowu my.
Tym razem, na poważnie...
Od paru dni Florcia miała napady kaszlu. Dziś poszłyśmy do wetki, która po osłuchaniu i podaniu przeze mnie objawów... podejrzewa astmę. Jutro kolejna kontrola. Postaram się zrobić rtg klp, może uda się pobrać krew.
Oj... z domu dostają eksmisję: kadzidełka, świeczki zapachowe itp. wydaje mi się, że u niej tak jak u ludzi... mogą dodatkowo drażnić. Trzeba częściej zacząć odkurzać, bo roztocza.
Pozdrawiamy z szaro/zimowego Piaseczna. |
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 18 Mar, 2008 18:42
|
|
|
oj
niedobrze
a nie byłas chora ??
koty czesto łapią przeziebienie od ludzi...
mam nadzieję ze Florce się polepszy szybko |
_________________
|
|
|
|
|
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Wto 18 Mar, 2008 19:22
|
|
|
Ostatnio trochę zakatarzona jestem, fakt. Ja, wywaliłam jedynie oprychą na gębulcu... jakichś większych objawów nie miałam. Inna rzecz, że z racji zawodu ciągle się stykam z różnymi pacjentami. Ci z przeziębieniami stanowią duży odsetek.
Sprawdziłam na necie, ona jak ją złapie kaszel... przyjmuje identyczną postawę jak kot z dusznością, astmą.
No, zobaczymy. Leczyć będziemy... Trzymajta, ciotki kciuki. |
|
|
|
|
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Czw 20 Mar, 2008 11:08
|
|
|
No i po rentgenie. Wczoraj oblatałyśmy się z Florką, że hej. Tzn. ona siedziała w kontenerze, a ja musiałam te 3,7 kg szczęścia... dźwigać. Troszkę u nas przytyła. W październiku ważyła 3,3 kg.
Ze zdjęcia wynika, że to jednak chyba nie astma. Florcia ma powiększoną prawą komorę i zwiększone wypełnienie naczyń płucnych. Dostała wczoraj domięśniowo Furosemid (sama jej zrobiłam, wolę większe dupinki, niż kocie). Dziś znów kontrola.
Z moich przypuszczeń, obstawiam kardiomiopatię (pytanie, czy wtórną czy nie). Akurat ta przypadłość jest częsta u Brytków.
Spróbuję dziś namówić wetkę na bad krwi. I zapytam o cel zrobienia echa serca (podobno w Warszawie na Nowoursynowskiej to wykonują).
No cóż. Będziemy babochę leczyć. Jako że starsza pani jest, ma prawo niedomagać na to czy na tamto... |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 20 Mar, 2008 11:21
|
|
|
trzymamy kciuki |
_________________
|
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10 Kwi, 2008 01:08
|
|
|
Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego.
Trzymajcie się dziewczyny! |
|
|
|
|
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Czw 18 Wrz, 2008 13:53
|
|
|
Dziewczyny, serdecznie pozdrawiam(y)... Strasznie dawno się nie odzywałam...
Florcia, ma się całkiem dobrze. Jakby nie było, w listopadzie minie rok jak jest u mnie.
Kaszel zdarza się dość rzadko. Od czasu do czasu, dostaje furosemid (w rtg wyszedł przerost komory w serduchu). Wczoraj była większa interwencja. Kocina została uśpiona i miała remont paszczy. Zdjęty kamień, wyczyszczone to i owo + przy okazji pobraną krew. Wyniki są ok. Wetka zadowolona, jak na ten wiek... dziewczyna trzyma się świetnie.
Charakter ma cudowny. Spokojna, stonowana... ideał.
Od kilku miesięcy mam w domciu jeszcze jedną kocią lokatorkę. Ok. roczną rudą Faunę (dziczka wzięta z działek). Młoda czuje respekt... Florcia potrafi przywołać ją do porządku syyyykiem i łapą. Ogólnie, nie ma między nimi miłości... ale, nikt nie każe się kochać.
Dzięki młodej, nabyłam nową umiejętność. Łóżko piętrowe, potrafi być wielką atrakcją.
A tu, nie ma jak kanapa...
|
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 27 Wrz, 2008 23:04
|
|
|
Hej!
Ale się ciesze, że się odezwałaś!
Florcia wygląda super! Czyżby trochę ciałka nabrała? Bardzo cieszy mnie informacja, że z jej zdrowiem wszystko ok. Trochę się obawiałam, jak to będzie. Ale widać, że jest w dobrych rękach.
Nie moge uwierzyć, że to już prawie rok od czasu jej adopcji. Ale ten czas leci.
pigula napisał/a: | Od kilku miesięcy mam w domciu jeszcze jedną kocią lokatorkę. Ok. roczną rudą Faunę (dziczka wzięta z działek). |
hihi
nie ostrzegałam Cię, że zakocanie się wciąąąąąąąąąga?
Daj zdjęcia nowej panny!
A z ta miłością, to ja bym dała im trochę czasu |
|
|
|
|
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 18:06
|
|
|
Wciąga, wciąga... Florcia przytyła troszeczkę... Waży, poniżej 4 kg... czyli, spokojnie w normie.
Poniżej, zdjęcie zrobione tuż przed moim wyjazdem na urlop. Obie dziewczyny oblegały torbę...
|
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 18:54
|
|
|
odrobinkę |
_________________
|
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 22:28
|
|
|
Fauna trochę drobniejsza pigula napisał/a: | Poniżej, zdjęcie zrobione tuż przed moim wyjazdem na urlop. Obie dziewczyny oblegały torbę... |
heh, torby są najlepsze na legowisko
mój Perun - koneser damskich torebek - jest niepocieszony, gdy mu się do nich dupsko nie mieści
Fauna ślicznie umaszczona, tylko pycholka nie widać.
w ogóle ruda kocica to dla mnie nowość |
|
|
|
|
pigula
Wiek: 51 Dołączyła: 27 Paź 2007 Posty: 40 Skąd: Piaseczno/Warszawa
|
Wysłany: Pon 29 Wrz, 2008 05:40
|
|
|
Poniżej zdjęcie rudej Fauny. Dziewczynka drobniejsza, fakt. Ale, to faktycznie całkowicie inny model. Szczupły, zwinny, o złodziejskiej naturze (pasjonuje ja np. wędlina na talerzu).
Florcia jest misiowata. Wolniejsza, okrąglejsza, stateczna. Zrobi, co sobie obmyśli... tylko w swoim tempie i czasie...
|
|
|
|
|
|