Chmieliku, nie zapomnę Ciebie, wierzę, że Dziczek, Synuś i wszystkie kotki otoczą Cię opieką a kiedyś będziemy wszyscy razem, bez leków, kroplówek, bólu.
Wojtku i Marto, bardzo Wam współczuję, zrobiliście wszystko co można było zrobić, najważniejsze daliście Mu miłość.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Pamiętam jak dziś, kiedy go pierwszy raz zobaczyłam. Siedział w klatce-łapce i patrzył na nas... ale nie tak jak jego poprzednicy odławiani na Golęcinie. Nie kulił się i nie rzucał. Siedział pośrodku i jak tylko podchodziłyśmy zamiauczał na nasz widok. Zapomniałam się i wyciągnęłam do niego rękę, a on widząc moje palce przy kratce dotknął ich noskiem. Oprzytomniałam i wystraszyłam się, bo przecież mógł mnie ugryźć. To był pierwszy Chmielikowy pocałunek, najdelikatniejszy... każdy kto poznał Chmielika wie, jakie on całuski rozdawał <3
Po przełożeniu do transportera pojechałyśmy z nim do Lubonia gdzie czekała na niego miejscówka na czas kastracji i rekonwalescencji... jak ten kot się nadzierał... calutką drogę i we wszystkich możliwych tonach. To też wiedzą tylko ci, co mieli okazję Chmielem gdzieś jechać
To było tak niedawno, niecałe dwa lata temu.
Chmielik był jednocześnie najdelikatniejszym i najbardziej bojowym kotem jakiego znałam Kiedy mu się coś nie podobało (zwłaszcza dotykanie łapek i obcinanie pazurów) potrafił odmachnąć się srogo i krzyczeć w wniebogłosy... tylko po to, by po chwili wrócić, wspiąć się po klatce piersiowej i dać najdelikatniejszego na świecie całuska Taki był nasz Chmieliś, Kochał ludzi, ale zawsze miał ich za krótko
piękny i mądry tekst. zgrał się idealnie z moimi przemyśleniami - ostatnio znalazłam zdjęcie Chmiela, pochodzące z jednej z facebookowych akcji promujących adopcję, hasło na nim brzmiało "Chcę być czyjś"... on tak bardzo tego pragnął do kogoś naprawdę należeć, ale nikt nie był gotów tego pragnienia spełnić. dobrze, że dzięki Tobie, innym dyżurnym i wreszcie Wojtkowi Chmiel dostał miłość i choć namiastkę tego, za czym tak bardzo tęsknił - domu.
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]