Anatol

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Anatol

Post autor: kotekmamrotek »

Kolejne zgłoszenie od stale współpracującej z nami Karmicielki: kot na działkach, cały zaropiały, skóra i kości, modli się przed miską... Podjęta próba łapania uwieńczona sukcesem - kot był już tak słaby, że po prostu pozwolił się wziąć na ręce i włożyć do transportera...
Informacje z lecznicy nie napawają optymizmem: katastrofa, mamy nadzieję, że przeżyje, oczywiście hospitalizacja... Nasz nowy podopieczny to kastrowany, dojrzały kocur, totalnie oswojony (nikomu tak naprawdę nie udało się go osłuchać - tak głośno i uporczywie mruczy;) Stan uzębienia okazał się jego głównym problemem - porządek w paszczy już na szczęście zrobiony! Prawie dwa tygodnie spędził w lecznicy; kiedy już wydawał się ustabilizowany i wypuszczono go ze szpitala (oczywiście trafił do nas - bo gdzieżby indziej - na działki???) przyszedł kryzys - tak mocna anemia, że ratunkiem dla życia była tylko transfuzja krwi... Póki co się udało - jutro mamy kontrolne badania, oby parametry czerwonokrwinkowe zaczęły rosnąć...

To jest kolejny kot - na bank! - podrzucony, domowy, który po prostu nie radzi sobie na tej wychwalanej wolności:(((( Brak słów...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Anatol na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2021, 21:06 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3712
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Cudowny czarnulek, nie ma końca w głaskaniu, mógłby być pewnie 24/7.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Zdróweczka i jeszcze raz zdróweczka :kiss:
Awatar użytkownika
Żywia
Posty: 663
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Żywia »

Niektórym kotom nie służy wolność. Tak jak miastowych (człowieków) zabija tlen jak się na łono natury wybiorą
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Jest mocno tak se... W czwartek jedynie hematokryt był nieco poniżej normy, reszta parametrów czerwonokrwinkowych ok, ale leukocytoza na poziomie 30 tys. - co okazuje się normą - tak organizm reaguje na jednak obce białka... Ale gdyby jednak Anatol sobie nie poradził z własną szalejącą odpornością - trza by wkroczyć z antybiotykiem - dlatego w sobotę była kolejna kontrola - no i szok - prawie powrót do stanu z poniedziałku:(((( No dobra, hematokryt 16 - ale to tak naprawdę alarm... Nie wiemy, co się dzieje, czekamy na wynik rozmazu, oby to nie jakaś autoagresja, bo nie poradzimy sobie... Apetyt wczoraj jeszcze super, dziś nieco gorszy, ale mięsko wciągnięte.
Po wizycie u okulisty optymistyczne wieści - koci katar leczony jak najbardziej prawidłowo, jednak częstotliwość zakraplania trza zwiększyć - do 10 razy :twisted:
Jutro znowu kontrola...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Wyniki jeszcze gorsze... Zwiększamy dawkę sterydu, rozmazu ciągle brak :evil: Jest naprawdę źle - nie dosyć, że szpik nie produkuje nowych krwinek, to jeszcze niszczy te już istniejące... Naprawdę zaczęłam się bać, że nie poradzimy sobie... Na przekór wynikom Toluś przybrał już do 3 kg, ma apetyt... Dlatego trudno uwierzyć, że jego stan jest tak poważny...
A tak sobie razem leniuchowaliśmy podczas transfuzji:

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7483
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Trzymaj się Toluś! Walcz! :pociesza: I ty Olu też :aniolek: trzymamy kciuki bardzo bardzo mocno
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Ja również dołączam z kciukami!!!
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Mocno trzymamy kciuki za poprawę! :serce:
Czarki pozdrawia czarnego kolegę i mówi, żeby wziął się w garść :kiss:
Oby przetoczenie krwi pomogło i chłopak zaskoczył :good:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Sinusoida - i to trójramienna:/
Najważniejsze, że układ krwiotwórczy zaskoczył - no po prostu wydarłam się dziś w gabinecie z radości - zresztą nie tylko ja :wink: Gdyby spadł - realna stałaby się groźba eutanazji...Wynik nie jest spektakularny, ale hematokryt skoczył do 19, czyli SUPER!!!!! Ale, a raczej ALE, mamy też dwa inne wzrosty:
1. Lipaza z 50 do stówy!!!! Doktorka aż wysłała krew do laboratorium zewnętrznego (które potwierdziło wynik) - no ale jak miało nie podskoczyć, skoro Anatol dostaje bardzo wysoką dawkę sterydu - żeby przeżyć (miało to ograniczyć autoagresję szpiku - no i ograniczyło...)
2. Leukocytoza znowu się pojawiła - niewysoka, ale ponad 20 tys. jest.

A zatem wdrożono metronidazol na trzustkę (cholerstwo masakryczne, ale na zapalenie trzustki takie galopujące nic innego nie zadziała) oraz synulox w iniekcji - na szczęście chłopak wszystko dzielnie łyka i nadstawia się na zastrzyki - no bo przecie jak człowiek jest to jest wszystko, co najważniejsze...

Generalnie Anatol wygląda super, ma apetyt, myje się zawzięcie (!), apetyt mógłby być lepszy, ale nie przesadzajmy - tyje (dziś lekarka pochwaliła tłuszczyk na brzuszku :twisted:), tylko kupy trochę glajdowate, no ale przy tej lipazie to powinno się z niego lać...

Czyli obraz zewnętrzny z wynikami absolutnie nie trzymają się kupy (no ale te kupy takie se, więc może o to chodzi;) Dobra, głupio żartuję, ale nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo się cieszę:))))) *

a tu jeszcze fotka z przetaczania:

Obrazek


* niestety cały czas w podświadomości mam pamięć o tych wszystkich kotach, którym się poprawiało przed Końcem...
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Olu mam nadzieję, że ta poprawa będzie dalej następować i to ku wyzdrowieniu a nie ku końcowi :good:
Mocno trzymamy kciuki za Anatola :serce:
I rozumiem Twoją radość, też cieszę się ogromnie! :hura:
Oby już było tylko lepiej! :good:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Ja też mocno trzymam!!!
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3712
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Nie Olu, tak nie może być znowu, Anatol musi wyjść na prostą, ma w sobie tyle potrzeby miłości, że musimy Mu ją dawać przez długie lata, a podświadomość ... wyrzuć do kosza, niech ją wezmą i spalą. Mocno trzymam kciuki a czarno - szaro - bura rodzina moja mocno trzyma łapki za Anatola :serce:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

I znowu w dół:( Hematokryt o dwie jednostki, stan zapalny constans... W poniedziałek kolejne badanie krwi oraz usg.
A ja ciągle nie wierzę patrząc na zachowanie Tolusia, że jest dwoma łapkami po drugiej stronie...

https://www.youtube.com/watch?v=O2SXKtB ... 7N&index=5

https://www.youtube.com/watch?v=RJxWcjh ... jbzuFoiK7N

https://www.youtube.com/watch?v=HwEx04a ... 7N&index=6
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3712
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

Ja też nie wierzę i mam nadzieję, że te dwie łapki wrócą do tych dwóch tutaj, mocno trzymamy kciuki.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
ODPOWIEDZ