U Rudzika pierwotnie stwierdzono chlamydiozę. Gdy mimo leczenia nie było poprawy, zasięgnęliśmy konsultacji okulistycznej - specjalista postawił zupełnie inną diagnozę - zapalenie brzegu powiek... Kiedy stan ogólny kocura się bardzo poprawił, natomiast zmiana na jednej z powiek nie znikała, a dodatkowo w związku z tym, że jeden z kotów z rudzikowego stada odszedł w wyniku raka płaskonabłonkowego - zapadła decyzja o biopsji powieki. Niestety wynik potwierdził nasze najgorsze obawy...
Ale nie poddajemy się, mimo że u Rudzika zaobserwowaliśmy też zmianę na uchu. Kocur jest w bardzo dobrym stanie ogólnym, rzadko kiedy też udaje się zdiagnozować ten typ nowotworu w tak wczesnym stadium - zatem walczymy!
Kontakt z onkologami weterynaryjnymi nawiązany, czekamy na wytyczne i działamy!
Na pewno będzie potrzeba sporo pieniędzy - ale chyba nie pozwolimy z tak ważnego, ale jednak prozaicznego powodu odejść Rudzikowi, prawda????
Rudzik jest niesamowicie kochanym stworkiem, przełagodnym, przemiziastym, niesprawiającym żadnego problemu - kocha człowieka całym sobą... I liczy na nas...
Rudzik na ZDJĘCIACH i FILMACH