Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 26 Gru, 2021 17:33
Kruszonek
Autor Wiadomość
Sakura 

Wiek: 26
Dołączyła: 02 Kwi 2019
Posty: 62
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Paź, 2019 19:27   

Kruszon w domu od 5 dni. Początki trudne. Dużo miauczenia, trochę obaw przed dźwiękami domu (prysznic - wróg numer jeden). Wycofał się, zawinął w ręcznik i starał się nie być widocznym. Dodatkowo na Kruszonowy tyłek wjechał pampers (wróg numer dwa). Trzy dni minęły pod znakiem walki z pampersem (Kruszon zdejmuje, DT zakłada), domywaniu pupala, żeby sierść była miękka i PACHNĄCA (Kruszon wonią odbiega od ideału) i oswajaniu się z nową rzeczywistością. DT zdziwił trochę fakt, że Krusz był wycofany jak człowiek podchodził wyprostowany, zaś kiedy klękał już nie był taki straszny.
DT wypracował papmersowy kompromis - jak się Kruszonka przytula to można mu założyć nawet 10 tych pampersów!
Czwarty dzień był zaskoczeniem. KruszKrusz wyluzował, pampersa zaakceptował, łazienki nie zdemolował i Człowieka na powitanie w czoło ucałował.
Z kotami w domu na początku było dziwnie, wszak nigdy one nie widziały kota w pieluszce, chodem przypominającego ślimaka. Faza dziwna trwała dwa dni, Kruszon bardzo zabiegał o akceptację (jedyną z biegu akceptującą była kotka rezydentka równie odbiegająca od normy co Krusz). W momencie pisania Kruszon sunie dumnie po salonie, by zatopić pazury w drapaku.
Odsikiwanie Kruszka boli, być może z powodu czucia w dolnej partii ciała (odsikiwanie do bezbolesnych zabiegów nie należy), usuwamy zatem tyle moczu, ile możemy, choćby odrobinę.
Warto dodać, że Kruszon z pokorą znosi kąpiele zadka i pampersowanie. Ale DT już pięć razy został obsikany :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Paź, 2019 21:51   

Aż mnie się oczy spociły lekko :)

Cytat:
W momencie pisania Kruszon sunie dumnie po salonie, by zatopić pazury w drapaku.
:jebanewalentynki: ::s

fotki pliiiiis :serce: tak bardzo chcę go zobaczyć gdzieś tam w domowych pieleszach :)
 
 
Sakura 

Wiek: 26
Dołączyła: 02 Kwi 2019
Posty: 62
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Paź, 2019 23:34   

Szanowni Kociarze! Oto On.



To jedynie preludium do domowo-pieleszowych przygód Kruszona. Ciężko skupiać się na pstrykaniu zdjęć, kiedy ten kot całym sercem, każdym kawałkiem ciała prosi, żebyś choć na chwilę spojrzał na niego, poświęcił mu czas.
Pierwszy raz w życiu kot mnie przytulił. Objął łapą. Wierzę, że to było ciche "dziękuję" wyszeptane przez niego do wszystkich, którzy dali mu szansę.

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 31 Paź, 2019 08:52   

Sakura, coś wspaniałego! :serce:
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Czw 31 Paź, 2019 12:59   

Ooooooch!!!!!! Cudownie. A jak pieluszkowanie? Grzecznie znosi?
 
 
Sakura 

Wiek: 26
Dołączyła: 02 Kwi 2019
Posty: 62
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 31 Paź, 2019 13:17   

Neda napisał/a:
Ooooooch!!!!!! Cudownie. A jak pieluszkowanie? Grzecznie znosi?


Początki były męczące i dla Krusza i dla mnie, pampersów nigdy nie zakładałam :D
Krusz zdejmował, ja zakładałam i tak w kółko. Ale od trzech dni jest super, śmiga po mieszkaniu, Pampersa nie zdejmuje! Najlepsze jest to, że jak go w pieluche wbijam, to się skubany tak tuli, mruczy i straaaaasznie ślini :D chyba się cieszy, że może pobiegać, po drapac drapak, pobawić się wędką. No rozkosz po prostu!
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Czw 31 Paź, 2019 15:31   

SUPER!!!!! :brawa: :brawa: :brawa:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 31 Paź, 2019 17:06   

A nie próbuje wspinać się na coś?
 
 
wiedźma 

Wiek: 42
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Sro 06 Lis, 2019 18:42   

Jest źle :( Właścicielka mieszkania, które wynajmuje Sakura kategorycznie nie zgadza się na obecność w nim kota pieluszkowego :( Na nic się zdały tłumaczenia. Kruszonek ma zniknąć stamtąd do piątku. Jedyne miejsce które na ten moment jesteśmy w stanie mu zapewnić to szpitalikowa klatka. Ta, w której spędził ponad 5 miesięcy. I ta, z której opuszczenia i swobody z tym związanej tak bardzo się cieszył :( Jeśli pilnie nie znajdzie się dla niego inne miejsce - wróci do zamknięcia na powierzchni 60x90 cm :(
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 06 Lis, 2019 20:46   

wiedźma, przykra wiadomość :( mam nadzieję, że Ktoś zrobi kawałek miejsca w swoim życiu dla Kruszonka :serce:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7386
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Lis, 2019 16:58   

Niestety czasem w życiu tak bywa, że nadzieje płonne na lepsze czasy zmieniają się w popiół :(
Kruszonek od kiedy wrócił do szpitalika jest nieco przygaszony :( Pierwszego dnia po powrocie siedział cicho i udawał, ze go nie ma :( Nie odważył się lub po prostu nie chciał nawoływać wolontariuszy krzątających się w pobliżu.
W czasie dyżurów i pod nadzorem wypuszczamy Kruszonka z klatki uprzednio wciągając mu na tyłek pieluszkę.. początki są trudne, rzez chwile Kruszon zwiedza z zainteresowaniem, ale później chowa się do klatki, która jest teraz jego ostoją, bezpiecznym kątem na świecie.

Ostatnio zmieniony przez Niebieska Sob 16 Lis, 2019 12:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 16 Lis, 2019 06:11   

:( :( :(
 
 
Suwaczkowo 

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lis 2019
Posty: 14
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 19 Lis, 2019 21:58   

Dobry wieczór, tutaj nowy DT Kruszonka.
Znamy się dosłownie z kawalerem nie całe 3 godziny, i nie wiele potrafię o nim napisać. Na razie pokazuje się tylko z tej dobrej strony, jak na tak duży stres (przeprowadzka, nowe koty + pies). Baranki i całusy lecą non stop, nasze koty traktuje jak by się znały z 10 lat :wink:
Na zakładanie pieluchy i odsiusianie na razie za wcześnie, chłopak się burzy i od razu informuje że to jeszcze nie ten czas, ale jesteśmy cierpliwi i nie naciskamy.

Więcej napiszę jak tylko bardziej się poznamy :)
 
 
wiedźma 

Wiek: 42
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Wto 19 Lis, 2019 23:04   

:serce:
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Lis, 2019 23:06   

:aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]