U Lesia pewne zmiany, jedne na lepsze, inne niekoniecznie. Kuwetowe problemy ciągle nie minęły choć jest ciut lepiej.. średnio połowa, a może nawet 75% urobku trafia już tam gdzie powinna Regularność pozostawia jeszcze trochę do życzenia (kupa raz na 4 dni) no ale nie bądźmy zachłanni.. nie wszystko na raz
Z dobrych wieści: Lesio spasował z wylizywaniem i wydrapywaniem się na tyle, że można było zdjąć mu wreszcie kołnierz zanim to jednak nastąpiło Lesław testował różne inne rozwiązania, z których mniej lub bardziej był zadowolony
W pierwszej kolejności był niezawodny kołnierz typu klosz
Ponieważ nadgorliwa matka stwierdziła, że ten typ ochrony jest na pewno niewygodny (i zapewne nie myliła się w tym aż tak bardzo ) Lesio otrzymał nowy, wg producenta o wiele bardziej komfortowy, kołnierz dmuchany typu oponka, w którym Lesław prezentował się następująco:
Okazało się jednak, iż ten "hiper wspaniały i wygodny" kołnierz nie spełnił oczekiwań Lesia powróciliśmy więc do tradycyjnego klosza.
Kolejnym pomysłem było ubranko ochronne. Pierwsze, sporządzone naprędce z poświęceniem własnej koszulki, również okazało się niewypałem
Drugie, ciut bardziej "profesjonalne" zdało egzamin na tyle, że Lesio został uwolniony z kapelindra i wreszcie mógł zaznać bardziej szerokokątnego spojrzenia na świat
Ostatnią próbą polepszenia komfortu koteczka było ubranie go w pełni profesjonalne ubranko pooperacyjne spełniające wszelkie wymagania.. hmm, no nie Lesia
Ubranko okazało się jednak mniej wygodne od maminego leginsa, a ponieważ zostało zalane podczas nielegalnego (bo pozakuwetowego) opróżniania pęcherza trafiło do pralki.. i ostatecznie do szafy ponieważ okazało się, że Lesiu już go nie potrzebuje od tego czasu Lesiu cieszy się pełną wolnością i swobodą ruchu
A dmuchany kołnierz dlaczego okazał się niewypałem? Patrząc na foto, mam co prawda pewne przepuszczenia, ale nas też być może czeka testowanie, więc temat mnie bardzo interesuje
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Nie mam na to niepodważalnych dowodów, ale problemy z pozakuwetowym sikaniem pojawiły się w dzień zmiany kołnierza (ale również dzień po wprowadzeniu nowego leku) więc na wszelki wypadek kołnierz poszedł w odstawkę. Pani doktor stwierdziła również, że mógł odczuwać dyskomfort związany z ograniczeniem ruchomości szyi oraz obawą, że się nie zmieści w drzwiach kuwety (zmieściłby się - sprawdziłam )
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 09 Paź, 2019 12:27
Psia mać, co za seria. A co tym razem zadziałało na wylizywanie się?
Jeszcze nie do końca zadziałało bo wylizywanie jest nadal (choć mniej intensywne i destrukcyjne), ale to sprawka bioxetinu - łagodnego leku psychotropowego.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 09 Paź, 2019 18:16
Nuria napisał/a:
Jeszcze nie do końca zadziałało bo wylizywanie jest nadal (choć mniej intensywne i destrukcyjne), ale to sprawka bioxetinu - łagodnego leku psychotropowego.
No toż to nie kot już, żadnych skoków na ptaka!!! Całkiem zczłowieczał
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Lepiej, dużo lepiej odpukać.. tfu, tfu.. wszystko trafia już do kuwety. Co do problemów skórno - behawioralnych też widać poprawę, co prawda Lesio nie zrezygnował całkowicie z drapania i lizania, ale nie ma już takiego nasycenia jak było na początku.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
My też się bardzo cieszymy, niestety jest jedna rzecz, która nas zaniepokoiła. Wyczułam u Lesia przy łopatce mały guzek więc przy okazji wizyty kontrolnej moich dziewczyn zabrałam też Lesia, żeby sprawdzić co to. Myślałam, że to może tłuszczak, ale pani doktor powiedziała, że na tłuszczaka nie wygląda i że wymaga usunięcia oraz dalszej diagnostyki. Jesteśmy więc już umówieni na zabieg. Oby to nie było nic groźnego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]