Szczęściarz w bardzo ciężkim stanie

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Szczęściarz w bardzo ciężkim stanie

Post autor: Ania »

Wczoraj ok, 10 dostałam telefon od Pana Macieja, z którym mam kontakt, adoptował Wiktora. Na ulicy Dziadoszańskiej jadąc samochodem zauważył kotka na ulicy , nad którym przejechał samochód , kotek wklejam wygląda tak i jest na razie w ciężkim stanie.
Pojechałam natychmiast do wet, dostał mnóstwo zastrzyków, sterydy. Miał niewidoczne gałki oczne, objaw krwawienia , urazu mózgu. Stan kotka dobry, nie był na pewno bezdomny, zresztą to jest jakiś rasowie, jest grafitowy, zdjęcia sa wykonane bez lampy żeby go nie razić więc myla, tym się nie sugerujcie.
Futerko ma w dobrym stanie, jest raczej dobrze odzywiony, ale znalazłyśmy pchły , nie dużo ale trochę więc albo ktoś dbał srednio albo błakał się już jakiś czas.
Najbliższe godziny zadecydują czy przeżyje. Na razie nie je i nie pije ale oczka wrócił mu na miejsce,żrenice reagują prawidłowo. Daję mu zatrzyki z NaCl i glukozą, tak jak kazała wet. Trochę zjadł mi przez strzykawkę rosołku dzisiaj ale niewiele.
Pytanie do władz czy mogę wziąć go jako adoptusia, czy mam zapłacić wet czy wpisać leki na listę? Oczywiscie nie wiem jaki tam mamy limit, jakby co wszystko pokryję.

Nazwałam go Szczęściarz, mam nadzieję na szczęśliwe uratowanie. Następna wiziyta w poniedziałaek , chyba , ze działo by się żle.
Mam jednak nadzieję, że wyjdzie z tego bez szwanku.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 13 lis 2007, 19:09 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Jak to przy urazie mózgu, nic nie wiadomo jak bedzie, ale złamań nie ma , nie jest nawet poturbowany, jesli o czaszce nie wspomnieć. Śpi cały czas, myślę, ze wciąż jest w szoku, ale łagodny, dzisij nawet po rosołku zaczął mruczeć , tylko nie chce w ogóle nic jeść sam, baaaardzo apatyczny, areaktywny na razie.
Jest raczej małym kotkiem, ale masywny, to znaczy pewnie ta rasa tak ma, wiecie co to może być?? Oczka ma brązowe, czy możliwie żeby był to dachowiec? Wet na razie nie wiedziała, mówi ,że takie różne umaszczenia zwykłych dachowców wiedziała, że trudno ocenić.
Oj jaki smutny koci los, aby tylko nie stracił wzroku albo słuchu, ale żadnych niedowładów nie ma, ani co tez pocieszające nie wymiotował, nawet pare razy się wysiusiał ale nie do kuwetki tylko pod siebie. Biedaczek...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

mi to wyglada raczej na jakąś mieszankę
ale ja sie nie znam
Obrazek
dzioby125

Post autor: dzioby125 »

o matko :cry: :cry:
trzymaj się kociaku :ok: :ok: :ok:
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Biedny. Trzymaj sie szczęściarzu! Imię zobowiązuje !
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 118
Rejestracja: 26 lip 2007, 20:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ewka »

Szczęściarzu - masz szczęście i będziesz je miał dalej. Trzymaj się!!! :(
Awatar użytkownika
Villemo7
Posty: 3496
Rejestracja: 10 maja 2006, 19:08
Lokalizacja: Poznań- Grunwald

Post autor: Villemo7 »

Mnie to (przynajmniej póki co) żadnej rasy nie przypomina. Zdawaj relację na bieżąco. Oczekujemy samych dobrych wieści.
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 118
Rejestracja: 26 lip 2007, 20:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ewka »

Mi on troszkę, głównie z sierści, brytyjczyka przypomina. Możliwe, że jakaś krzyżówka.
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

powodzenia, trzymam kciuki
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

:cry: :cry: kciuki za Szczęściarza!!! bidulek :(
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

Ania pisze:Pytanie do władz czy mogę wziąć go jako adoptusia, czy mam zapłacić wet czy wpisać leki na listę? Oczywiscie nie wiem jaki tam mamy limit, jakby co wszystko pokryję.
na fkp go
jeśli chcesz, może ż brać jako adoptusia
leki do zeszytu na forum

powodzenia Szcześciarzu!
w rękach Ani będzie już teraz Ci tylko lepiej!
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

ania i do działu w trakcie leczenia z krótkim opisem jego obrazen i leczenia
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

szczęściarz ma się coraz lepiej to na prawdę cud, ze wyszedł z tego prawie bez szwanku!
Wet poweidziała mi wczoraj, że nie dawała mu dużych szans, ale nie chciała mnie martwić..
Szczęściarz dzisiaj już je i nawet dzisiaj zrobił już do kuwetki bo tak to załatwiał się pod siebie i na tym siedział, trochę to dziwaczne było, jak na kota. Był staaaasznie zarobalony, jak wczoraj dostał rozwolnienie to po prostu glist długości 15 cm, wiec wet dała mu mimo wszystko na odrobalenie, chociaz dostyć wcześnie. :roll:
Zaraz przeniose go na adoptusie i wkleję do w trakcie leczenia, jest uroczy ale chyba dziki. Bardzo sie boi ale poniewaz jest jeszcze apatyczny trudno mi na razie w ogóle opisac jego charakter :cry: Pan Maciej dzsiaj miał go odwiedzić( i mnie przy okazji0 ale coś mu wypadło, odwiedzi nas poewnie jeszcze w tym tygodniu.
Zaraz powklejam jeszcze jakieś zdjęcia. ::
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

Aniu, super wieści
:brawo: dla Ciebie i uściski oraz życzenia zdrówka dla Szczęściarza
Obrazek
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

Ania pisze: Zaraz powklejam jeszcze jakieś zdjęcia. ::
czekamy czekamy :wink: już ponad godzina minęła :)
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
ODPOWIEDZ