Strona 1 z 2

Padaczka u kota

: 08 cze 2019, 9:09
autor: Renik0803
Witam serdecznie
Piszę do Was dziewczyny, bo już raz mi pomogłyście polecając dr Sobieralską do mojej "Cukrowej Panienki" (cukrzyca u kotki). Teraz mam znowu prośbę, czy możecie mi polecić jakiegoś lekarza do kocurka który ma ataki prawdopodobnie padaczkowe? Jest to kot mojej koleżanki, ona jest załamana, bo lekarz do którego chodzi poleca tomograf głowy a to koszt 1500,00 zł a ją na to nie stać przy czym kot w badaniach laboratoryjnych ma wysokie T-4 i MCH, które lekarz zupełnie ignoruje.
Pozdrawiam

: 08 cze 2019, 23:48
autor: Renik0803
Jeszcze raz proszę o pomoc. Sprawa jak wyżej. Jeśli nie znacie nikogo to proszę o napisanie chociaż,że nie znacie nikogo. Proszę.

: 08 cze 2019, 23:52
autor: kat
Ja nie mam doświadczeń z kotem padaczkowym.

Na pewno chodzi o tomograf? Czy raczej rezonans?
Bo cena raczej jak za rezonans...


Jeśli T4 jest wysokie, to może tez warto skonsultować najpierw z innym wetem. Ja chyba bym poszła z tym też do dr Sobieralskiej.
Może ona coś doradzi...

: 09 cze 2019, 0:02
autor: Renik0803
Dziękuję, przekaże koleżance. Ona jest załamana bo kotek ma ataki po kilka dziennie przy tym parametry nerkowe też podwyższone. Ale dziękuję za odpowiedź.

: 09 cze 2019, 2:27
autor: Morri
Kota padaczkowego mojej teściowej ostatnio pięknie wyprowadziła wet Sokołowska z os. Lecha. Ale to był przypadek zatrucia i padaczka była pochodną.

: 09 cze 2019, 14:55
autor: Eva
Nas padaczkowo prowadzila dr Starczewska pod wiezami. I powiedziala wprost: padaczka u kota to tak niezgłębiony temat, że pomóc można jedynie objawowo. Inne badania niż morfo ze szczegółową tarczycą mogą (choć nie muszą) wskazać powód napadów, ale jeśli np.okaże się, że to guz w głowie, to i tak niewiele można z tym zrobić.
Moze wiec zamiast na rezonans za 1,5k wydac kase na leki, które złagodzą objawy (szczegolnie jak t4 wysokie).

: 09 cze 2019, 20:16
autor: Renik0803
Dzięki za rady. Przekazałam koleżance i prosiła, oczywiście jeśli to możliwe, czy może wiecie - czy T4 przy normie od 1,00-2,50 - kocurek ma 3,09. Przy czym kreatynina 199,5 i mocznik15,3. Cały czas ma nadzieję że to tarczyca a nie guz mózgu. Puki co to dostaje Luminal 5 co 6 godzin, Szczegółowe wyniki mają być jutro.
Pozdrawiam serdecznie.

: 09 cze 2019, 20:40
autor: Eva
Renik podaj jeszcze w jakich normach ta kreat i mocznik?

Tu na forum tez nie mamy co dumać i robić za diagnoste - tu dobry lekarz potrzebny, i to raczej nie ten, który jak piszesz ignoruje wyniki morfo.

: 09 cze 2019, 20:46
autor: Eva
Moja Perła w profilu tarczycowym robionym w 04. 2016 jak zaczely sie napady
T4 calkowita 2,91 (norma 1,00-2,50)
T4 wolna 1,24 (norma 0,500-2,60)
z tym ze u nas to jest jest stosunkowo rzadko, dotychczas 8 napadów.

Jesli te wyniki kreat i mocznika co podajesz sa w normach do 168 i do 11.3, to to mogą byc wysiadające nerki, a to kot cukrzyk, to ta padaczka moze byc mocno powiązana z lekami np. i ogólnym pogarszającym sie stanem..

Dr Sobieralska lub dr Starczewska, i to jak najszybciej.

: 09 cze 2019, 21:40
autor: Renik0803
MCH - 17,5 (norma 13-16)
Fruktozamina 185 (norma 190-365)
Glukoza 6,21 (norma 3,05-6,10)
Kreatynina 199,5 (norma 1-168)
Mocznik 15,3 (norma 5-11,3)
Fosfor nieorganiczny 1,92 (norma 0,800-1,9)
T4 całkowita 3,09 (norma 1,00-2,50)
Spisałam z wyniku, który mi przesłała. Ja wiem że lekarz koniecznie, jutro mają być jeszcze wyniki jakieś rozszerzone.
Prosiłam o wskazanie lekarza, bo ona nie wie co ma zrobić skoro lekarz który do tej pory leczył jej zwierzęta ją tak zawiódł.
A jak jej przeczytałam Twoje wpisy Evo, to chociaż trochę nadziei otrzymała.

: 09 cze 2019, 21:43
autor: Renik0803
Nie napisałam jeszcze że jest to kot Maine-coon, który trafił do niej jakieś cztery lata temu z ulicy, na której był widziany przez jakieś 8-9 miesięcy. Prawdopodobnie po wypadku bo ma coś z nóżkami.

: 10 cze 2019, 0:39
autor: Morri
Niestety tarczyca i nerki są powiązane - bywa, że wdrożenie leków na tarczycę, poprawia także parametry nerkowe.

: 10 cze 2019, 8:17
autor: Renik0803
Evo, a mogłabyś mi napisać jak obecnie się czuje Perła? i Jakie leczenie wdrożono?

: 10 cze 2019, 9:00
autor: kikin
Kota padaczkowego mojej koleżanki prowadziła Żaneta Sokołowska.

: 10 cze 2019, 9:42
autor: Eva
Renik0803 pisze:Kreatynina 199,5 (norma 1-168)
Mocznik 15,3 (norma 5-11,3)
Fosfor nieorganiczny 1,92 (norma 0,800-1,9)
te wyniki to jest najważniejszy sygnał nerkowy - jeśli obecny wet nie zareagował, to szybko od niego uciekać.
Rozszerzony wynik, który będzie dziś to być może ten profil tarczycowy? jeśli w nim T4 wolna wyjdzie w normie, to podwyższona całkowita nie musi być objawem nadczynności.

wspomniałaś, że być może to kot powypadkowy, co może oczywiście mieć związek..

jednak pierwsze co się ratuje w kocie, to w moim przekonaniu zawsze i bezwzględnie nerki.


co do mojej Perły, to jest to kot z każdego punktu widzenia, delikatnie ujmując trudny ;)
na początku byłam załamana tą padaczką, szczególnie że drugi i trzeci napad przydarzył się dosłownie na moich rękach i był to wariant napadu tzw. "ludzki", czyli bardzo silne wstrząsy, przeprosty kończyn, popuszczenie moczu/kału, wymioty (napady u kota mogą występować bezwstrząsowo, ze ślinotokiem, kaszlem i dezorientacją).

Wtedy dość długo gadałam z wetką i ona wytłumaczyła mi, że:
- nie zdarzyły się przypadki śmierci bezpośrednio spowodowane napadem; ja bardzo bałam się że Perle serce wysiądzie czy coś, technicznie ponoć nie ma takiej możliwości

- dwa, napad sam w sobie nie boli. Jest to oczywiście mega niekomfortowe, szczególnie "po", kiedy kot jest zupełnie zdezorientowany. Ma dyskomfort sytuacyjny ale fizycznie nie cierpi.
Wtedy jest największe ryzyko wypadków i urazów, kiedy np. nietomny kot wejdzie gdzieś wysoko i spadnie, dlatego będąc świadkiem napadu trzeba go zabezpieczyć do powrotu pełnego kontaktowania, np. w nakrytym transporterze.

farmakologii celowanej w padaczkę u nas nie było (za rzadko zdarzają się napady, by podawać leki, szkodliwość dla wątroby była by większa, niż zysk z ew. leczenia).
Perła czuje się dobrze, poza tym, że nienawidzi innych kotów :) a w zestawie domowym łącznie mamy 4 futra.
jeśli zdarza się napad, to sprzątam co trzeba, utulam, wyciszam. I żyjemy dalej.