Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pią 03 Gru, 2021 21:00
Brutus
Autor Wiadomość
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Pią 21 Sie, 2020 04:39   

Boskie! :: :: ::

Oby ktoś w końcu wypatrzył Brutusa! :love:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 22 Sie, 2020 15:51   

Teffina, chylę czoła przed Twoimi zdolnościami matematycznymi :lol:
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 22 Sie, 2020 19:25   

Dokładnie, oby wypatrzył tego dużego kochanego słodziaka :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Wrz, 2020 15:51   

W Polsce ewidentnie pojawiła się jesień - jest zimno... Co robić? "Widzę las rąk" - tego nie mogę powiedzieć, za to wyłania się jedna mądra łapka - łapka brutusowa. "Ja wiem".


Tak więc, co robić Brutusie?

Brutus: Otóż trzeba leżeć. Tak, trzeba leżeć, aby nie spalić tłusz... tfu naturalnej warstwy izolacyjnej bardzo zgrabnego kociego organizmu. Wskazana bliskość kocyka i grzejnika, jako wspomagaczy-dogrzewaczy. Zwróćcie uwagę na strategiczne miejsce za biurkiem, które osłania przed innymi organizmami (ludzkimi jak i kocimi) zakłócającymi spokój. Unikamy dzięki temu nadprogramowego ruchu, a co za tym idzie spalania cennej izolacji.


Dziękuję za te mądre rady, Brutusie.

Brutus: ZzZzZzZ
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Paź, 2020 23:44   

Brutusa i Kratera , oprócz podobnego umaszczenia łączy jeszcze zamiłowanie do jedzenia. Klasyczna sytuacja - idzie dyżurna z michą żarcia. Tyle, że warunki są inne... Zahara sklatkowana tymczasowo z powodów przeziębieniowych, Dąbrówka w swoim domku. Czyli elementy składające się na wcześniej wspomniane tornado nie są dostępne. Obie kotki miały masę, co sprawiało, że dyżurne pod wpływem potęgi ich wiru nie mogły zrobić nic innego jak bezzwłocznie postawić michę na podłodze. Ale Krater jest szczupły (przynajmniej póki co). Brutus szybko liczy w pamięci, że tornado nie wypali. Matematyk z niego. Ale jest też dobrym obserwatorem - jego kumpel ma głos i korzysta z niego bez ograniczeń. Brutus już ma plan!

Zarzuca wokalem.

Krater podłapuje.

I tak oto nasze biurowe super samce zamieniają się w śpiewające syrenki. Na szczęście nie wabią nikogo na śmierć. Po prostu jak tam jesteś, nie masz wyboru, musisz postawić te miskę...
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 17 Paź, 2020 09:57   

:lol: :lol: :lol:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 18 Paź, 2020 14:30   

Aniu, uwielbiam Twoje wpisy - Brutus taki niby poważniak, a i tak wiem, że będę boki zrywać czytając - to jest mistrzostwo świata ::
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Paź, 2020 15:41   

Oj tam oj tam :oops: Żadna w tym moja zasługa, Brutus po prostu jest taki inspirujący :D Na poważniaka tylko wygląda. W rzeczywistości to bardzo złożony, nieoczywisty kot xD Czasem masz przy nim wrażenie, że jesteś w miejscu jakiejś anomalii grawitacyjnej - przyciąganie jest tak silne, że nawet powieki ciężko podnieść...




A za chwilę (obecność miski oczywiście nie ma wpływu):

"This isn't even my final form!"
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Paź, 2020 23:00   

Surykotek ;)
 
 
felinity 
felinity

Dołączyła: 29 Mar 2013
Posty: 1165
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020 18:36   

Brutus po tygodniu w domu tymczasowym został czule ochrzczony pantoflem, vel pontonem.
Jest to kot o słusznych gabarytach i absolutnie minimalnych potrzebach.

Jedzenie: ok, jak dasz.
Głaskanie: no w sumie jak już zaczniesz to ok, poślinię się z miłości, ale sam się nie domagam i najlepiej sama do mnie przyjdź.
Przestrzeń życiowa - klatka jest super, zwiedzanie nie jest super, no chyba ze w nocy, to sobie zajmę kanapę piętro niżej, ale jak tylko zaświta, znowu jestem w swoim M1 i nic mnie siła z niej nie wyciągnie.
Głos: żaden, ew. niekiedy mruczenie.
Chęć socjalizacji i innymi kotami: zero.
Proaktywna socjalizacja z ludźmi: zero.
Inne koty wobec Brutusa: zero.

Mamy minimalne postępy, nocne wycieczki poza klatkę nieco dłuższe.
Ale tak naprawdę to kot, którego po prostu nie ma, zamknięty na klucz. Pierwszy raz mam do czynienia z takim okazem, a trochę kotów się przez mój dom przewinęło.

Trzymajcie kciuki.
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020 21:36   

Brutus jak się ośmieli to będzie ćwierkał o jedzenie :D Na początku Brutus był mistrzem nie ruszania się w szpitaliku :) Są zdjęcia w wątku :D
Całuski dla Brutusia! :)
 
 
felinity 
felinity

Dołączyła: 29 Mar 2013
Posty: 1165
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Lis, 2020 16:36   

Brutus został stanowczo skonfrontowany nosem z rzeczywistością.
Zlikwidowaliśmy klatkę, bo z własnej woli nie zacznie sie intergrować. Zalega na zamojonym posłanku bezpieczeństwa i nadal się nie rusza, ale daje się głaskać i udaje, że on to wcale nie pomrukuje.
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 13 Lis, 2020 16:18   

felinity napisał/a:
Brutus został stanowczo skonfrontowany nosem z rzeczywistością.
Zlikwidowaliśmy klatkę, bo z własnej woli nie zacznie sie intergrować. Zalega na zamojonym posłanku bezpieczeństwa i nadal się nie rusza, ale daje się głaskać i udaje, że on to wcale nie pomrukuje.


STANDARD. PS. Ale do smaczków potrafi ruszyć tyłek jak coś :wink:
 
 
felinity 
felinity

Dołączyła: 29 Mar 2013
Posty: 1165
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Lis, 2020 19:37   

Ogólnie zaczął kolega przemykać się po domu za dnia. Jest strasznie nieśmiały i mało kontaktowy, ale jest progres.

Wydawało mi się na początku, że Brucisław będzie jamochłonem bez dna i kaprysów, ale jednak na swoje smaki i byle bio indyka z marchewką nie tknie, bo to poniżej jego godności i obraza majestatu. Prawdziwe tyrgysy żrą głównie bydło, i krowa w dowolnej kombinacji jest ok.

Wkrótce będzie kilka zdjęć.
 
 
felinity 
felinity

Dołączyła: 29 Mar 2013
Posty: 1165
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020 12:28   

Brutus się nam ciutek posypał zdrowotnie.
Zaczęło się od podejrzanego urobku w kuwecie z krwią, powtarzającego się nieregularnie. Potem chłopak się kompletnie zabetonowal.
Badania w kierunku pasożytów ujemne. Ale w USG wyszło zapalenie żołądka i na razie niegroźne, bardzo początkowe zmiany w nerkach - temat do monitorowania w przyszlosci.

W temacie żołądka wdrożyliśmy dietę Gastro Intestinal, leki osłonowe i antybiotyk. Kontrola w połowie stycznia.
Wprowadzamy też obroże feromonowa, gdyby dolegliwości były na bazie stresu u nas.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]