Ja już dołgo siedzu w etom wariatkowie. Siedzu tu i nie znaju, paczemu. One rosskazywajet, szto eta jakiś wirus winien. Ja nie znaju wirusa, znaju tylko Brutusa, a on nic nie dziełajet, on śpit. Paczemu ja tu, ja nie znaju
Tu źle niet. Jeść daju, spać daju, tylko irytuju, bo oko zaraplajet dwa razy dziennie. I adna iz nich całowac mienia próbujet. Ja nie lublju, ja łapu walu. Druga nie całujet, druga gawarit, szto ja bober albo niedźwiadz i szto ja grubaja. Ona durnaja i grubaja sama.
Insze koszki być mogą. Nieco waniejet, nu serdca u nich charoszyje.
Budu pisać jeszczo. Może. Nie obiecujet, bo mnie nada spać teraz.
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Czasy, kiedy Zahara podchodziła do słupka drapaka, obejmowała go łapkami, robiła bolesne "ugh", po czym osuwała się ciężko, bezpowrotnie minęły (niestety nie posiadam filmu rejestrującego te przekomiczne próby - istnieje jedynie wideo z rekonstrukcją wydarzeń w wykonaniu jaggal, ale mam zakaz jego upubliczniania...). Obecnie Zaharka egzystuje głównie na wysokościach - a w sumie to śpi - choć (chyba dzięki obróżce feromonowej) mniej się izoluje i teraz ulubione nie są same szczyty, lecz legowiska środkowe (łatwo dostępne dla człowieka). Momentami, patrząc na jej aktywność, nie chce mi się wierzyć, że ta kota ma tyle samo lat, co Budda i Banshee, ale potem przychodzi jakaś pełnia księżyca, do którego Zahara wyje o 3 w nocy (zapewne zmieniając się w bobrołaka...), po czym obija o meble wszystkie wynorane z kątów zabawki, udowadniając, że TAK, WCALE NIE JESTEM STARA I LENIWA
Poza tym kicia chyba lekko schudła, lecz wciąż ilekroć zeskakuje z drapaka na regał, boję się, że spadnie do sąsiadów...
A tak ogólnie to w sumie superbezproblemowy kot. Do tego jako jedyny docenia nastrój świąteczny i to w nie w formie rearanżowania moich misternie przygotowanych dekoracji:
(kikut obróżkowy już poskromiony jbc )
PS Zauważyliście, jaki Zahara ma garbaty nosek?
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 21 Gru, 2020 17:56
Bosz....nie dość, że z tuszy się śmieją, to jeszcze nos kobicie wytykają!
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]