Przesunięty przez: Niebieska Sob 22 Sie, 2020 23:54 |
Templi |
Autor |
Wiadomość |
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Wto 17 Mar, 2020 10:41
|
|
|
Templi zakończył branie sterydu w podwyższonej dawce raz dziennie i wskoczył na taką samą dawkę, ale podzieloną na 2 razy dziennie - teraz będzie wracać do wcześniejszej, standardowej raz dziennie. Niemałe roszady z dawkowaniem tego sterydu, ale na razie (ODPUKAĆ!) jest OK - ma apetyt, nie ma ataków bólowych. Zatem oby tak dalej!
Ale żeby nie było tak różowo, ostatnio jego kuwetę nawiedzały brzydkie kupy,
więc teraz eksperymentujemy z karmą i blendujemy mu mięso.
|
Ostatnio zmieniony przez Neda Pią 20 Mar, 2020 09:39, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 19 Mar, 2020 22:54
|
|
|
Jesteśmy po badaniach krwi - niestety sterydoterapia zrobiła swoje - parametr trzustkowy poszybował w górę:( Póki co tragedii nie ma, kocur jest bezobjawowy, ale dmuchamy na zimne i zaczynamy wspomaganie enzymami trawiennymi - na szczęście dawka leku jest już zmniejszana, więc mamy nadzieję, że to tylko chwilowe załamanie - oby!
I moje ulubione zdjęcie:
|
|
|
|
|
Żywia
Dołączyła: 25 Paź 2018 Posty: 604 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Mar, 2020 14:12
|
|
|
Jedzonko Lluuuubię jeść. Zupki są wporzo
Specjalność szefa kuchnie: blendowany barf z nutką sterydu
|
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Sro 25 Mar, 2020 14:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 26 Mar, 2020 09:03
|
|
|
Templi jest u nas od wtorku wieczorem. Zamienił szpitalik na apartament z king size bed, dzieli go z Chmielikiem bez jakichkolwiek sporów. Jedzenie pochłania bardzo chętnie, potem równie ochoczo podchodzi do Chmielowej miski
Generalnie bardzo się dopasowuje do naszego dziwnego stada, nie jest specjalnie urodziwy, taki trochę wyciagnięty z płomieni Lord Vader i takie też odgłosy wydaje, za to jest bardzo kontaktowy. Trochę mi przypomina naszego Misia, z daleka wygląda trochę jak bandyta, trochę stary wyga i stary palacz, wujek/dziadek z brzuchem ale serduszko ma mięciutkie i wielkie jak brzucho. Siada obok mnie na łóżku i nawet nie trzeba go głaskać, sam sobie mruczy
Fajne kocisko, traz bardziej Grubeł niż Templi. |
|
|
|
|
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
|
Wysłany: Czw 26 Mar, 2020 11:41
|
|
|
No i jak pięknie mruczo-świergocze! |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 06 Kwi, 2020 09:51
|
|
|
Grubcio (Templi) okazał się niezłym akrobatą. W pokoju, w którym obecnie rezyduje są zwinietę w rolki dywany, po których wspina się na samą górę, tak by na cżłowieka spoglądać z wyższoscią i pytać dlaczego to cały czas trzyma się go w zamkniętym pokoju skoro za drzwiami życie toczy się intensywniej? No cóż... Templi chyba chętnie wyszedłby na włości, zapoznał się z innymi futrami, no może poza psem. Dlatego też ochoczo nawołuje pozstąłe koty na spotkania pod drzwiami
Jest uroczy, troche do cżłowieka ale bez przesady Z obserwacji stanu ogólnego: apetyt dopisuje, samopoczucie ogólne OK, sierść po paru czesaniach i głaskaniach jest już bardziej czarna i błyszcząca. Oczywiście nadal wygląda na starego dziadka ale takiego przed wyjściem do kościoła a nie pod budkę z piwem |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2020 09:58
|
|
|
Eleganco, dostojnie i z gracją |
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2020 11:04
|
|
|
nie wygląda już tak całkiem jak szczur morski |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6900 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2020 12:38
|
|
|
Nie wygląda też wcale na grubego! |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7388 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2020 12:44
|
|
|
saszka napisał/a: | Nie wygląda też wcale na grubego! |
To może być kwestia kadru |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6900 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2020 12:45
|
|
|
Niebieska napisał/a: | saszka napisał/a: | Nie wygląda też wcale na grubego! |
To może być kwestia kadru |
Insta Templi? |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2020 11:38
|
|
|
Do Insta potrzebowałby jeszcze sporo filtrów ale pogadam z nim o tym Póki co Grubcio dostojnie wyleguje się na parapecie, barankuje i płacze pod drzwiami, ze chce wyjść. Ale jak mu otwieram drzwi to wychodzi tylko na korytarz i jak tylko zobaczy psa to ucieka do swojego pokoju Trochę jeszcze pienia i szkoda, bo on myślę, że dogadał by się z moimi domownikami. Jest takim starym spokojnym dziadkiem i czasami razem z Ksenią oglądają się przez szybę w drzwiach. Raz nawet uchyliłam im te drzwi, siedzieli po obu stronach, każdy syknął, potem noskami się styknęły i na dowidzenia znowu prych!
Martwi mnie trochę ten jego zestrupiały tyłek i to, ze zostawia po sobie krwawe plamki po tym jak wywali klocka. Poza tym to jest sama kocia słodycz <3 |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 17 Maj, 2020 10:56
|
|
|
Templi pokazał swoją dziką naturę w trakcie ostatniej wizyty u weta. Mimo braku zębów i jednak dosyć osłabionego stanu zdrowia, okazał się prawdziwym tygrysem,warczał, buczał, prychał i bluźnił na weta i panią technik, które próbowały pobrać mu krew. Całe szczęście, wszystko jakoś się udało, Templi nawet wyniósł na futrze perfum pani wet co zdecydowanie dodało mu czaru
Niestety wyniki krwi pokazały bardzo duży spadek białych krwinek, dlatego teraz kot ma tą niebywałą przyjemność dostawać zastrzyki w kuperek i zobaczymy czy da to jakieś efekty i poprawi jego kondycję. W ramach terapii zażywa też kąpieli słonecznych na parapecie i na kocu w balkonowym oknie a kidy bardzo brakuje mu kontaktu z innymi kotami to nawołuje pod drzwiami, gdzie zwykle odpowiada mu Kocica (Ksenia), która wpatruje się w jego tańce po drugiej stronie szyby i czasami drapie w drzwi. W końcu to była wceśniej jedna z jej wielu komnat, które musiała oddać bezdomniakom. Gdyby nie obecny stan zdrowia Templiego i problemy Misia z wrzodem w paszczy, pewnie próbowalibyśmy dołączyć Grubeła do stada. Ale w tej sytuacji pozostaje mi oczyścić inny pokój, w którym będzie mógł stacjonować w spokoju i bez goniącego Chmiela. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 27 Maj, 2020 20:13
|
|
|
Templi, jak inni ulicznicy, to bardzo dzielny wojownik i udowadnia, ze koty to kosmici. Ostatnie wyniki krwi trochę nas przybiły, bo pokazały duży spadek białych krwinek. Kot więc więcej grzał się na słońcu i pod wełnianą kołdrą, balkonowe okno było bardziej restrykcyjnie zamykane w obawie przed przeciągami no i pojawiała się ciocia Piena z zastrzykami. Po trzech takich kopach w tyłek udało się podnieść białe krwinki i teraz odetchnęliśmy z ulgą.
Ostatnio nie mam tyle czasu na mizianki i żałuję, bo Templi jest szczególny pod tym względem. Wziety na ręce siedzi dostojnie wyprostowany, mruczący i bardzo ciepły. A że brzuszek ma wypukły po sterydach to jakoś jeszcze bardziej grzeje
Templi byłby dobrym kotem i jedynakiem i do małego, spokojnego, FIV-pozytywnego stada. Jest gadatliwy, nie wydaje się dominujący, a wobec cżłowieka jest miły i kontaktowy. Oczywiście daje znać gdzie są jego granice, ale jest zdecydowanie bardziej przystępny dla mniej wybrednych opiekunów. Niestety ostatnie problemy zdrowotne Misia i zachwiania Templiego nie pozwalają na połaczenie go ze stadem. A szkoda, bo wyrabia sobie miejsce w moim tymczasowym sercu. |
|
|
|
|
|