Jadzia wczoraj trafiła do szpitala, gdzie wykonano jej szereg badań. Kicia straciła na wadze prawie 600g, wczoraj miała temperaturę 37.1 Na chwile obecna rokowania są ostrożne.
Dziś ponownie kicia jest w szpitaliku. Na szczęście temperatura wzrosła do 38.3, Jadziula zrobiła siusiu w kuwecie, niestety nadal nie chce sama jesc. Wczoraj Jadziulka przyszła do mnie na mizianki i spala ze mna cala noc, co odczytuje też jako dobry znak, gdyż przez ostatnie dwa dni spala w szafie.
Jadzilulka jest dosc charakterna kobietka, nie przepada za wszelkimi zabiegami, teraz daje się karmic strzykawką, bez problemu mogę ja wlozyc do transportera, mam nadzieje, ze szybko to się zmieni i znowu od czasu do czasu pacnie mnie swoja sliczna, bura lapcia.
Jadzia od środy do poniedziałku jeździła do kliniki na kroplówkę i badania. Nadal ma problem z jelitami i woreczkiem żółciowym, ale dziewczyna dzielnie przyjmuje wszystkie zaordynowane leki. Na szczęście apetyt wrócił, kicia zaczela jesc sama, dziś starym zwyczajem razem z rezydentka czekała na śniadanko, które wciągnęła wraz z lekami. W piątek Jadzia jedzie na kontrole. Mam nadzieje, ze kicia szybko wróci do pełni zdrowia.
Jadwiga napędziła nam wszystkim w sierpniu niezłego stracha po tym, jak źle zareagowała na antybiotyk zapisany podczas wizyty kontrolnej. Na szczęście stan kotki się już ustabilizował - ale co się siwych włosów nabawili wolontariusze, to ich...
Aktualnie Jadzia korzysta z uroków opieki dochodzącej podczas urlopu swojej opiekunki w domu tymczasowym - i jak zwykle czaruje dyżurnych swoim charakterkiem Uparta z niej pannica, ale głodny brzuszek podpowiada, że warto się stawić w drzwiach, by powitać dyżurną, bo przecież skoro już przyszła, to zapewne oznacza to pełną miseczkę Apetyt Jadwidze dopisuje, a w karmie zjada grzecznie wszystkie konieczne medykamenty. Jakiż to piękny widok, gdy Jadzia wylizuje miseczkę do czysta!
Kotka się rozkręca i - uwaga - dzisiaj oprócz powitania w drzwiach zaserwowała mi również baranki i mruczando Po śniadaniu, gdy Jadźka się oblizuje, ma często rozkoszny grumpy pyszczek, który w końcu uwieczniłam, bo dziś cierpliwie znosiła telefon podsunięty pod nosek
Jadzia po moim powrocie z urlopu mial wizyte kontrolna u lekarza prowadzącego. Niestety USG wykazało, iz kicia nadal ma problemy z dwunastnica,powiekszona sledzione. Pani doktor zlecila tez ponowne testy FIV,Felv i tutaj niestety FIV wyszedł dodatni, ale czekamy jeszcze na wyniki immunoblottingu. Dzis przyszly wyniki lipazy i tutaj tez nie mam dobrych wieści, wynik wskazuje na zapalenie trzustki. Czekamy na wytyczne lekarza.
Jadzia na szczęście je, muje sie, funkcjonuje normalnie. NIe daje po sobie poznać, iz cos jej dolega.
Uff na szczęście wyniku na FIV wyszły ujemne. W czwartek Jadzia miała kontrolne USG i badanie krwi. Niestety stan zapalny trzustki przeszedł w stan przewlekły, poprawila się perystaltyka jelit, kicia przybrała też na wadze. Wstępne wyniki badań Jadwigi wyszły całkiem dobre, ale czekamy jeszcze na lipazę specyficzną. Lekarki prowadzącej zalecają wykonanie laparotomii zwiadowczej
z pobraniem próbek na histopatologię z dwunastnicy, trzustki i węzłów.
W poniedziałek powinien być wynik lipazy specyficznej to powinniśmy dostać informację czy trzeba czekać z zabiegiem.
Udalam sie z Jadzia do lekarza specjalizujacego sie w gastroenterologii. Pani doktor po prześledzeniu historii choroby Jadzi stwierdziła, iż badanie histopatologiczne nie jest potrzebne. Stan trzustki, jelit to efekt leczenia antybiotykami, jakie kicia dostała. Pani doktor wykonała także cytologię, ktora wykazala , iz kotka ma silną dysbiozę, ma mało bakterii. Jadzka przyjmuje teraz probiotyk 7 składnikowy. Powtórzono także badanie krwi i na szczęście lipaza swoista trzustki jest juz w normie. W listopadzie czeka Jadźkę wizyta kontrolna.
Jadzia jakiś czas temu przeszła badania kontrolne i na szczęście mamy dobre wieści, problemy jelitowe minely, flora bakteryjna została odbudowana dzięki probiotykom zaleconym przez panią doktor. Zmiana na trzustce również zmniejszyła się. Negatywnie na Jadzie wpłynęło pojawienie się nowego kota. Jadzka protestowała z jedzeniem, stała się apatyczna, chowała się w szafie, sytuacja poprawiła się po połączeniu Shelby z Jadzia i rezydentka. Teraz Jadźka od czasu do czasu bawi się z Shelby, kotki razem wylegują się na kanapie, gonia po mieszkaniu. Po trudnych początkach Jadzia zaakceptowała szkraba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]