Jadwiga

Podopieczni Fundacji Koci Pazur

Moderatorzy: airam, crestwood, Rita, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1863
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Jak się miewa Jadzia?
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W piątek udajemy się z Jadzią na kontrolne USG i być może badanie krwi, w zależności co zaleci lekarz prowadzący. Kryzys zdrowotny juz za nami.

Musze przyznac, iz Jadźka odżyła po wyprowadzce Shelby. Za bardzo rozpieściłam burasie i teraz pannie trzeba podawać sniadanie do lozka :D

Obrazek

Obrazek
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W ubiegłym tygodniu Jadzia odbyła kontrolna wiztę u lekarza prowadzącego. Kicia miala pobrana krew pod katem profilu trzystkowego i USG. Jelita, dwunastnica w pelni sie juz zregenerowały, nadal na trzustce jest zmiana, ale w porównaniu z poprzednimi badaniami USG, ponownie skurczyła się. Wyniki krwi Jadźka ma również w normie. Kolejna wizyta za pół roku. Tymczasem apetyt, humor Kici dopisuje, oby tak dalej :)


Obrazek



https://www.youtube.com/watch?v=umgMmmX ... 6&index=38
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Jadzie odwiedził ostatnio nasz " fundacyjny fotograf i oto kilka ujęć Burasi. Jadzia w tym dniu nie była skora do współpracy:)


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Jadzia ostatnio przysporzyła mi trochę zmartwień. Podczas mojego urlopu Jadzia zajmowały się obecne jak i były wolontariuszki ekipy szpitalikowej. W weekend kicia stracila apetyt, stała się apatyczna, miala goraczke.Jedna z opiekunek podała jej lek przeciwgorączkowy i ponownie przyjechała do Jadzi wieczorem sprawdzic jak sie Jadzia czuje. Niestety nie było żadnej poprawy zatem nie zważając na późną godzinę i na obowiązki jakie wolontariuszka miała w poniedziałek od rana, wzięła Jadzie na wizytę i spędziła z nią w lecznicy parę godzin czekając na przyjęcie. Okazalo sie, ze Jadzia ma zapalenie oskrzeli, podano więc antybiotyk o przedłużonym działaniu. Kolejna dawka antybiotyku przypadala na środę i tutaj z pomocą przyszła kolejna dzielna ciocia, która zgarnęła Jadzie do weterynarza, odnosząc przy tym lekkie obrażenia, gdyz Jadzia dzibanela i drapnela ciocie. Na szczęście złe momenty mamy za sobą, kici apetyt dopisuje, pierwsza jest w łóżku , gdy przychodzi pora spania, barankuje i wtula się we mnie.


Jeszcze raz ogromne dzięki dla Nedy, Nurii, Megi i Oli.


Obrazek


Obrazek


https://www.youtube.com/watch?v=4nfLJ77 ... 6&index=39
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Jadzia ostatnio posypała się zdrowotnie. Po zażegnaniu problemów z zapaleniem oskrzeli, Jadzie dopadło zapalenie spojówek. Przez tydzień kicia miała podawane krople trzy razy dziennie, co pannie nieszczególnie przypadło do gustu. Na szczęście oczka już wyglądają dobrze i nie ma potrzeby kontynuowania ich zakraplania. Teraz walczymy z infekcja górnych dróg oddechowych. Od wtorku Jadzia przyjmuje raz dziennie antybiotyk, jutro czeka nas wizyta kontrolna i mam nadzieję, że kryzys już z nami.

Obrazek



Obrazek



Obrazek
Awatar użytkownika
Estel
Posty: 70
Rejestracja: 24 lip 2015, 23:50
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Estel »

Oby, oby! Bidulka.
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1863
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Jak się ma Jadwiga?
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W minionym tygodniu Jadzia przeszła badania kontrolne, kicia miała robione USG oraz badanie krwi. Jelita, dwunastnica, nerki są bez zastrzeżeń, ciut gorzej wygląda śledziona i nadal na trzustce jest mała zmiana, ktora na szczescie nie powiększa sie. Wyniki krwi jak to określiła pani doktor prowadząca sa piekne :wink:. Kolejna kontrola czeka kicie za pol roku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1863
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Co u Jadzi?
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W poniedziałek Jadzia pojechała do weterynarza na szczepinie, podczas badania okazało się, ze kicia ma powiekszone wezly chlonne i lekko zaczerwienione gardlo. Pani doktor wdrożyła leki przeciwzapalne, które Jadzia brała przez 4 dni, probiotyk na 14 dni oraz suplementy na odpornosc. Po Jadzi absolutnie nie widać, aby coś jej doskwierało, apetyt jej dopisuje, bawi sie, przychodzi na mizianki. Kolejne podejście do szczepienie mamy za 10 dni.



Obrazek
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

W tym tygodniu udalysmy sie z Jadzia do weterynarza na szczepienie. Po infekcji cale szczescie nie bylo juz sladu zatem Jadzia mogła przyjąć szczepionkę. Podczas wizyty kicia byla bardzo grzeczna, dala sie zbadac, zastrzyk też przyjęła bez problemu. Po powrocie do domu zachowywała się jakby nic się nie stało.
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Jadzia grudniowe dnie spędza na drzemkach, sporadycznych zabawach. Głównie wieczorem Jadzia ma więcej energii na psoty, ostatnio w nocy bawial sie kasztanem. a co tam;).

Codziennie raczy mnie swoja obecnoscia w lozku, czeka, aby jej podnieść kołdrę, a jak nie reaguje dostaje delikatnego baranka lub też buziaka w czoło. Jadzia domaga się atencji, ostatnie miesiace mialam dosc intensywne w pracy co przekładało się na czas poświęcany Jadzi w ciągu dnia. Jadzia znalazła na to sposób, jak za dużo pracuje kotka wchodzi mi na laptopa :wink:

Obrazek


https://www.youtube.com/watch?v=AeXnfXq ... 6&index=40
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1863
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Nie wiem, czy zabawa kasztanem to dobry pomysł. Kasztany są toksyczne dla kotów. Niewiele trzeba, żeby się Jadzia struła.
Jeanne
Posty: 511
Rejestracja: 06 gru 2018, 19:45
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Jeanne »

Kasztany jadlane raczej nie sa toksyczne.
ODPOWIEDZ