Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 03 Wrz, 2023 06:27
Borisse
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 06 Sie, 2020 19:56   

Borisse zaliczyła kontrolę u weterynarza. Jechaliśmy też z Docentem, więc postanowiliśmy zapakować ich w jeden transporter. Okazało się to strzałem w dziesiątkę - Borisse była zupełnie spokojna podczas podróży :aniolek: W drodze powrotnej dzieliła już co prawda transporter z Thorgalem (Docent był za bardzo wkurzony wizytą ;) ), ale i tak zniosła to znacznie lepiej, niż gdy zabieramy ją w pojedynkę :)

Na wyniki badań krwi musimy jeszcze poczekać, ale obraz narządów na usg zachwyca - piękne nerki, żadnych zmian w innych narządach :aniolek: Niejeden młodszy kot by pozazdrościł :(
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 12 Sie, 2020 09:44   

U weta było straaaaaasznie :shock: :shock: :shock:


Borisse podczas badania stara się zniknąć, co sprawia, że jest bardzo łatwym w obsłudze pacjentem:




Bezcenne jest w takich sytuacjach wsparcie ukochanego :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Johanna 
Johanna

Wiek: 30
Dołączyła: 30 Cze 2019
Posty: 403
Skąd: Poznan
Wysłany: Sro 12 Sie, 2020 16:12   

Ostatnie zdjęcie jest piękne - wspaniała z nich para! :serce:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2020 21:45   

Wyniki morfologii i biochemii krwi potwierdziły, że nasza seniorka jest w doskonałym zdrowiu :) Nic dziwnego, że czuje się doskonale: cieszy się świetnym apetytem, chęcią do zabawy i coraz większą ciekawością domowego świata :)
Podstawowym warunkiem jej dobrego samopoczucia ponad wszelką wątpliwość stał się Docent... Będzie więc trzeba pomyśleć o dwupaku, bo jakoś nie wyobrażam sobie, by ich rozdzielać. On jej daje poczucie bezpieczeństwa, ośmiela ją i - na swój sposób - wspiera; ona się z nim bawi, adoruje go i się go nie boi (co nie jest wcale takie oczywiste dla pozostałych kotów).
Parę tworzą uroczą: ona najmniejsza w stadzie, on - największy :)
Ale to wątek Borisse, więc skupmy się na jej urodzie :)


_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Paź, 2020 09:06   

U Borisse bez większych rewolucji :) Miłość kwitnie i dodaje skrzydeł :)



Borisse rozwija się bardzo, bardzo powoli, ale najważniejsze, że z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej :) Najbardziej cieszy fakt, że Borisse bardzo lubi się bawić :aniolek: Nie robiłaby tego, gdyby czuła się źle lub zestresowana :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 04 Paź, 2020 16:21   

Coraz częściej praktykujemy głaski, gdy Borisse sobie gdzieś leży :) Oczywiście jej pierwszym odruchem jest myśl o ucieczce, ale dość szybko relaksuje się pod ręką :) Jak na nią to ogromny postęp :aniolek:

Proszę nie przyrównywać jej oczu do piosenek disco-polo :lol: Borisse to rockowa panienka :lol: :lol:


_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 04 Paź, 2020 23:32   

Morri, nie zamierzam przyrównywać do disco polo :turla:
Ale chciałam stwierdzić, że te Jej gałeksy są niesamowite ! :serce:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lis, 2020 21:09   

Borisse to naprawdę ciężki socjalizacyjnie przypadek. Niby wypada cieszyć się z tego, jak jest, bo przecież było nieporównanie gorzej, ale chciałoby się, by sukcesy były jakieś bardziej namacalne. Cieszyłam się ostatnio, że kradnę kocie pojedyncze głaski... Teraz, gdy widzi, że idę w jej stronę woli wstać i wrócić na miejscówkę, gdy się oddalę.
Oczywiście nie przeszkadza to wychodzić z całym stadem na nasze powitanie, czy ochoczo ustawiać się w kolejce do kolacji. Wtedy jej nie przeszkadzam jakoś ;)

Z pewnością jednak Borisse stała się bardziej pewna siebie. Teraz potrafi łapą ustawić kocią młodzież, podczas, gdy jeszcze całkiem niedawno pozwalała się jej zapędzać w kozi róg... Jakieś więc pozytywy niewątpliwie są :)

I jest mruczando i pełne skupienia ugniatanie :) :aniolek:



Najbardziej jednak cieszy to, że Borisse bawi się jak mały kociak :) Robi to codziennie, zachęcana i nie zachęcana :)


Ja cię kocham, a ty śpisz...
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 27 Gru, 2020 17:00   

Przepraszamy za długą nieobecność - końcówka roku to dla nas bardzo ciężki zawodowo czas i z trudem znajdujemy czas nawet na sen. Na szczęście u Borisse wszystko w porządku :)
Zdrowotnie trzyma się dobrze - jedynym powracającym co jakiś czas problemem, jest łzawienie z oczu. Nie ma jednak charakteru bakteryjnego. Wystarczy wspomaganie immunostymulantem przez kilka dni i na jakiś czas jest spokój.

Borisse rozkwita powoli, ale konsekwentnie. Od dłuższego już czasu jest kotem bardzo radosnym. Codziennie wieczorem bawi się sama ze sobą. Jest też pierwsza gdy w ręku człowieka pojawia się jakiś sznureczek, za którym można pogonić :) W domu też czuje się już bardzo pewnie :)








Miłość do Docenta nie przemija :love: Nie wyobrażam sobie, co by się stało, gdyby on nagle zniknął z jej życia :(







Borisse też jest jedynym kotem w naszym domu, który nigdy nie wybrzydza przy jedzeniu. Zje absolutnie wszystko, co dostanie...
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Sty, 2021 16:51   

Codziennie późnym wieczorem Borisse zabiera się za zabawę. Powtarza na ogół ok. 4 rano ;)
Zabawa polega na kulaniu się z myszką i gadaniu do niej ;)
Co ciekawe, Borisse wydaje dźwięki, jakich nigdy nie słyszałam u innego kota ;)


Poza tym, że walczymy z lekką infekcją herpeswirusem (wszystkim kotom lekko łzawią oczy) wszystko w porządku :) Miłość do Docenta nie przemija, a raczej przybiera na sile. By się do niego dostać, Borisse potrafi położyć się między ludźmi - delikatne dotknięcia palcem nie powodują już ucieczki :) Terapia Docentem czyni cuda :lol: :lol: :lol:




_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 11 Mar, 2021 08:32   

Codzienne podawanie Immunodolu sprawiło, że Borisse znów zaczęła zrywać się na nasz widok, by co prędzej czmychnąć. Nie ucieka już jednak w popłochu i tak szybko jak tylko ona potrafi, ale zwyczajnie pozwala się złapać. Jestem absolutnie pewna, że to jej świadomy wybór. Może uznała, że ucieczka nie ma sensu?
Na terapia Docentem działa nadal :) Jego obecność wyłącza u niej wszelkie lęki :)







_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2021 13:41   

Borisse odbudowuje wewnętrzne poczucie własnej wartości i pewności siebie. Udaje się już ją czasem pogłaskać po prostu przechodząc obok niej :) W relacjach z kotami też nabrała rezonu - przy posiłkach potrafi dzielnie bronić swojej miski, bezbłędnie używając łapy na głowie kociej młodzieży :) To bardzo cieszy, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo wycofana była...
Niestety największa miłość jej życia, Docent, ciągle obdarza ją uczuciem bardzo skąpo - mimo, że ona stara się tak bardzo, że w drodze do niego potrafi przejść po kolanach siedzącego człowieka!


_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 06 Maj, 2021 07:17   

Kwintesencja relacji między Borisse i Docentem :lol: :lol: :lol:

_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 21 Maj, 2021 12:31   

Miłość jak bambosz ;)


Tyka mię śmierdząca ręka ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 21 Maj, 2021 12:37   

Morri, dobry podkład muzyczny :: :D :good:
A Docent miny robi bezbłędne :turla:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]