Katia, Elena, Dosia i Debi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Katia, Elena, Dosia i Debi

Post autor: kat »

Dziewczynki, ok. 8-9 miesięczne, trafiły do naszej wolontariuszki w dramatycznych okolicznościach. Późnym, styczniowym wieczorem zadzwonił pan, któremu ich los nie był obojętny, ale niestety ma taką pracę, że musi bardzo dużo podróżować i nie był w stanie zapewnić kotom właściwej opieki. Zadzwonił do wolontariuszki, bo już wcześniej pomagała z kastracją stada, z którego pochodzi Amelia i Chloe, a dziewczynki są właśnie córkami Amelii.
Tego wieczora wrócił z delegacji i zobaczył, że koty są w bardzo złym stanie, nic nie chciały jeść, wymiotowały. Wolontariuszka niestety niezmotoryzowana i dopiero na rano znalazła transport i mogła po nie pojechać. Ze złapaniem nie było większego problemu, bo kocięta były mało ruchliwe. Widać było, że źle z nimi, więc od razu zostały zabrane do lekarza.
Wetka podejrzewała zatrucie, być może toksynami z robali, ale możliwe też, że coś zjadły. Wszystkim zostały zrobione podstawowe badania, do tego dostały zestaw leków i kroplówki i po jakimś czasie zaczęły dochodzić do siebie. Ale niestety wszystkie cztery mają dziąsła w opłakanym stanie. Przed nimi kastracje połączone najprawdopodobniej z ekstrakcją i testy. Na razie zostały pierwszy raz zaszczepione, żeby nie kusić losu.
W takim stanie nie ma już opcji powrotu na ulicę, tym bardziej że teren, na którym żyły, znajduje się bardzo blisko przelotowej drogi i większość kotów z tego stada zginęła pod kołami samochodów :( Na razie przebywają w zimnej, ogrodowej altanie, bo innych miejsc brak :(
Dlatego szukamy dla nich domów, czy to tymczasowych, czy stałych.
W stadzie, na moment zabierania dziewczynek, zostały jeszcze dwa, około roczne kocurki, były wtedy w dobrym stanie. One też powinny zostać zabrane, przynajmniej na kastarcję, ale na razie nawet na czas rekonwalescencji brak dla nich miejsca :(

Dziewczynki bardzo szybko oswoiły się. Nie mają jeszcze imion, na razie wolontariuszka nazywa je Krówką, Czarnulką, Pingwinką bardziej czarną i Pingwinką bardziej białą ;).
A może ktoś wymyśli dla nich jakieś ładne imiona? :)

"Mała Amelia", czyli Pingwinka najbardziej podobna do mamy Amelii, jest najmniej oswojona, ale przy jedzeniu można ją głaskać. Pozostałe trzy to wielkie miziaki!
Czarnulka jest też wielkim łakomczuchem, pierwsza do jedzenia ;)
Wszystkie trzy, jak tylko wolontariuszka do nich przychodzi, zaczepiają ją, barankują, wchodzą na kolana, przytulają się i wywalają brzuchy do głaskania.
Kotki są ze sobą bardzo zżyte, ale myślimy, że dobrze dogadają się też z innymi kotami, bo są jeszcze młode i skore do zabawy.

Krówka - Katia
Obrazek

Czarnulka - Elena
Obrazek

Pingwinka bardziej biała - najbardziej podobna do Amelii - Dosia
Obrazek

Pingwinka bardziej czarna - Debi
Obrazek

Siostrzyczki razem :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A w takim stanie są dziąsła :(
Obrazek

https://youtu.be/SIoYIHhFul0

https://youtu.be/1272GIJ5jSw

https://youtu.be/UKQ7-dj6ICY

https://youtu.be/YgxXTmWwVKw

Katia i Elena na ZDJĘCIACH.
Debi i Dosia na ZDJĘCIACH.
Dziewczynki na FILMACH.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2024, 18:27 przez kat, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7126
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Co u dziewczynek? :) Dorobiły się imion? ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Tak, mają już imiona :)
Krówka to Katia, Czarnulka - Elena, Mała Amelia - Dosia, Pingwinka - Debi.
Dziewczynki są już zaszczepione. Czekają je jeszcze sterylki i usuwanie zębów, ale koronawirus nie sprzyja temu - gabinety czynne krócej i mniej zabiegów jest robione :(
Wszystkie kicie są bardzo żywe, skoczne, żarłoczne i przytulaśne ;) Jakby chciały najeść się za te wszystkie niezbyt syte tygodnie :(
Jak Ania wchodzi, to nie może posprzątać kuwet, bo wchodzą pod rękę, kładą się i brzuchole wystawiają do drapania. Uwielbiają bawić się piórkami, myszkami i tym, co wpadnie im w łapki.
Mała Amelka, czyli Dosia trzyma jeszcze trochę dystans, ale jak się nad nią trochę popracuje, to i z niej będzie miziak.
Bardzo przydałyby się dla nich domy...
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nowe zdjęcia dziewczynek - takie piękne miziaki szukają domów :)
Są bardzo towarzyskie i w stosunku do siebie i do człowieka.
Nie nadają się na jedynaczki, ale nie muszą iść w pakietach ze sobą. Ważne, żeby w nowych domach miały kocie towarzystwo.
Nie znamy na razie ich stosunku do psów...

Katia
Obrazek

Obrazek

Elenka
Obrazek

Obrazek

Dosia
Obrazek

Obrazek

I Debi - zjadaczka butów ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nowe wieści od dziewczynek.
Debi jako pierwsza jest już po kastracji i usunięciu większości zębów.
Zabieg zniosła bardzo dobrze, tylko przez jakiś czas trochę trzepała głową, możliwe, że czuła jakiś dyskomfort w jamie ustnej. Ale teraz jest już wszystko dobrze.
W najbliższych trzech tygodniach kolejne dziewczynki będą miały zabiegi. Niestety tak na raty, bo z powodu koronawirusa gabinety są czynne krócej i trudniej się umówić na kastrację połączoną z usunięciem zębów :(

https://youtu.be/yG_HEQ5IWoQ

https://youtu.be/1KbZtMGZTj0

https://youtu.be/joJnLiykiTk
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2020, 22:48 przez kat, łącznie zmieniany 1 raz.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Jedna z koteczek trafiła do klatki. Powód? Na pewno nie chodzi o pogorszenie zdrowia, wręcz przeciwnie, koteczki są pełne energii, szaleństwa podczas zabawy i ciągle, niezmiennie dopisuje im apetyt.
Debi, bo to o niej mowa, jest już po sterylizacji i dla jej dobra, i bezpiecznego gojenia się ranki musi troszkę odpocząć. W czwartek jedzie do kontroli w towarzystwie kolejnej siostry, która będzie sterylizowana i zajmie jej miejsce w klateczce.
Kiedy wchodzę do altany, żeby je nakarmić i trochę się z nimi pobawić, muszę uważać, żeby którejś nie nadepnąć :roll: Na mój głos wyskakują z ukrycia i nawet wycofana Dosia, coraz częściej się wychyla i przyłącza do zabawy. Przy jedzeniu nawet daje się pogłaskać :lol:
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Cała gromadka jest już wysterylizowana i po częściowym usunięciu ząbków. Oczywiście niektóre wymagały kontroli, ale wszystkie są już zdrowe, ranki zagojone i są gotowe do adopcji . Wykluczamy adopcje jako jedynaki, ponieważ uwielbiają towarzystwo futrzaków, razem się bawią, skaczą, robią ze sobą zapasy i podchody. Rano altana wygląda jakby przeszedł tajfun :shock: Polecamy więc koteczki na dokocenie lub w dwupaku a nawet można i tak :tan:
Dosia podchodzi jeszcze na dystans, ale coraz częściej wychodzi ze swojej norki :P
Debi jest największą zadziorą i prowodyrką do zabawy, nawet Dosię rozrusza.
Elenka ma wielki apetyt, zawsze pierwsza przy misce. Katia spokojna, ułożona koteczka, zawsze blisko człowieka. Jednak razem potrafią stworzyć tornado i potem zastanawiam się od czego zacząć sprzątanie :hm:
Ostatnio zmieniony 25 maja 2020, 23:27 przez AnkaB, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dziewczynki są super fajne :) Miałam okazję poznać je jakiś czas temu i jestem nimi zachycona.
Faktycznie Dosia jest jeszcze troszkę nieśmiała, ale myślę, że niedługo i ona się otworzy. Katia jest super grzeczna :) A Debi i Elenka to już prawdziwe pieszczochy :)
Tak się zachowywały, jak tylko do nich przyszłam :)

https://youtu.be/iHm5tLV78FE

https://youtu.be/OhZ_6HUp5_o

https://youtu.be/FJHxVnsgT9E

Zabawa - zawsze :D

https://youtu.be/eCtJpVw9m2k

https://youtu.be/-EoQdUhiyW8

Katia delikatna...

https://youtu.be/N0geD8YjsQw

ale czasami i jej zdarza się zaszaleć :)

https://youtu.be/xke2iSLVGTc
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dosia nadal jest najbardziej nieśmiała z całej czwórki, ale i ona powoli zaczyna się bawić. Sami zobaczcie.

https://youtu.be/Iv66Z8eLJu4

https://youtu.be/lEAq9dg6Rzk

https://youtu.be/DPlESfSegNw

Niestety ostatnie dni pokazały, że w altanie, w której przebywają dziewczynki za chwilę będzie taka sauna, że nie będą mogły tam dłużej przebywać. W piątek termometr wskazał prawie 30 stopni, a wczoraj nawet 32. Dziewczynki leżały jak szmatki na podłodze i nie miały apetytu :(
Szukamy dla nich pilnie domów, najlepiej stałych, bo są już gotowe do adopcji. Zdrowe, zaszczepione, mogłyby już pakować plecaczki...

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

kat, Jakbym widziała Zorkę :D
Patykoterapia działa :: Chociaż u nas już nie jest niezbędna do wymiziania :)
Super koteczki :serce: i oby jak najszybciej znalazł się dla nich DT! Mocno trzymam kciuki :good:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dziękujemy! :)
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Uff jak gorąco! Całe szczęście, że dziś ostatni dzień upalny, od jutra będzie prawie 10 stopni mniej, więc trochę więcej wytchnienia. W altanie bardzooo gorąco. Dziewczynkom moczymy ręczniki i koce w zimnej wodzie aby mogły się trochę schłodzić.
AnkaB
Posty: 971
Rejestracja: 27 sie 2016, 14:56
Lokalizacja: Czerwonak

Post autor: AnkaB »

Dodatkową zmorą dla koteczek jest wielka ilość dużych much :shock: , są wszędzie :roll:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Katia się pochorowała :(
Od kilku dni ma gorszy apetyt i wczoraj temp. 40 stopni :(
Pani doktor zaleciła leki. Widać delikatną poprawę, ale ciągle nie jest tak, jak powinno być :(
Nie wiadomo co może być przyczyną... Być może niekastrowany kocur za ścianą, który powoduje u niej duży stres... Na pewno sytuacji nie poprawia fakt, że w altanie jest bardzo gorąco i duszno...
Pozostałe dziewczynki na razie dobrze, oby u nich się nic nie wykluło...
Bardzo przydałyby się dla nich domy, najlepiej stałe...
Dziewczynki są kochane i bardzo proludzkie, no może z wyjątkiem Dosi, która potrzebuje jeszcze trochę pracy, ale gdyby miała człowieka przez większą część doby, to na pewno proces oswajania się znacznie by przyspieszył...

Katia
Obrazek

Obrazek

Debi
Obrazek

Obrazek

Dosia
Obrazek

Obrazek

Elenka - tak nam pokazuje języczek ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grupowo :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dziewczynki w sobotę musiały awaryjnie zmienić miejsce na inną bardzo tymczasową miejscówkę, ponieważ temperatura w altanie, w której przebywały, wzrosła do... ponad 35 st. C.
Jedna z nich nawet miała objawy przegrzania - temp. 39,5 plus leżała jak szmatka bez ruchu :(
Teraz dziewczynki mają jeszcze mniejszą przestrzeń, ale temp. jest tam niższa o kilka stopni - w granicach 27-28 st C. Niestety nie znalazły się dla nich jak do tej pory żadne domy, ani stałe, ani chociaż tymczasowe :(

Altana, w której przebywały dziewczynki:

Obrazek

Katia siedząca w oknie i wypatrująca domu...
Obrazek

Obrazek

Debi
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dosia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Elenka
Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ