Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Czw 08 Kwi, 2021 18:37
Szponek
Autor Wiadomość
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Mar, 2021 18:06   

Szponek jakby tylko czekał na postawienie ostatniego kroku do pełnej socjalizacji na zmianę pogody. Od kiedy za oknem jaśnieje wiosenne słońce, z typowo kocim, półotwartym okiem ignoruje przemykających obok domowników. W czasie wolnym od spania, bacznie analizuje zaokienne wydarzenia, wygrzewając się przy tym w marcowych promieniach, pozwalając sobie od czasu do czasu na bohaterską ucieczkę przed podmuchem wiatru czy krokami zbliżających się spacerowiczów.



Praca w jego towarzystwie staje się coraz ciekawszym wyzwaniem - regularnie daje do rozumienia, że są lepsze sposoby spędzania czasu niż siedzenie przy komputerze, demonstrując przy tym coraz to skuteczniejsze metody wślizgiwania się pomiędzy rękę a klawiaturę.



Gracja i urok z jaką to robi za każdym razem zasługuje na uwiecznienie, jednak pomimo rosnącej pewności siebie, nadal brak mu nastawienia modela. Na widok aparatu natychmiast ociera się o niego lub odwraca wzrok, a jest co fotografować. Pozornie pospolity kotek o typowo europejskim umaszczeniu wywołuje uśmiech na twarzy za każdym razem jak wypatrzy się go w pomieszczeniu. Dużo by pisać o jego milordowskim jestestwie i zawsze pogodnym wyrazie "twarzy", a zadziornie ciachnięte uszko i plamka na nosku, mimo upamiętnienia niełatwej przeszłości, dodają mu uroku i wyjątkowości.



Choć wspaniale obserwuje się postępy jakie robi, odnosimy wrażenie, że całość odbywa się kosztem domowniczki - Milenki. Co prawda, interakcja z jej strony nie ogranicza się już jedynie do prychania, nie mniej jednak, da się wyczuć u niej wyraźne napięcie, kiedy Szponek znajdzie się zbyt blisko.
 
 
Daria 
Dareczka1990

Wiek: 33
Dołączyła: 05 Maj 2018
Posty: 144
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Mar, 2021 16:38   

Ale on wypiękniał, nie mogę się napatrzeć :serce:
Normalnie nie poznałam kawalera :lol:
 
 
Brzuchorzęska 
Małgorzata

Wiek: 32
Dołączyła: 28 Cze 2018
Posty: 109
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Mar, 2021 18:33   

Jest przepiękny, ogromnie się cieszę, że zaznaje takich liksusów w nowym DT :-)
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 25 Mar, 2021 20:44   

Szponek, przez weterynarzy regularnie nazywany Szparkiem, Sznupkiem lub Szpinakiem postanowił nas trochę podszkolić w opiece nad kotami. Najpierw profilaktyczne badanie wykazało nawrót grzybicy – choć widocznych śladów na skórze brak. Zanim jednak wprowadziliśmy leczenie, kici stracił apetyt, bez fazy przejściowej – jednego dnia standardowe pięć posiłków, kolejnego już tylko skubał, posiłki zastępując kilkoma łykami wody. Trwa to już tydzień, w trakcie którego na wszelki wypadek podaliśmy kroplówkę oraz przeprowadziliśmy badania krwi – wykazały właściwie tylko symptomy lekkiego odwodnienia. Po konsultacjach z lekarzem i fundacją, w ramach zachęty do jedzenia, zawiesiliśmy jego króliczą monodietę na rzecz mięsa, ryb oraz Gourmetowego fast-foodu. Skutek jest niewielki ale istotny – dziś zjadł znacznie więcej niż w dniach poprzednich, a przede wszystkim cieszy fakt, że stan się nie pogarsza. Nastrój też ma raczej dobry – wciąż stawia się na mizianie i wyleguje majestatycznie w przeróżnych pozycjach. Podsumowując – dramatu nie ma, ale coś go dręczy. Zobaczymy jak sytuację oceni jego lekarz prowadzący, znający historię leczenia, do którego dostaniemy się dopiero w środę (dzięki Kotekmamrotek o tydzień wcześniej niż byliśmy umówieni :serce: ). Dziękujemy również za pomoc Piena i Magdalena :love:
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Mar, 2021 14:15   

Wieści z gabinetu są kiepskie. USG wykazało znaczne powiększenie wątroby oraz płyn w jamie brzusznej – lekarz podejrzewa FIP, choć oficjalna diagnoza prawdopodobnie zapadnie jutro. Apetyt nie wrócił, przez ostatni tydzień dokarmialiśmy Szponka przez strzykawkę, miejmy nadzieję, że podawany od dziś Peritol coś w tej kwestii zmieni. Niezmiennie pocieszające jest to, że poza kompletnym brakiem apetytu nie zdradza innych problemów – nastrój ma całkiem niezły, bacznie obserwuje zaokienne spektakle i utrzymuje higienę. Trzymamy kciuki!
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Mar, 2021 18:06   

Trzymamy kciuki aby diagnoza nie była trafiona!!! Tulimy Was bardzo mocno!
 
 
miyazawa 

Dołączyła: 29 Cze 2017
Posty: 1008
Skąd: .......
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2021 09:29   

:cry2: Oby to nie był FIP... Kciuki ogromnie zaciśnięte!
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2021 22:07   

Wciąż czekamy na wyniki. Mimo podawania peritolu apetyt nie wrócił - często zagląda do miski, jednak jakby rezygnował zaraz po obwąchaniu posiłku. Wczoraj, po wizycie, był niespokojny, ale dzisiaj wydaje się, że złapał już równowagę. Z jednej strony daje po sobie poznać, że jest obolały, z drugiej jednak, kilka razy dziennie, sprawnymi susami wskakuje i zeskakuje z ponad dwumetrowego drapaka.
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2021 22:13   

A czy dajecie mu conve lub nutridrinka? Kroplówki? Trzymamy za Was kciuki!!!
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Kwi, 2021 22:46   

Nie podawaliśmy, 1 raz był na kroplówce, ale był tak przestraszony jak go odbierałam, że wolimy dokarmiać. Spróbujemy jutro z nutridrinkiem.
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2021 15:14   

Cześć, zacznę od wyników badań krwi:
"Miano przeciwciał wskazuje na aktualną lub przebytą infekcję na tle koronawirusa.
Wynik nie daje jednak informacji dotyczącej występowania FIP (ok. 50 - 60 % kotów jest seropozytywnych).
W celu potwierdzenia diagnozy FIP zaleca się wykonanie badań dodatkowych."

Dzisiaj Szponek miał robione ponownie USG, lekarz zauważył, że płynu w jamie brzusznej jest więcej, ale wciąż zbyt mało by bezpiecznie pobrać próbkę do badania. Stwierdzono gorączkę, podano antybiotyk i zapisano na ponowne USG w czwartek.

Teraz jak kocik się czuje. Podróż do rodziców na święta Szponek zniósł bardzo dobrze, absolutnie nie boi się samochodu. Nowe mieszkanie chętnie zwiedzał tylko bał się nowych ludzi i wolał zachować dystans. W sobotę czuł się gorzej, był osowiały i głównie odpoczywał. Niedziela była słoneczna i Szponek chętnie wyciągał się na parapecie w słońcu, odespał poprzedni dzień i pozwiedzał trochę mieszkanie. W poniedziałek znów posmutniał, nie było tak źle jak w sobotę, ale też nie tak dobrze jak w niedzielę, za dobry wyznacznik przyjmujemy korzystanie z parapetu. Po powrocie do Poznania wdrapał się na swój ulubiony wysoki drapak, wieczorem zwymiotował.. Dziś rano głównie drzemał i zmieniał pozycje, po powrocie z Lubonia czuje się trochę lepiej - tak jak w niedzielę korzysta z nieśmiałych promyków słońca na parapecie również w wyciągniętych pozycjach.
Apetytu wciąż brak, przestaliśmy podawać Peritol bo i tak i tak go dokarmiamy, a zostawić jedzenia nie możemy bo za chwilę jest wylizane przez Milenkę.
Poniżej zdjęcia z ostatnich tygodni


 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Kwi, 2021 21:32   

Szponku... Przytul go od Nas!!!
 
 
kciu 

Wiek: 31
Dołączyła: 19 Kwi 2020
Posty: 36
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2021 18:35   

Niestety, Szponek przegrał z chorobą. Co gorsza, nie mamy pewności z jaką – dzisiejsza próba pobrania płynu z otrzewnej również się nie powiodła, pomimo podania kroplówki, niezwykle trudne było również pobranie krwi. Kiedy w końcu udało się ją zbadać, sprawa stała się jasna – niezależnie od tego co dolega kitku, nie miał już czym walczyć, leukocyty były pięciokrotnie zaniżone. Opcje się skończyły.
Dziś w nocy spał z nami w łóżku, wcześniej nie miał takiego zwyczaju. Pozostaje nam się cieszyć, że ostatnie miesiące spędził szczęśliwy i kochany z girkami wywalonymi pod sufitem i masażem brzuszka, który uwielbiał, kiedy tylko przyszła mu na to ochota.
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2021 18:51   

Szponku śpij spokojnie.. [*]

Kochani bardzo mi przykro.. Trzymajcie się, walczyliście do końca..
 
 
miyazawa 

Dołączyła: 29 Cze 2017
Posty: 1008
Skąd: .......
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2021 18:57   

:cry2: :cry2: Dobrze, że zdążył zaznać miłości człowieka, domowego ciepła, spania w pościeli, zabawy...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]