Przesunięty przez: saszka Sob 27 Lis, 2021 21:56 |
Kłapouchy |
Autor |
Wiadomość |
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 16:49
|
|
|
Ostatnio Kłapouszek miał znowu bardzo miłą wizytę - tym razem wzięłam go po prostu na ręce i zaniosłam do komnaty spotkań - trochę cykałam, że będzie się wyrywał, drapnie / da drapaka;) Nic z tych rzeczy! Grzecznie siedział, a po przyjściu na miejsce wtulił się we mnie i grzecznie siedział na kolanach; co więcej - ZACZĄŁ MRUCZEĆ!!! PIERWSZY RAZ POZA KLATKĄ To jest naprawdę super materiał na miziaka, choć swymi gabarytami wzbudza respekt - także u ludzi;)
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 18:29
|
|
|
Cudownie czytać takie wieści |
|
|
|
|
janetka483
Dołączyła: 04 Mar 2018 Posty: 36 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sro 26 Maj, 2021 10:20
|
|
|
Jakbym wiedziała, że prowadzisz mnie do tego pokoju na pewne zadrapanie to bym tak chętnie nie szła :-)
Ale przesyłam fotkę z meetingu.
Wszystko potwierdzam. Kłapouszek był przegrzeczny. A z jaką miną wpatruje się w człowieka rozczula (chyba, że jest urodzonym modelem i to tylko tak do fotek!) |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 20 Cze, 2021 13:58
|
|
|
Oczywiście, że nie dla fotek - on jest przesłodki, przeuroczy, przekochany - ostatnio przutuliłam się do jego cudownie puchatego brzuszka policzkiem - nic się nie stało! Napiszę więcej - chyba sprawiło mu to przyjemność, bo pomrukiwał sobie cichutko
Niedługo udajemy sie na copółroczna kontrolę weterynaryjną - trzymajcie kciuki!
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20 Cze, 2021 21:16
|
|
|
Klapouszku trzymamy za Ciebie kciuki! Jesteś przepięknym kocurkiem |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 28 Lip, 2021 14:37
|
|
|
U Kłapiego tak se - podwyższona lipaza, wzmożona perystaltyka jelit, co potwierdzają trochę kupy nie takie - póki co musimy przejść na dietę gastro - może odciążenie jelit i trzustki pomoże i obędzie się bez farmakoterapii... Dodatkowo widać, że dyskomfort sprawiają kocurkowi uszy - a raczej brak możliwości ich "wietrzenia" w upały - pojawił się lekki stan zapalny - powinniśmy zastosować lek, ale niestety nie otrzymaliśmy go...
Generalnie to nic strasznego - już wcześniej Kłapuś miał problemy z trzustką i udało się je załagodzić, no a uszy - cóż, niczego tu nie wykombinujemy - na bank pozostaną one częścią achillesową kocurka - możemy tylko łagodzić...
|
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2021 19:57
|
|
|
Mamy super wieści - wystarczyła lekkostrawna dieta i zarówno trzustka, jak i praca jelit wróciły do normy:)))))) Bez żadnych dodatkowych leków! Plan jest taki, by jeszcze przez pewien czas odciążyć Kłapcia odpowiednią karmą i za dwa miesiące powtórzyć badania. A póki co bidulek więdnie w klatce - rozpoczął się SZESNASTY miesiąc zamknięcia - niestety, zawsze pojawia się jakaś przeszkoda, która uniemożliwia przeniesienie... A on nawet na rękach pozwala się nosić, nie wspominając o sympatii do innych futer...
|
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 07 Paź, 2021 22:55
|
|
|
Na serio się przeprowadzam???????????????
Tak - w końcu Kłapouszek wyjdzie z klatki - przygarnie go szpitalik, gdzie będzie miał do dyspozycji całe pomieszczenie - trzymamy kciuki, by dogadał się z innym fivkiem - ale reakcje Kłapcia na inne koty są tak pozytywne, że nie mam najmniejszych wątpliwości, że kocury będą trzymały sztamę:)
To wyjątkowy kot - z dzikuna zamienił się w niesamowitą przylepę - mam nadzieję, że zaufa szybko dyżurnym, a przede wszystkim że znajdzie wyjątkowy dom i swojego człowieka,,, |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 01 Lis, 2021 17:07
|
|
|
Kłapouchy przeprowadził się do szpitalikowego biura. Niestety fakt ten troszkę chłopa przeraził. Ale jesteśmy już na dobrej drodze aby Kłapouchy czuł się coraz bardziej swobodnie. Powiem w sumie, żę jest to bardzo przekupny kot. Wystarczy podrapać go po zadku a już hyc pokazuje brzuchal do góry
Kłapouchy to cudowny kot, nie wiem co on ma w sobie, że kradnie serca w przeciągu minuty |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 07 Lis, 2021 11:05
|
|
|
Kłapouchy wizualnie przypomina burobiałego klopsa, zwłaszcza gdy siedzi zwinięty w legowisku - wrażenie ogólnej okrągłości potęgują przylegające do głowy uszka. kiedy tak zerka znad krawędzi legowiska (a oczy ma też duuuże i okrągłe), robi wrażenie najsłodszej, najbardziej nieśmiałej ciapy świata. słodycz i delikatność Kłapouchego są niemal bezgraniczne - nie rzuca się na miskę, pod ludzką dłoń podkłada się delikatnie i nienachalnie, a leki można podać mu bezpośrednio do pyszczka, bez żadnego kłopotu. nawet mruczy bardzo cichutko, jakby nie chciał sprawiać nikomu kłopotu. |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7388 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13 Lis, 2021 18:40
|
|
|
Kłapouchy zaliczył kontrole weterynaryjną Wszystkie wyniki z badania krwi mamy w normie - jak na fivka to niezły wyczyn, każdy parametr mieć na zielono W badaniu USG już nie jest tak kolorowo - o tyle o ile stan jelit znacznie się poprawił i nie ma już wskazań do ścisłej diety to niestety pęcherzyk żółciowy nie wygląda za ciekawie Ściana pęcherzyka jest pogrubiała do 2 mm z cechami stanu zapalnego. Od razu wdrożyliśmy odpowiednie leki, które Kłapouchy ładnie przyjmuje o ile odpowiednio doprawi się tabletkę sosikiem Lek zalecony mamy na 2 miesiące i o ile nie pojawią się jakieś wymioty czy inne niepokojące objawy to na kontrole USG będziemy umawiać się w styczniu.
Kłapouchy to dzielny pacjent, grzecznie dał się osłuchać i zbadać
|
|
|
|
|
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7388 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021 21:35
|
|
|
U Kłapouchego zadziało się sporo dobrego
Po wizycie wet mogliśmy zmienić dietę, nie było wskazań do utrzymywania gastro. Kłapouchy przeszedł na mono z królika i ku naszemu zadowoleniu nie wystąpiły żadne rewolucje żołądkowo-jelitowe Lek na zaburzenia związane z pęcherzykiem żółciowym okazał się niezbyt smaczny, ale pod odpowiednia przykrywka zawsze udało się go przemycić
Najwspanialszą wieścią jest to, ze Kłapouchym zainteresowali się wspaniali ludzie i zapragnęli go zaadoptować Skonsultowaliśmy sprawę z Panią doktor i dostaliśmy zgodę na przeprowadzkę.
Dom gotowy, ludzie gotowi, więc nie było na co czekać Kłapouchy od piątku jest już w swoim domku!
Apetytu nie stracił i już pierwszego dnia dał się wymiziać swoim człowiekom, mrucząc przy tym głośno
Ostatnie zdjęcie ze szpitalika, na którym crestwood uwieczniła jaki przystojny z niego klops
|
|
|
|
|
|