Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sro 17 Sie, 2022 21:58
Płomyk
Autor Wiadomość
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Paź, 2021 21:35   

Minął już miesiąc, od kiedy Płomyczek postawił swoje pierwsze kroki w nowym domu! Z dnia na dzień obserwuję jak kotek staje się coraz odważniejszy i bardziej otwarty. Coraz częściej mogę obserwować jego prawdziwe oblicze. Wydaje się bardzo ciekawski, wiecznie chętny na jedzonko oraz głaski. Kolejny miesiąc to też czas na eksploracje dalszej części mieszkania. Z nową misją kotek mierzy się z ogromną odwagą. Ja sama z ciekawością oczekuję na to, co przyniosą kolejne dni w towarzystwie kociego przyjaciela.

Sami zobaczcie, jaki z niego słodziak!

 
 
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1599
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 11 Lis, 2021 19:17   

Nowy dom tymczasowy to dla Płomyczka ulga psychiczna i fizyczna. Płomyczek ewidentnie odżył po wyjściu z klatki, w której spędził sporo czasu. Korzysta z drapaczka, zabawek, pogania chętnie za wędką, uwielbia ludzki dotyk i mizianie na kolanach. Apetyt chłopakowi dopisuje i chętnie łasi się na wszelkie smaczki. Jest dobrze zaopiekowany pod każdym względem.

Jednak niestety nie jest tylko różowo. Opiekunka tymczasowa Płomyka zwróciła uwagę na jego problemy z oddawaniem moczu i wylizywanie brzucha - początkowo wdrożone leczenie nie pomogło, więc kocurek udał się na wizytę do uro- i nefrologa. Podczas badania USG pojawił się niepokojący obraz nerek sugerujący przewlekłe zwyrodnienie śródmiąższowe. Wskazana jest póki co redukcja poziomu mocznika i fosforu. Badanie potwierdziło także podejrzenie stanu zapalnego pęcherza. Co dziwne, przy punkcji pęcherza jego ściana była tak twarda, że sprawiała dużą trudność przy wkłuciu się i pobieraniu moczu do badania. Prawdopodobnie Płomyk ma za sobą nieleczone zapalenia pęcherza, które spowodowały pogrubienie jego ścianek. Finalnie udało się pobrać mocz i czekamy na wyniki badania ogólnego i posiewu.

Poza tym lekarz zwrócił uwagę także na oczka Płomyczka. Kocurek ma podwiniętą powiekę i zmętnioną soczewkę. Wskazana jest konsultacja okulistyczna, na którą się niezwłocznie umawiamy.

Opiekunka Płomyczka zauważyła, że chłopak ma też problem z jednym pazurkiem. Podczas oględzin lekarz stwierdził, że w przeszłości Płomyk musiał mieć źle obcięty pazurek - osoba obcinająca naruszyła miazgę pazurka, a w wyniku zakażenia zaczęły rosnąć dwa pazurki w miejscu jednego. Stary pazur odpadł, na wierzchu została miazga, która krwawi po usunięciu przez lekarza martwej tkanki. Nowy pazur wyrasta, ale niestety tworzy się ranka na starym miejscu. Jeśli miejsce się nie wygoi, konieczne będzie usunięcie pazura.

Oby szczęście uśmiechnęło się do Płomyczka już na dobre i udało się nam pokonać jego wszystkie dolegliwości, które udało się zaobserwować. Kciuki wskazane :)
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 11 Lis, 2021 19:27   

Zatem bardzo mocno trzymamy kciuki - i za Płomyczka, i za jego dzielny dt :good:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
  Wysłany: Nie 14 Lis, 2021 14:56   

Ze względu na stres towarzyszący problemom zdrowotnym Płomyczka wszyscy staramy się, aby kotek miał kocie niebo na ziemi. Niedawno otrzymał podarowany przez wspierających fundacje drapak i to jaki!!! Wysoki na 1,5 metra koci zamek stał się ulubionym miejscem wypoczynku i zabawy, a nawet i snu! Płomyk czaruje swoim urokiem wszystkich, z którymi wejdzie w kontakt. Łasi się nawet do nowo poznanych osób i podbija serca każdego, kto przekroczy próg drzwi. Chłopak ma powodzenie - ostatnio w prezencie otrzymał ręcznie robioną pluszową wersją Płomyczka! W końcu szczęście trzeba mnożyć;) Przyznajcie sami, w duecie wyglądają przeuroczo!

 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 14 Lis, 2021 18:51   

Świetne zdjęcie ::
Pluszowy Płomyczek równie uroczy jak oryginalny :lol: Rewelacyjnie razem wyglądają.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 14 Lis, 2021 18:57   

Trzymam mocno kciuki za Płomyczka i za was oczywiście też :wink:
Widzę, że pluszowy Płomyczek ma równie urocze paputki co oryginalny :D
 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Lis, 2021 01:43   

Nowy tydzień przyniósł nowe przeciwności, gdyż Płomyczkowi ni stąd ni zowąd przyplątała się biegunka. Apteczka kotka pęka więc w szwach. Mało tego - leków wciąż przybywa. Po kolejnej konsultacji z weterynarzem jesteśmy już w pełni gotowi na walkę ze zdrowotnymi przypadłościami kotka. W przyszłym tygodniu czeka nas zbadanie profilu biegunowego kotka, wizyta kontrolna u dr weterynarii oraz wizyta u wspomnianego kociego okulisty. Musimy być pewni, że leczenie idzie w dobrym kierunku i co najważniejsze - przynosi żądane rezultaty. Bądźmy dobrej myśli!
 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1022
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Lis, 2021 08:27   

Jesteście super dzielni, trzymam za Was mocno kciuki!
_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
  Wysłany: Czw 02 Gru, 2021 19:57   

Ostatnie tygodnie są dla Płomyka wyjątkowo trudne - ciągła biegunka, ropiejące na potęgę oczko oraz pazurek, który pomimo codziennego odkażania zaleconym przez lekarza specyfikiem, nie doszedł jeszcze do siebie. Na całe szczęście do akcji wkroczyli lekarze i wraz z ekipą naszych cudownych wolontariuszy Płomyczek dostał kolejną szansę na powrót do zdrowia.

Zgodnie z zaleceniem okulisty Płomyczek został wczoraj poddany chirurgicznej korekcie powieki. Dotychczas kotek chodził często z kropelkami płynu surowiczego wydostającego się z prawego oka. Jego dolna powieka podwijała się, podrażniając kocią rogówkę i wywołując przykurcz oka. Płomyczek dzielnie przetrwał wczorajszą operację i powoli dochodzi do siebie. Mimo wciąż zmęczonego ciężkim dniem organizmu, Płomyczek nie odmawia żadnej smakowitej przyjemności. Apetyt dopisuje niezależnie od sytuacji:)

Wyniki badań profilu biegunkowego Płomyczka wskazują na obecność bakterii Clostridium w kocim kale. Mnożące się bakterie w organizmie kotka doprowadziły do zapalenia jelita grubego. Lekarz zalecił antybiotyk - metronidazol, który wygoni z organizmu niechcianego gościa. Antybiotykoterapia potrwa aż 28 dni! Trzymajcie kciuki, aby antybiotyk zadziałał, gdyż lekarz nakreślił, że być może trzeba będzie sięgnąć po cięższą artylerie. Bądźmy więc dobrej myśli!



Wszystkie zdrowotne problemy kotka są już pod kontrolą. Na całe szczęście w Płomyczkowym świecie obecnie największym problemem jest poruszanie się z kołnierzem ortopedycznym. Za każdym razem, gdy wydaje mi się, że już tą umiejętność opanował, słyszę stuk kolizji kotka z przypadkowym przedmiotem. Na szczęście parkowanie opanował do perfekcji - znalazł sobie do tego celu nową ulubioną poduszkę. I jak tu go nie kochać!

 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 26 Sty, 2022 13:38   

Grudzień dla Płomyczka był miesiącem znacznie lepszym niż poprzednie. Po pierwsze, pooperacyjne rany na powiece zagoiły sie bezproblemowo i po wyjęciu szwów kotek ciut odżył i na nowo wstąpiła w niego energia. Wtedy udało się również pozbyć znienawidzonego kołnierza, który ograniczał drapanie zoperowanego oka, ale pozbawiał tez kotka chęci do życia i zabawy. W między czasie dowiedzieliśmy się tez, że.. HURA HURA!!! pozbyliśmy się jednego niechcianego gościa w postaci pierwotniaków w jelitach i zakończyliśmy MIESIĘCZNĄ terapie antybiotykową. Widać było też drobną poprawę w kocim kale. Niestety w między czasie wdrożyć trzeba było zastrzyki domięśniowe, sterydy oraz nowe leki. Trzymamy bardzo mocno kciuki, żeby bakteria sobie poszła, ale stan kociej kuwety na razie nie wskazuje na porzucenie zmartwień. Na szczęście sam kot zdaje się nie być tego świadomy i oprócz chęci do zabawy powrócił tez ogromny apetyt. Mały dżentelmen domaga się jedzenia cały czas, bez względu na procent zapełnienia żołądka. Na szczęście z racji noworocznych postanowień Płomyczek realizuje codzienne kardio, aby zrzucić zbędne kilogramy nabyte podczas choroby. Trzymajcie kciuki, aby mruczek wytrzymał w noworocznych postanowieniach dłużej niż do końca stycznia!
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Sro 26 Sty, 2022 13:49   

kiedy się czyta o tych wszystkich perypetiach, o tym, ile musicie razem przewalczyć, to nie sposób nie pomyśleć, że Płomyk miał naprawdę ogromne szczęście, trafiając do Ciebie...
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 10 Lut, 2022 23:13   

Wchodząc w nowy miesiąc spieszę z wiadomościami, iż podjęliśmy walkę (miejmy nadzieje ostateczną) z bakterią Clostriudium w postaci nowego, o wiele silniejszego antybiotyku. Możliwe, że to już ostatnia prosta w walce o zdrowe jelita.

Być może dlatego ostatnio zauważam coraz więcej zachowań u Płomyczka świadczących o jego komforcie psychicznym. Bardzo przyjemnie jest patrzeć jak kotek sam, ni stąd ni zowąd inicjuje zabawę biegając szalenie z piłeczką dookoła pokoju. Uwielbia też kontakt z człowiekiem i gdy tylko nie śpi, dotrzymuje mi kroku gdziekolwiek idę. Z biegiem czasu widzę też, jak pojawia się u niego coraz większa łatwość w komunikowaniu się z człowiekiem. Teraz oprócz głodu i pomruku zadowolenia wydaje też głośne dźwięki zadowolenia, zaskoczenia lub dyskomfortu. W ciągu paru miesięcy nieustannego kontaktu z człowiekiem Płomyk z wystraszonej kulki spod kaloryfera okazał się być przyjaznym towarzyszem dnia codziennego. Jest cudownym kotkiem, który zasługuje na ciepły dom, który otoczy go swoją miłością (i będzie nielimitowanym dystrybutorem smaczków).

Nie wiem czy zdążyliście już zauważyć, ale Płomyczek bardzo lubi się przytulać. Zazwyczaj łapie się ludzkiej ręki jak koala - obejmuje ją solidnie bądź puszcza łapki luzem tak, że zwisają bezładnie po obu stronach, tak jak na zdjęciu poniżej:

 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2022 17:20   

Garść pozytywnych wiadomości w sprawie Płomyka rozgrzewa nasze serca i wywołuje uśmiech na twarzy w czasie, gdy tak trudno o nadzieje.

Płomyczek wraz z odbyciem drugiej terapii antybiotykowej pozbył się w pełni biegunkowego urobku w kuwecie. Po odłożeniu w pełni sterydów wspierających jelita kociego przyjaciela będzie można wykonać badania, które utwierdzą nas w przekonaniu, że bakteryjny wróg o nazwie Clostridium należy już do przeszłości.

W między czasie zgłosiliśmy się też do zwierzęcego okulisty, gdyż ku naszemu zaskoczeniu zoperowane oczko Płomyka zaczęło "płakać" i na nowo pojawił się wyciek przy dolnej powiece kota. Doktor wyjaśniła, że w wyniku pamięci mięśniowej kotek po operacji cały czas przykurczał oko. W wyniku tego ciągłego przykurczu powieka na nowo zaczęła się wywijać. Pocieszający jest fakt, że operacyjna korekta która czeka małego pacjenta, jest niewielka, jednakże konieczna, by zapewnić kotu komfort i pozbyć się bólu wywołanego tym entropiim.

A teraz najważniejsze.... NOWY DOM! Wraz z zamknięciem wszelkich kwestii formalnych śpieszę z wiadomością, iż Płomyczek znalazł prawdziwy dom!!! Nasz podopieczny w ostatnich miesiącach podbijał serca wielu. Wsród nich znalazła się cudowna osoba, która zaoferowała Płomyczkowi miłość absolutną i przyjęła kotka do swojego domu na stałe. Warto zaznaczyć, że ze względu za niezakończone w pełni kocie leczenie, kosztowne probiotyki, badanie i operację kotek przez najbliższe miesiące będzie mieszkał u nowej właścicielki w ramach domu tymczasowego. Dopiero w pełni wyleczony zostanie przekazany przez fundację w ręce nowej opiekunki. Będziemy z pewnością tęsknić za tymi puszystymi białymi łapkami, jednak wiemy, że wszystko co najlepsze dopiero przed nim! Głaski, smaczki i cały ogrom ludzkiego ciepła. Dziękujemy!
 
 
catmojo 
Marcelina

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 31
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2022 17:20   

 
 
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1599
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 16 Maj, 2022 09:01   

Płomyk ma się świetnie, wszystko u niego w porządku. Z każdym dniem otwiera się coraz bardziej, jest miziakiem do potęgi :) Uwielbia gości i dodatkowe ręce do głaskania. Apetyt Płomyczkowi dopisuje, a na szczęście kuwetkowo też ok.
Płomyk powoli kończy przyjmowanie probiotyku, a przed nim jeszcze korekta powieki. Już niedługo będziemy mogli świętować oficjalny koniec problemów zdrowotnych kotka i jego przybliżającą się adopcję! Trzymajcie kciuki za puchatka Płomyczka!





 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]