Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sro 02 Lut, 2022 20:56
Puzzelina
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 01 Wrz, 2020 16:38   Puzzelina

Jeszcze w marcu opiekująca się stadem wolontariuszka pisała o koteczce takie słowa: "jest też największą dzikuską w stadzie, nigdy nie pozwoliła mi zbliżyć się do niej na mniej niż kilka metrów i zawsze chodzi na podkurczonych łapach. (...) Na szczęście łapanka poszła całkiem sprawnie - 15 minut i kota szalała już w łapce, fuczała na mnie, a towarzysząca mi w całej akcji już wysterylizowana kota przyglądała się koleżance z zainteresowaniem :: ."
I jeszcze jeden fragment: "Kotka jest już u mnie w klatce. Trochę trudno było ją wyciągnąć z łapki, zwłaszcza że to naprawdę dzikun".
No cóż, z dzikuna nie zostało NIC:) Puzelcia to przeurocza mizianka, wstaje na mój widok, ociera się o pręty klatki (tak, niestety ona też trafiła do klatki, bo domów tymczasowych jak na lekarstwo...) i mruczy jak rasowy zetor;)
Ale po kolei - dlaczego taki dzikun się oswoił Ano ze względu na sytuacje zdrowotną... Najpierw problemy z anemią, pózniej ropny wypływ z pochwy, w końcu wyszedł masakryczny stan paszczy - żeby to wszystko ogarnąć potrzebowaliśmy trzech miesięcy - no i mamy efekt w postaci kochającej człowieka Puzzelci :aniolek:
Na koniec zostawiliśmy sprawdzenie urobku, bowiem niemal każdy kot z tego stada cierpi na lambliozę - zatem po przeleczeniu odpowiednim specyfikiem zbadaliśmy co trzeba - no i owszem, lamblii nie było, natomiast były i kokcydia, i tęgoryjce... Jesteśmy już po dwóch kolejnych odrobaczeniach - i znowu zbieramy kał - oby tym razem nie było żadnych pasażerów na gapę - bo dopiero wtedy będziemy mogli zaszczepić Puzzelkę i oficjalnie traktować ją jako gotową do adopcji:)







Puzzelina na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez jaggal Sro 02 Lut, 2022 20:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 04 Paź, 2020 22:42   

No i mamy gotowego do adopcji kota - bo urobek czysty i udało się pannicę zaszczepić! Tylko tego domu kochającego ni widu, ni słychu... A to taki słodziak...

 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 05 Paź, 2020 00:06   

Super ma te białe baki :: :lol:
 
 
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1599
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lis, 2020 17:14   

Jak się ma Puzzelina? :)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 06 Gru, 2020 22:14   

A nic nie słychać - oprócz mruczenia;) Faktycznie koteczka mruczy jak traktor - to ona zaczyna jak tylko wchodzę do szpitalika i cały czas kontynuuje baaaardzo głośne mruczando... Niestety poza klatką jest jeszcze bardzo płochliwa, ale też i bardzo delikatna - zobaczcie sami:

 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Nie 06 Gru, 2020 22:17   

Moja kochana :serce:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 08 Sty, 2021 22:16   

Puzzelcia na "swoich" kolanach luzuje - i to bardzo! Zaczyna się rozglądać, stawiać uszka - nawet w zupełnie nowej przestrzeni - zatem cierpliwość i czas to są klucze do zdobycia zaufania tej przedelikatnej koteczki :aniolek:

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 14 Lut, 2021 15:59   

Puzzelcia jak większość szpitalika załapała wirusa, co objawiało się kichaniem - na szczęście u koteczki wystarczył lek przeciwzapalny i antybiotyk przez 5 dni i jest po sprawie!
A poniżej jeszcze reminiscencje poświąteczne:

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Nie 14 Lut, 2021 16:55   

folia, nie folia, a co tam :lol: boska
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 14 Mar, 2021 21:17   

U Puzzelci wszystko po staremu - co nie jest dobrą wiadomością - przede wszystkim wciąż tkwi w klatce (stuknęło jej pół roku :cry: )... wciąż też to najgłośniejszy traktor w całym szpitaliku i wciąż nie przepada za karmą mokrą - ale jakoś, drogą kompromisu, dajemy radę;
Kiedy widzi animondę ma mniej więcej taką minę:

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2021 13:37   

Puzzelcia czasem robi wycieczki - wtedy, kiedy nadarzy się okazja, czyli jest w domu ktoś, kto mógłby zakochać się w koteczce i wyrwać ją zza krat... Okazje rzadkie, bo znajomi dalsi i bliżsi oczywiście zakoceni na maksa, ale i tak próbujemy - może, jakimś cudem...

Nie dajcie się zwieść wyrazowi twarzy Puzzelki - ona naprawdę lubi człowieka :twisted:

 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3643
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 11 Kwi, 2021 14:41   

Oby zdarzył się cud (już zdarzył się w Luboniu, więc czas na następny), żeby Puzzia mogła codziennie przebywać poza klatką, z własnym człowiekiem, w liczbie mnogiej jak najbardziej też :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Nasta 
Nasta

Dołączyła: 17 Gru 2020
Posty: 99
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 13 Kwi, 2021 14:05   

Wyraz pyszczka nie zachęca do bliższego zapoznania...Ale jak widać, pozory mylą :roll: Śliczności <3
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 23 Maj, 2021 15:42   

Przed Puzzelcią ważne wydarzenie - wyjście z klatki! Niestety tylko chwilowe, ale dla kotki, która od roku przebywa w czterech zakratowanych ścianach, to na pewno będzie wielkie przeżycie... Co to się dzieje? Ano doroczna kontrola weterynaryjna. Nic strasznego się nie dzieje, kot na oko okaz zdrowia, ale wiadomo - przezorny..., strzeżonego... etc.
Zatem next tajm zapraszamy na relację z gabinetu - tuszę, że uda się namówić Puzzelkę do współpracy i jakieś rozsądne zdjęcie powstanie...
Póki co - kot w całej okazałości - niestety klatka też w całej okazałości...

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 20 Cze, 2021 12:40   

Jesteśmy po wizycie - jak na wzorowego kotka przystało - wyniki oraz zachowanie w gabinecie też wzorowe:) Generalnie super, ale fundacyjna rzeczywistośc mówi cos innego - czasem te koty idealne: kompletne, zdrowe, przepiękne - czekają latami na dom... No własnie dlatego, że każdemu potencjalnemu opiekunowi wydaje się, że takie futro ma największe sznase, że każdy się zainteresuje i weźmie... No własnie: każdy czyli nikt... Oby w przypadku Puzzelci ten scenariusz się nie ziścił, zwłaszcza że to kot klatkowany... Żeby miała takie serduszko:


nie tylko w postaci zabawki, ale prawdziwego swojego człowieka...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]