Otton pierwszy raz trafił pod opiekę Fundacji jako mały kociak. Szybko znalazł kochający dom i wiele lat spędził w domowym zaciszu. Niestety życie pisze różne scenariusze i Otton musiał wrócić pod nasze skrzydła. Historia smutna dla wszystkich stron, dlatego by ograniczyć czas, który Otton spędzi w klatce, skupiamy się na poszukiwaniu dla niego nowego domu.
Otton to miziak nad miziaki Na sam widok człowieka trzęsie ogonkiem nie mogąc opanować ekscytacji Nie specjalnie podoba mu się kwarantanna w klatce i jak tylko drzwiczki się otworzą Otton próbuje wybiec. Wzięty na kolana kula się pod ręką i tuli zaglądając wolontariuszowi prosto w oczy. Na ociągających się wolontariuszy potrafi zaćwierkać niecierpliwie w taki sposób w jaki koty ćwierkają na ptaki Otton ma apetyt, ale jedzenie nie jest priorytetem dla niego, często zostawia sobie na później i dojada jak karma już przeschnie
Jaki ten kot jest piękny i rozkochany w człowieku Można go "szudrać" niemal jak piesełka
Ktoś, kto adoptuje tego przystojniaka, będzie naprawdę wielkim szczęściarzem ;>
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Od soboty Otton jest już w nowym domu! Wieści płyną bardzo pozytywne - Otton załatwił wszystkie swoje fizjologiczne potrzeby w miejscu do tego przeznaczonym, apetyt go nie opuszcza, tak jak i miłość do człowieka!
Powodzenia, pięknotku!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]