Witajcie! Herka jest już u mnie dwa tygodnie. Miałam okazję troszkę bardziej ją poznać i 'wybadać' jej zwyczaje. Na początku była bardzo strachliwa i chowała się w tapczanie
Jakież było moje zdziwienie, jak w pierwszy wieczór podczas pobytu u mnie- wyłoniła się z czeluści kanapy i zaczęła badać teren baardzo dokładnie. Swoim słodkim, różowym noskiem obwąchała chyba wszystkie zakamarki mojego mieszkanka
Widać, że kicia z pewnością potrzebuje czasu, aby komuś zaufać, ale z każdym dniem widać, jak nawiązuje więź z cżłowiekiem. Chodzi za nami do łazienki, wita nas jak w drzwiach jak usłyszy dźwięk domofonu. No i cały czas z nami 'rozmawia'. Na początku baardzo dużo miauczała i zstanawiałam się, czy coś ją może boli? Ale po kilku głaskach i zabawie było widać, że brakuje jej po prostu zainteresowania i jest zdecydowanie atencyjnym kociaczkiem
Nie ma najmniejszych problemów z korzystania z kuwety, drapaka, bawi się jak mały kociak i ma mnóstwo energii, jednak daje również odpocząć człowiekowi i czasem zwinie się w kłębuszek tuż obok, szczególnie w nocy. Widać, że nie lubi być sama w pomieszczeniu
Będę na bieżąco informować jak tam nasza mała się miewa
