Łapanka - kolejny męczący ranek "skoroświt", tym razem zadanie nieco bardziej bojowe - do złapania czwórka zeszłorocznego rodzeństwa - 3 koteczki i kocurek z mamą... Na tzw. zbiorówkę, do której może wejść nawet i 10 kotów, powinno ze spokojem złapać się całe stadko - o ile wejdzie - weszło czworo... Czekałam aż skończą jeść, ale jako że terminy sterylkowe umówione były - musiałam działać - zwinęłam 2 koteczki i kocurka oraz kocicę.
Poniżej całe stadko jeszcze w komplecie:
Na czwartego młodziaka polowałam DWA tygodnie:/ Inna sprawa, że działkowcy nie współpracowali - bo biedna, bo została, bo smutna - i cały czas dokarmiali (np. makaronem, porażka...). W końcu udało się na podbierak, ale pierwszy raz po łapance byłam tak utytłana w błocie, że na fotelu w aucie rozłożyłam sobie koc

Mama była przetrzymana przez karmicielkę, młodziaki trafiły do mnie, do gigaklatki.
Cała czwórka okazała się okazami zdrowia, pełnymi kociakowatej energii i ciekawości; były trochę podziębione, ale szybko doszły do siebie na immunostymulantach - gorzej sprawa przedstawiała się z urobkiem w kuwecie - DRAMAT! Kiedy po drugim odrobaczeniu nie było najmniejszej poprawy - zbadalim kupę - no i wyszły kokcydia:/ Dopiero za trzecim podejściem pierwotniaki zostały wybite, czyli koty siedziały już w klatce ponad dwa miesiące - w międzyczasie czwarta maruderka została oczywiście dołączona do rodzeństwa.
No i tak to czworaczki się oswoiły... Może nie tak szybko i do szczętu jak Manjaro (zwana pieszczotliwie Mandżi):
ale i tak nie sposób było je wypuścić...
I tak Ubuntu (na fotce razem z Mandżi):
(czyli najbardziej grumpy cat jakiego widziałam

oraz jedyny kawaler - Splunk (zwany pieszczotliwie Skully):
oraz najbardziej oporna Kibana:
zostają na garnuszku FKP i szukają domku!
Jako że wciąż siedzą w klatce - także tego choćby tymczasowego, najlepiej w dwupakach - nie znamy jeszcze ich wzajemnych upodobań...
Jeszcze tylko wyjaśnię, skąd te dziwaczne imiona - no cóż, trzeba było jakoś przekonać pana i władcę domowych pieleszy, że jednak auto nie potrzebuje garażu, więc został ustanowiony ojcem chrzestnym - no i cóż, cel uświęca środki, no nie???
Splunk na ZDJĘCIACH i FILMACH.