Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 30 Sty, 2023 22:40
Splunk
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 27 Gru, 2020 23:40   Splunk

23.08.2020
Łapanka - kolejny męczący ranek "skoroświt", tym razem zadanie nieco bardziej bojowe - do złapania czwórka zeszłorocznego rodzeństwa - 3 koteczki i kocurek z mamą... Na tzw. zbiorówkę, do której może wejść nawet i 10 kotów, powinno ze spokojem złapać się całe stadko - o ile wejdzie - weszło czworo... Czekałam aż skończą jeść, ale jako że terminy sterylkowe umówione były - musiałam działać - zwinęłam 2 koteczki i kocurka oraz kocicę.
Poniżej całe stadko jeszcze w komplecie:



Na czwartego młodziaka polowałam DWA tygodnie:/ Inna sprawa, że działkowcy nie współpracowali - bo biedna, bo została, bo smutna - i cały czas dokarmiali (np. makaronem, porażka...). W końcu udało się na podbierak, ale pierwszy raz po łapance byłam tak utytłana w błocie, że na fotelu w aucie rozłożyłam sobie koc ::
Mama była przetrzymana przez karmicielkę, młodziaki trafiły do mnie, do gigaklatki.
Cała czwórka okazała się okazami zdrowia, pełnymi kociakowatej energii i ciekawości; były trochę podziębione, ale szybko doszły do siebie na immunostymulantach - gorzej sprawa przedstawiała się z urobkiem w kuwecie - DRAMAT! Kiedy po drugim odrobaczeniu nie było najmniejszej poprawy - zbadalim kupę - no i wyszły kokcydia:/ Dopiero za trzecim podejściem pierwotniaki zostały wybite, czyli koty siedziały już w klatce ponad dwa miesiące - w międzyczasie czwarta maruderka została oczywiście dołączona do rodzeństwa.
No i tak to czworaczki się oswoiły... Może nie tak szybko i do szczętu jak Manjaro (zwana pieszczotliwie Mandżi):



ale i tak nie sposób było je wypuścić...
I tak Ubuntu (na fotce razem z Mandżi):

(czyli najbardziej grumpy cat jakiego widziałam :twisted: ),

oraz jedyny kawaler - Splunk (zwany pieszczotliwie Skully):



oraz najbardziej oporna Kibana:



zostają na garnuszku FKP i szukają domku!
Jako że wciąż siedzą w klatce - także tego choćby tymczasowego, najlepiej w dwupakach - nie znamy jeszcze ich wzajemnych upodobań...

Jeszcze tylko wyjaśnię, skąd te dziwaczne imiona - no cóż, trzeba było jakoś przekonać pana i władcę domowych pieleszy, że jednak auto nie potrzebuje garażu, więc został ustanowiony ojcem chrzestnym - no i cóż, cel uświęca środki, no nie???

Splunk na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Pon 30 Sty, 2023 22:40, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 04 Maj, 2021 22:31   

18.10.2020
Młodziaki w klatce - co prawda wielkiej, ale to wciąż tylko klatka:/ Do tego to już w pełni wyrośnięte koty, z kociakowatą, rozpierającą je energią - to że klatka drży w posadach - to nic; gorzej, że boję się o ich bezpieczeństwo... Ostatnio uwalniałam łapkę Kibany spomiędzy prętów - dobrze, że nic się jej nie stało - zaalarmowało mnie potworne miauczenie - dobrze, że byłam w domu...
A na filmiku właśnie Kiba - łączenie jej z rodzeństwem po dwutygodniowej kwarantannie...


27.12.2020
Dziś o jedynym kocurku z rodzeństwa - Splunku. Głupio tak głośno, ale urodą przewyższa wszystkie swoje siostry - do tego jest wielki (nie mylić z gruby!) - robi się z niego prawdziwy dostojny kocurro!
Co go wyróżnia? Jest największym gadułą spośród rodzeństwa (tak, tak - a to niby kobity takie rozgadane :twisted: ) i uwielbia barankować - jeszcze do niedawna robił to tylko z moja dłonią - teraz śmiało stukamy się czółkami;)
Splunk w całej krasie:
Obrazek

27.12.2021
Rodzeństwo przeszło przegląd weterynaryjny - wszystko jest w jak najlepszym porządku - z jednym wyjątkiem: zęby... Ta pięta achillesowa kociego gatunku i u tych podrostków zaczęła się ujawniać - najgorzej sprawa wygląda u Kibany i niestety ją czeka w najbliższej przyszłości zabieg sanacji. Reszcie zafundujemy kontrolę za pół roku i zobaczymy, w którym kierunku sprawa paszczowa się potoczy... Oby w tym nieinwazyjnym!
Generalnie wizyta przebiegła sprawnie i w dobrym nastroju, z obu stron - kolejka została zachowana;)
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pią 07 Sty, 2022 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 07 Lis, 2021 13:32   

28.06.2021
U młodziaków nic się nie dzieje... Rozrabiają, rozpiera je energia - czasem mam wrażenie, że rozwalą klatkę - to straszne, ale niedługo minie rok - ROK - jak w niej tkwią... Czy nie znajdzie sie nikt, kto zechciałby dać im choc dom tymczasowy?
W lipcu wyjdą z klatki - na czas wizyty lekarskiej:/ Trzeba sprawdzić, co też się dzieje z ich paszczami - oby nie trzeba było wprowadzać radykalnych metod leczenia, tak jak to było już w przypadku Kibci...
Przystojniak Splunky:


7.11.2021
U całej czwórki po rewolucjach przełomu lata i jesieni (wizyty weterynaryjne, badania krwi u co poniektórych i porządki paszczowe) nic się nie dzieje... Nuda, ogólna degrengolada i beznadzieja:( Sytuację ratuje jedynie fakt, że cała czwórka ma siebie nawzajem - co skrzętnie wykorzystują demolując swoje malutkie M1 w zasadzie codziennie;)
A jeśli chodzi o zdrowie, to na "zęby" załapał się też Splunk, ostała jedynie Ubuntu, ale ją to zapewne czeka na początku roku, kiedy to umówieni jesteśmy na kontrolę...
U Kibany oko w jak najlepszym porządku!
Trochę niepokoi mnie kuweta - urobek jednej sztuki (nie mam pojęcia której niestety) czasami bardzo dalece odbiega od kształtu idealnego - jak tak dalej pójdzie trza będzie zbadać zawartość - niby kokcydia zostały wytępione całe wieki temu, ale wiadomo jak to jest z badaniami parazytologicznymi...
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pią 07 Sty, 2022 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7385
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 03 Lut, 2022 13:15   

Splunk to jedyny chłopak z całej ekipy, wydaje się też największy. Największa gapa i struchulec po przeprowadzce :lol: Jednak bardzo szybko wyłazi ze skorupy i po niecałych dwóch tygodniach mamy przełamane pierwsze lody.
Głaskanie lubi, zadek do drapania unosi i po początkowym odmawianiu jedzenia szybko przeprosił się z miską.
Gdy do niego przychodzimy i otwieramy klatkę w pierwszej chwili jeszcze nie wie jak ma zareagować, trzeba go trochę przekonać i pogłaskać, ale to pierwsze wrażenie trwa tylko minutę. Widać, że mizianki lubi tylko trochę jest nieśmiały i trzeba chłopaka po prostu rozmiziać :aniolek:

 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1217
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 05 Lut, 2022 16:10   

Splunk zapada w pamięć swoją urodą - przecież to puchacz, a nie kot :D Był trochę zdziwiony, że pozwałam sobie na to, by podejść tak blisko - oczy jak 5 złotych i ciągła czujność. Syk może jeden na samym początku, ale udałam, że nie słyszę :wink: Ostatecznie dał się nawet odrobinę pomiziać i co powypinał kuperek, to jego :wink:

 
 
airam 
airam

Wiek: 29
Dołączyła: 01 Gru 2019
Posty: 1030
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Lut, 2022 15:18   

Splunk to kocurek równie ogromny masą, co strachliwością. Po przybyciu do szpitalika zdarzało mu się trząść z lęku tak intensywnie, że dzwoniła cała klatka, w której został ulokowany. Jak jest teraz? Cóż, kenel dźwięczy tylko, kiedy przy głaskaniu miętoląc kocyk uderzy o niego łapką <3 To ogromny progres, bo osobiście z całego rodzeństwa to o tego strachulca niepokoiłam się najbardziej. Z dobrych wieści udało nam się również przestawić chłopaka z suchej karmy, którą po przybyciu do nas jadł najchętniej, na tę mokrą wysokomięsną. Splunk ma więc potencjał na bycie zdrowo odżywianym miziakiem.


_________________
"Świat się kręci i kręci i kręci. Ponieważ kot."
Ponieważ kot Jacek Dukaj
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 298
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 13 Mar, 2022 21:42   

Jeszcze tego nie wiecie,
Lecz lubię leżeć w kuwecie.
A serce swe oddam kobiecie
Tak pięknej, że wszyscy padniecie!
Albo tobie, facecie,
Najlepszy kumplu na świecie.
Bo miłość do kota to słodycz
Od której nigdy nie przytyjecie!

Splunk to typowy klasyczny gentleman. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko cylindra, surduta... i rodziny, rzecz jasna!

 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 29 Mar, 2022 10:05   

Kto się ze mną pobawi w łapki? :tup:

 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1217
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2022 19:00   

Splunk z rana niczym strażnik Teksasu pilnuje porządku ze swojej bazy w szpitaliku :wink: Oczka trochę niedowierzające, że ktoś śmiał zaburzyć zen o świcie, ale ciekawość popchnęła Splunka na sam przód klatki, co by nic spojrzeniu nie umknęło :cool:

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7385
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 03 Maj, 2022 20:35   

Splunk od jakiegoś czasu hasa sobie luzem po biurze. Początki były trudne, bał się wyjść na otwartą przestrzeń. Człowiek, który do tej pory był siedzącym kształtem przed klatką okazał się wysokim i strasznym, pionowym obiektem.
Z czasem jednak, obserwując swoją siostrę Manjaro przełamał się i dziś razem z nią najszybciej podchodzi do dyżurnych po głaski :) Chętnie ociera się i łasi, nadstawia zadek do drapania :) A te wielkie wytrzeszczone oczy, to taka po prostu jego uroda.

 
 
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1612
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Cze, 2022 20:14   

Co u Splunka? Jakieś postępy chłopak zrobił?
 
 
Żywia 

Dołączyła: 25 Paź 2018
Posty: 604
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Cze, 2022 08:46   

Splunk jest niesamowity. Jako jeden z pierwszych przybiega po porcje głasków jak tylko dyżurna się pojawi. I nadal ma te wielkie, szeroko otwarte oczy. Piękne. Nic tylko w nich utonąć i się zakochać :love:

 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 298
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Lip, 2022 09:44   

Coś z to nogo zrobić miałem,
Co dokładnie - zapomniałę :neutral:

Splunk pozdrawia wszystkich, którzy - tak jak on - mają ciężki start w dwudzionek :lol:

 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1217
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 10:36   

Kilka dni temu Splunk miał badanie kontrolne. Na wycieczkę zdecydowanie jechać nie chciał - transporterek nie wydawał mu się szczególnie kuszący :wink: W końcu naszego cykorka udało mi się jednak zapakować i wyruszyliśmy w drogę. W gabinecie Spluncio zachowywał się wzorowo, oczywiście oczy jak 5 złotych, ale głaski go uspokajały. Bez problemu przeszedł wszystkie etapy badania, udało się nawet pobrać mocz przy okazji USG :D Wyniki krwi wyszły idealne, mocz prawidłowy :cool: Ze względu na zaczerwienienie dziąseł przy kłach dostaliśmy zalecenie smarowania dziąseł Splunka 1x dziennie przez miesiąc, by to zaczerwienienie zniwelować.



 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 298
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 03 Lip, 2022 12:58   

Jest wspaniałym, wielkim i łagodnym puchaczem ❤
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]