Przesunięty przez: saszka Sob 03 Gru, 2022 23:58 |
Nebraska |
Autor |
Wiadomość |
Niebieska
Niebieska
Wiek: 34 Dołączyła: 13 Paź 2017 Posty: 7393 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 22 Lip, 2020 13:23 Nebraska
|
|
|
Nebraska jako mały kociak została znaleziona w ciemnej, brudnej i zimnej piwnicy wraz ze swoją siostrą Alabamą. Stamtąd na szczęście szybko trafiła pod opiekę fundacji, została zaopiekowana i wyleczona z kociego kataru. Miała też usuwaną zmianę w pyszczku przy śliniance, a przy okazji sterylizacji wykonano korektę małej przepukliny na brzuszku. W pierwszym domu tymczasowym czas spędzała z innymi kotami i psami, bawiąc się i socjalizując. Nebraska wzięta na ręce, wtulała się, mrużyła oczka i odpoczywała. Kicia zdrowo się rozwijała i grandziła jak to kociak - wulkan energii i kociakowej radości. Po pięciu latach w domu tymczasowym Nebraska musiała trafić do szpitalikowej klatki, gdzie niestety stres i strach odbiły swoje piętno. Kotka była przerażona. Nie dawała się dotknąć, kuliła się w rogu klatki, załatwiała się pod siebie… Całkowicie straciła zaufanie do człowieka, z którym wcześniej przecież miała kontakt.
Przewrotnie pomogła jej pandemia Covid i ewakuacja kociego szpitalika. Nebraska trafiła do nowego domu tymczasowego, gdzie ponownie uczyła się ufać człowiekowi. Dość szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, dogadując się z rezydentami, a wolontariuszce udało się zdobyć przychylność kici, która stała się prawdziwą, uroczą damą.
Nebraska kiedyś:
Nebraska obecnie:
O Przeszłości Nebraski można poczytać TUTAJ.
Nebraska na ZDJĘCIACH i FILMACH. |
Ostatnio zmieniony przez saszka Sob 03 Gru, 2022 23:57, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2020 00:07
|
|
|
Dziewuszki od niedzieli są w szpitalikowej klatce - są PRZERAŻONE - naprawdę dawno nie widziałam tak zestresowanych kotów - są jak szmatki, w ogóle nie reagują - jednym wyjątkiem: kiedy tylko zbliżamy ręce, by np. zabrać kuwetę do posprzątania - załatwiają się. pod siebie; oczywiście dostają uspokajacze, mają zasłonięte ścianki - póki co jest bez zmian:((((( Tyle dobrego, że jedzenie znika, a w kuwecie pojawiają się odpowiednie zamienniki. Naprawdę nie mamy pojęcia, o co chodzi - przecież to koty, które od maleńkości były wychowane z człowiekiem; niejednokrotnie też inne futra z domów trafiały do klatek - było lepiej lub gorzej, ale nigdy tak źle... Trzymajcie kciuki, by choć trochę sytuacja ta się zmieniła, bo naprawdę serce się kraje patrząc na nie... |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2020 00:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2020 11:46
|
|
|
Serce się kraje... Dziewczynom świat się zawalił... One są przerażone.. Dzisiaj na samo zbliżenie się do klatki zesikaly się pod siebie... A później Alabama weszła na Nebraske i jak chciałam im posprzątać siurki to... Siki poszły na grzbiet Nebraski.... im dom tymczasowy jest mega potrzebny!!!! One straciły stabilizację! I widac ze sobie z tym nie radzą |
Ostatnio zmieniony przez Migotka Czw 02 Cze, 2022 15:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2020 20:54
|
|
|
One potrzebują domu. Jak najszybciej. Dlatego czekałam tyle ile mogłam z końcem tymczasowania chcąc klatki uniknąć... żaden DT nawet o nie nie zapytał... bardzo proszę aby dać im szansę, jeżeli ktoś może dać im kąt... One są bardzo wrażliwe i po prostu inne niż standardowe koty. O tym też pisałam nie raz. Dotyku nie lubią chociaż na niego pozwalają na zamkniętej przestrzeni. Na otwartej wybiorą ucieczkę w 99,9 procentach przypadków. Dobrze że jedzą bo przy swojej nieudanej adopcji Nebraska nie jadła przez 5 dni...i dlatego finalnie do adopcji nie doszło |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 08 Sie, 2020 19:09
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17 Sie, 2020 16:39
|
|
|
eh... Chciałoby napisać się coś pozytywnego w przypadku obydwu dziewczyn... ale niestety, o ile Alabama na nasz widok już nie siusia pod siebie i nie robi kupnej sprawy tylko syczy, to niestety Nebraska nadal na nasz widok i chęć posprzątania klatki reaguje panicznym strachem... i robi siusiu pod siebie... mimo, że robimy delikatne powolne ruchy nic gwałtownego... Mam nadzieję, że obie dziewczyny zrozumieją, że nie chcemy im nic złego zrobić. |
|
|
|
|
Migotka
Migotka
Dołączyła: 01 Wrz 2019 Posty: 1657 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 16 Wrz, 2020 08:55
|
|
|
Jak się mają dziewczynki? Jakieś postępy? |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22 Wrz, 2020 20:47
|
|
|
USA czyli Alabama i Nebraska czyli nasze Stany Zjednoczone Dziewczyny robią powoli postępy. Już na nasz widok nie kulą się w koncie klatki przerażone i nie siusiają pod siebie Od czasu do czasu słyszymy w naszą strone lekkie syki. Ale syki w porównaniu z wielkim przerażeniem do pikuś
Jesteśmy w stanie pogłaskać panny patyczkiem po łebku i widać, że nawet nawet im się to podoba Mamy też progers w tym, że obydwie Panny jedzą już przy nas. A apetyt im nieźle dopisuje!
Prosimy o trzymanie kciuków za dalszą socjalizację kotek! Bo to jest obiecująca relacja ludzko kocia! |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 23 Wrz, 2020 14:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Teffina
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Maj 2018 Posty: 153 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Paź, 2020 19:18
|
|
|
Te dziewczęta to kolejne uosobienie, czy raczej ukotowienie (?) powiedzenia "Przez żołądek do serca" Alabama nie da się co prawda jeszcze pogłaskać, ale kulenie w rogu klatki zamieniła na ciekawskie siedzenie z przodu z miną "jeszcze jestem dzika, ale z jedzeniem to już nawet ewentualnie możesz podejść". Nebraska jest bardziej wycofana. Ciagle pozozstaje w głębi klatki, ale już sie tak nie trzęsie. Po prostu potrzebuje więcej czasu.
Tak patrzyłam na nie i dotarło do mnie jakie one są genialne. Otóż ich położenie w klatce wynika nie tylko ze stanów ich oswojenia, ale i stanów... Zjednoczonych! Naprędce wykonałam schematyczny szkic:
W istocie Nebraska znajduje się w głębi kontynentu-klatki. W chłodniejszym klimacie(niż Alabama), co reprezentuje swoim wycofanym, "chłodniejszym" podejściem do człowieka. Alabama na obrzeżach, ta bardziej otwarta. To kolejny przykład geniuszu (w tym przypadku geograficznego) utajonego w skromnych, niepozornych kotkach naszej fundacji. Takie nieśmiałe same się nie przyznają, ale są bardzo mądre i (to tylko kwestia czasu) mizialskie Zdecydowanie zasługują na
Sweet home. Alabama
i Nebraska polecają się do adopcji
Alabama (to jej ubarwienie na główce przypomina mi fryzurę "na garnek" x'D)
Nebraska (jeszcze dość spięta, mimo to przesłodko patrząca ) |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 18 Paź, 2020 19:24
|
|
|
Jeny - Aniaaaa - powinnaś pracować jako kopirajter |
|
|
|
|
Pietri
Piet
Dołączyła: 06 Lip 2020 Posty: 239 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22 Paź, 2020 15:32
|
|
|
Dlaczego Alabama i Nebraska skradły w ciągu chwili moje serce? bo są urocze. Spójrzcie na te zielone oczy, kocie, hipnotyzujące, prześliczne.
Wycofane troszkę, ale kto by nie był siedząc w klatce. |
|
|
|
|
Pietri
Piet
Dołączyła: 06 Lip 2020 Posty: 239 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16 Lis, 2020 08:47
|
|
|
Kotki są w tymczasowym domu tymczasowym.
Mam możliwość obserwacji jak powoli się oswajają, ale czasami robią dwa kroki do przodu, żeby następnego zrobić jeden w tył.
Dzięki darczyńcom dostały feromony, więc widać, że czują się o wiele lepiej. Chciałam tutaj serdecznie podziękować w imieniu Alabamy i Nebraski.
Na zdjęciu są uchwycone, jak pierwszy raz obie stoją na łapkach a nie siedzą skulone z przerażonym wzrokiem.
Trzymajcie kciuka za dwie kulki białego futerka z czarnymi łatkami.
|
|
|
|
|
Piena
Dołączyła: 29 Cze 2016 Posty: 2351 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16 Lis, 2020 09:07
|
|
|
Trzymam mocno za dalsze sukcesy! Powodzenia |
|
|
|
|
|