Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Sob 03 Gru, 2022 23:58
Nebraska
Autor Wiadomość
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 08 Lis, 2021 20:29   

Pietri napisał/a:
Moim zdaniem one nie są zżyte, mogły by iść oddzielnie do adopcji.
Bardzo rzadko śpią razem,nie bawią się razem, mają inne ulubione miejsca.


W takim razie dobrze by było gdybys zaktualizowała im treści ogłoszeń. Teraz widnieją jako dwupak do adopcji, przez co mogą być pomijane.
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 05 Gru, 2021 11:23   

Co u Amerykanek?
Będą ogłoszenia, że mogą iść osobno do adopcji, chyba, że ktoś byłby zainteresowany krówkowym dwupakiem.

Układy w stadzie się bardzo zmieniają. Wczoraj Amerykanki zapolowały na Jacka, który ostatnio gonił Alę! Tak jakbym oglądała film przyrodniczy, tylko brakowało głosu Czubówny.

Dziś za to pani Kierowniczka-czyli Alabama śpi wtulona w Chrupka vel Piratka tuż obok ciepłego kaloryfera. Nawet w swojej łaskawości pozwoliła mi się pogłaskać po łebku.
Nebraska, też jakby zaprzyjaźniała się z ludzką ręką. Moja uwaga, ona tej ręki nie może widzieć. Jak nie widzi, co ją drapie za uszkiem, to się nawet wtula w dłoń! W końcu kiedyś była lelakiem, myślę, że jeszcze pamięta.
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Gru, 2021 14:55   

Dla zainteresowanych, co się dzieje u moich podopiecznych:
Alabama - dostaje tabletki na uspokojenie i jest lepiej, chociaż potyczki z Jackiem się zdarzają.
Nebraska - ostatnio lubi spędzać czas ze mną. Oczywiście na swoich zasadach, czyli na krześle pod stołem, albo na stoliczku obok lampy. Siedzi w chlebku i na mnie patrzy.

Dziewczynki urządziły sobie apartament pod sypialnianym łóżkiem. Kocyki, legowiska, poduszki...
Niby fajnie, bo tam spędzają większość dnia, a ja muszę tylko to sprzątać. Umówmy się, nie chcecie zobaczyć zdjęć :)
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Sty, 2022 10:30   

Dziś o Nebrasce.
Po ponad roku, po wielu próbach,.... Nebraska pozwala się głaskać po łebku.
Tuli łebek w dłoń! W jedną dłoń się wtula, druga delikatnie drapie za uszkiem.
Ale tylko, jeśli siedzi w skrzyneczce po mandarynkach. W innym przypadku salwuje się ucieczką.
To ta sama skrzynka, w której kiedyś lubiła siedzieć Alabama, co jest magicznego w skrzynce po mandarynkach?
 
 
crestwood 

Dołączyła: 03 Wrz 2020
Posty: 1183
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 13 Lut, 2022 13:57   

Nie było łatwo przekonać Nebraskę, że aparat to nie potwór, oj nie było. W końcu znalazła sobie bezpieczne miejsce, które na szczęście pozwoliło zająć ją zabawą i smaczkami, dzięki czemu kilka ujęć było udanych :cool: Oto Nebraska - piękna, nieśmiała, puchata królowa:



 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Lut, 2022 20:12   

Alusia, trzymam mocno kciuki!
Muszę tu jednak dodać, że od kiedy Ala się przeniosła, Nebraska się zmieniała w zupełnie innego kota!
Jest odważniejsza, biorę ją nawet na ręce!
Z chłopakami jest różnie, ale nie ma takiej agresji jak w stosunku do Alabamy, obwąchują sobie pyszczki, a potem przeganiają się.
Jack - rezydent- znów jest tulącym się kotem nakolankowym, w sumie jeszcze bardziej niż kiedyś.
Zdjęcia na kaloryferze - Nebraska, która nigdy wcześniej tak nie siedziała przy grzejnikach (to wspólne geny z Alusią).
Nebraska Kaloryfianka !




 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Lut, 2022 20:29   

crestwood napisał/a:
Nie było łatwo przekonać Nebraskę, że aparat to nie potwór, oj nie było. W końcu znalazła sobie bezpieczne miejsce, które na szczęście pozwoliło zająć ją zabawą i smaczkami, dzięki czemu kilka ujęć było udanych :cool: Oto Nebraska - piękna, nieśmiała, puchata królowa



Bardzo dziękuję za sesję! Była to sesja podłogowo -podłóżkowa, ale fajnie, że w ogóle wyszła. Gości za bardzo nie lubi.
Jakby ktoś teraz (siedzącą w chlebku na parapecie) zobaczył Nebraskę, nie uwierzyłby, że to ten sam kiedyś przerażony kot.
Ostatnio zmieniony przez jaggal Sro 23 Lut, 2022 19:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Mar, 2022 19:09   

Oto Nebraska.
Ostatnio reaguje jak wołam Kotulka. Najczęściej: Kotulka nie bój się.
Ślicznie się bawi wędkami. Dzielnie doprasza się smaczków. Coraz częściej siedzi na oknie, czy na krześle, zamiast na kocu pod szafką.
Pozwala się głaskać po łebku, pod brodą, między uszami. Nie lubi za bardzo głaskania po grzbiecie, wtedy żałośnie pomiaukuje.
Na zdjęciu wypatruje domu stałego

 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 16 Mar, 2022 18:45   

Rozdzielenie Amerykanek okazało się najlepszą decyzją pod słońcem. Ala ma się dobrze, a Nebraska?
Dziś rano nosiłam Nebraskę na rękach, bardzo jej się podobało zwiedzanie mieszkania i wyglądanie przez okno z wysokości. Kicia głaskana pod brodą, wtuliła łepek w moją szyję, nastawiając się do dalszych pieszczot. Zaryzykowałam spóźnienie do pracy, ale taki poranek był wart tego.
Myślałam, że popołudniu na mój widok czmychnie. Nebraska na powitanie nastawiła łepek na głaska, tylko jednego, ale zawsze!
Jako wędrujący po domu kot, już prawie nie korzysta z dawnej kryjówki Alabamy - czyli kocyka pod szafką, siedziała tam prawie cały czas, po tym jak Ala się przeniosła.
Z strachulca powolutku robi się fajna koteczka :)
 
 
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1599
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 16 Mar, 2022 19:50   

Bardzo dobre wiadomości :) A jak relacje Nebraska - rezydenci? Napięcie opadło i sytuacja się unormowała?
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 16 Mar, 2022 21:40   

Migotka napisał/a:
Bardzo dobre wiadomości :) A jak relacje Nebraska - rezydenci? Napięcie opadło i sytuacja się unormowała?


Mają epizody z syczeniem na siebie. Nebraska generalnie ucieka, schodzi z drogi. Staram się zamykać cykl łowiecki - zgodnie z zaleceniami. Na szczęście nie polują na siebie, co swego czasu robiła Alabama.
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Maj, 2022 16:00   

Co u Nebraski?

Ona jest przytulaskiem.... oczywiście na swoich zasadach.
Jak siedzi na poduszce, albo w skrzynce po owocach, albo na parapecie.
Ostatnio ma nową zabawę.
Siedzi na dywaniku pod łóżkiem, ja na łóżku, opuszczam rękę, a ona do niej podchodzi i ociera łepek, dopomina się głasków.
Przychodzi się przywitać z gośćmi!
Nebraska coraz chętniej pozwala głaskać swoje króliczkowe futerko i jest zadowolona.

Nie wiem, co się złego porobiło kocim stadzie, na pewno, nie jest to wina tylko rezydenta, z którym Ala kiedyś spała razem w kłębku. Jack na szczęście nie atakuje Nebraski, ale relacje maja chłodne.
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 24 Maj, 2022 18:22   

Oto Nebraska z innej strony.
Nie starchulec mieszkający pod szafkami, tylko kocia dama!
To kotka, która pozwala się nosić na rękach, uwielbia czesanie, rano wita barankiem w dłoń.
Układy z rezydentami ma chłodne, ale pracujemy nad tym.
Ostatnio miała podwyższone parametry trzustkowe, ale po krótkiej serii leków, już wróciły do normy.

Na zdjęciu, chwilę wcześniej tuliła mi się do szyi, domagając się głasków.
Uchwyciłam moment, kiedy przybrała książęcą pozę. Księżna Nebraska.

 
 
miyazawa 

Dołączyła: 29 Cze 2017
Posty: 1008
Skąd: .......
Wysłany: Wto 24 Maj, 2022 23:15   

Pięknie oglądać jak panny rozkwitają <3
 
 
Pietri 
Piet

Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 239
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 04 Sie, 2022 14:25   

Trochę zeszło od ostatniej informacji o Księżnej.
Niestety nie wiem, co mam napisać, jednego dnia przytulanki, że aż z ekscytacji mnie podgryza, po czym moja zbliżająca się ręka powoduje atak paniki i ucieczkę. Porannych baranków już nie ma.
Wiem, ze dwa lata temu, to była tragedia, ale myślałam, że jakoś posuniemy się do przodu...
Ciekawostką jest to, że uwielbia się bawić wędką w panterkę z piórkami na końcu.
Przed tą wędką Jack - rezydent ucieka, aż się kurzy.
Piratek/Chrupek bawi się wszystkim, co się rusza.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]