To już miesiąc i parę dni od adopcji Lokisia
Dom stały opowiada, jak Lokiś się zadomowił:
Cytat:
U Lokisia wszystko ok. Apetytu mu dopisuje, wręcz ciągle domaga się karmienia i nie pozwala nam wyjść z kuchni bez napełnienia miseczki. Nauczyliśmy go sztuczki - robi susełka przed podaniem mu pełnej miski, więc robi teraz susełki nawet wtedy kiedy trzymamy swoje miski, więc można powiedzieć, że jakoś próbuje się z nami skomunikować. Dzień spędza na spaniu i zabawie. Budzi nas słodko około 4 w nocy, barankując i domagając się miziania - pewnie jest bardzo głodny. Ma swoje ulubione miejsca w mieszkaniu, ale też potrafi położyć się i spać na podłodze na środku korytarza. Czasami wskoczy na kogoś z nas żeby się poprzytulać, aczkolwiek przytulasy i mizianki są zawsze na jego zasadach. Generalnie słodziak z niego. Córka zauważyła, że mają taki sam kolor oczu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]