Ziarenko-samo przyszło

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Ziarenko-samo przyszło

Post autor: Ania »

Dzisiaj w piękną słoneczną niedzielę mąż mnie zaprosił do Palmiarni.
Pojecvhaiśmy ale było strasznie dużo ludzi i wróciliśmy z powrtotem.
Nie zdarza się , że się nudzimy ale w tę niedzielę jak mopsy, tylko Milek lata w kaftaniku drobnym kroczkiem, co przysparza nam trochę frajdy.
EE.. mówimy idziemy do Dębiny na spacer. Idziemy, idziemy , pusto, minęliśmy z 1 osobę, na dzialkach dębińskich wiatr hula, a tu nagle środkiem drogi biegnie do nas mała, łaciata kuleczka.
:wink:
Maluch ok 10 tygodniowy od razu zaczął się lepić, wzięty na ręce zapuścił motorek, mój szal ugniata zadowolony. W pobliżu ani śladu człowieke, ani kota-mamy, ani nigdzi misek wystawionych. Myślimy, musi byc mama, chodzimy kiciamy ja świry, nic. Trochę drzwi pouchylanych od działekl, może dla kotów, nie wiemy, może były włamania.

No i mam w klatce Ziarenka lub Ziarenke małe, puchate, nawet nie zabiedzone(umie jeść z miski może ktoś tam dokarmia?, tylko z jednym oczkiem zupełnie paskudnym, zasmarkane, kichające, ale jedzące
małe puchate coś. :ban:

Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?
Tym bardziej, ze na prawdę dziewczyny cała sytuacja wyglądała tak, ze nas z Robertem zatkało.
Zaierko biegło przzez drogę ku nam.
Nie rozglądało się
nie wąchało
tylko biegło jak do starych znajomych
by w końcu wpaść w ramiona
jak w Holyywood :shock:

Jutro zrobie zdjęcia, dzisiaj juz dość wrażeń, ech...
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

:lol: wiedziało do kogo biec :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Jakie mądre zwierzątko :)
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Ziarenko jest chłopcem i jest przeziębiony. Robert był z nim dzisij więc nie wiem co dokładnie dostał, mam zapisane zaraz wpisze w zeszyt. Żaneta trwierdzi, ze musiał być dokarmiany, bo w miarę dobry stanie, oczywiscie pchły ale na razie jest na antybiotyku, wiec odrobnaczanie tez odkładamy. Zrobię zdjęcie, musze leciec po baterie do sklepu do aparatu . Także stan nienajgorszy jak na bezdomka, uszy brudne ale z niego miziaj! Cały czas włączony motorek, łapki ugniatają co się da i patrzy na nas tym jednym dobrym oczkiem! Kochany! :lol:
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

:) :) :) to szczęście, że na Was trafił :)
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
anna57
Posty: 224
Rejestracja: 30 cze 2007, 1:27
Lokalizacja: Poznan

Post autor: anna57 »

Wiedziało małe co robi :D
Awatar użytkownika
fuerstathos
Posty: 8458
Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
Lokalizacja: Poznań

Post autor: fuerstathos »

a gdzie zdjęcia? :sado:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Nie mam zdjęć te co porobiłąm na razie masakra, mały wciąż si,e rusza a że jest w izolatce w łazience pewnie muszę z nim posiedzieć z 3 godziny zeby sie. zzmęczył i przestał latać jak opetany. Poza tym cięzki tydzień mam.... :cry:
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Wklejam zdjecie Ziarenka, nie wiem czy pisałam Ziarenko to chłopczyk
Obrazek

Obrazek
A Ziarenko tak lata po mieszkaniu, jak go wypuszczę na minutę że Piszczałka robi takie oczy. Niestety moje syczą na niego, maluch jest jeszcze na antybiotyku, jest zakatarzony, ma kiepski oddech więc wystawiam go w dziale w trakcie leczenia, będzie do adpocji najwczesniej za tydzień . :lol:


Obrazek
Awatar użytkownika
kiniek
Posty: 3501
Rejestracja: 01 sie 2007, 20:28
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiniek »

ale cudny :serce:
zaraz Nina zacznie go adorować bo kolejna krówka :: a raczej krówek :lol:
"Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!"
Awatar użytkownika
Nina
Posty: 1093
Rejestracja: 26 mar 2007, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nina »

kiniek pisze:ale cudny :serce:
zaraz Nina zacznie go adorować bo kolejna krówka :: a raczej krówek :lol:
no co ty !!! wcale mi się nie podoba :cool: :cool:
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

jaka słodka mordeczka króweczka :serce:
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Ziareno mimo kuracji antybiotykiem ma się jeszcze gorzej, co prawda lata i ma apetyt ale kich straszliwe i oczka mu strasznie ropieją mimo zakrapapiania.
Wstępnie Ziarenko znalazł dom W Wirach, będzie 2 gim kotkiem w domku, także myslę że domek znalazł bardzo dobry, niemniej jutro jadę z nim do wet bo na pewno zostanie u mnie do weekendu tak kicha.
Trzymajcie kciuki za nowy domek! :P
Awatar użytkownika
Ania Z
Posty: 3855
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:37
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;)

Post autor: Ania Z »

trzymam :ok:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

No i do adopcji pójdzie raczej Filemonek, bo Pani , która wzięłaby Ziarenko własciwie zadzwoniła najpierw po Filemonka, tylko że ja powiedziałam ,że Filemonek zajęty a kobieta która go chciała znów milczy.
Ankieta Pani a Wir ok, ma już jednego kota dorosłego , pieknego rudzielca, węc myślę, że Filemonek nie będzie się nudził.
Ziarenko ma katar straszny, wet powiedziała , ze na bank jeszcze z tydzień leczenia, nie za bardzo Synolux mu pomógł.
ODPOWIEDZ