Fundacja 'Koci Pazur'

[Ania]

No i Ziarenko tydzien leczenia dalej na bank, byłam wczoraj u Żanety i jeszcze świsczy z oczu mu leci, niestety nie do adopcji.
Jest fajna kulka i ma cały czas wilczy apetyt ale widzę, ze się męczy szybko, kicha, leży na kaloryferze, szuka ciepłych miejsc.
Także nowy antybiotyk od wczoraj dostaje zobaczymy za parę dni,

[Ania]

Nie jestem w stanie opisac moich emocji, to na wglądzie w innej części.
Pani ASnia zrezygnowała z adopcji Ziarenka, więc Ziarenko jest nadal do adopcji.

[Ania]

Nie chciałam się chwalić bo już za dużo adopcji co nie doszły do skutku, wiec Zairenko jest od dzisiaj w nowym domku na ogrodach.
Bedzie z psem, który uwielbia koty, zresztą w tym domku był już kot ale musiał w wieku 16 lat bnyć uśpiony, rak.
Pani-z mamą była Ziarenkiem zachwycone, będą jeżdziwły do Sokołowskiej, obiecalły, bo Ziarenko jeszcze psika i martwie sie trochę a poza tym nie jest zaszczepiony z powodu przeziębienia.
Tak mi smutno za malutkim, taki jest kochany, Perełka nie ma się z kim bawić, tez snuje sie smutna.
Wkleję zaraz tu zdjęcia Ziarenka zrobione jeszcze dzisiaj.

[kaory]

powodzenia Ziarenko zdrowo rośnij w nowym domku

Aniu

a na Perełkę czeka już Ydzio

[Ania]

Wklejam tu ostatnie zdjęcia Ziarenka, Xiarenko w nowym domku niestety choruje, ale Pani leczy , jeżdzi regularnie do weterynarza.
Bardzo martwię się jego stanem, dam znak jak będę wiedziała o poprawie.
Bardzo za nim tęsknię!
Same zobaczcie!

[Ania]

Pozwalam sobie wkleic zdjęcie, które dostalam od Pani -właścicielki Ziarenka oraz którą informacje, za która bardzo dziekuję!
Oto jaki piekny jest dziaisj Ziarenko

[Ania]

Oraz informacje, która mysle ze moge tutaj wkleic bo Pani pisze tylko o kotku:
W miesiącu marcu został przez nas adoptowany nasz milusiński
kocurek.Jeszcze długo musiał być leczony z powodu kociego kataru ,ale
jest już po wszystkim(z małym uszczerbkiem koci katar spowodował
zrośnięcie trzeciej powieki.Nasz maluszek będzie miał jutro poprawiany

chirurgicznie ten uszczerbek)
Poza tym jest wszystko w prządku jest bardzo zżyty z nami i swym
najwierniejszym przyjacielem(owczarkiem niemieckim). Swą czułością
zniewala wszystkich domowników
z każdym musi przywitać się(nos w nos)jest to codzienny rytuał.Jest
bardzo milusińskim kotem i bardzo "gadatliwym"
W załączeniu przesyłam kilka fotek naszego przeuroczego maluszka

[pantea]

ale się maluszkowi urosło

[kaory]

a takie malutkie Ziarenko a teraz taki dorodny kocurek