Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mora
Autor Wiadomość
Migotka 
Migotka

Dołączyła: 01 Wrz 2019
Posty: 1819
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Lut, 2024 11:07   Mora

Kontakt w sprawie adopcji:
Ankieta adopcyjna
adopcje@kocipazur.org
502 111 279 (pon. i czw. 18-20)

---------------------------------

Historia porażająca, jednak nie odosobniona. Miejscowość pod Poznaniem, bezdomne koty i starsza pani, Dobra Dusza, która nie odwraca wzroku od tych, którzy sami sobie nie pomogą. Pani opiekuje się licznym kocim stadem, karmi i troszczy się, na ile starcza jej sił i finansów. W dokarmianym stadzie jest też maleńka, biała koteczka, która ma się coraz gorzej. Kotkę męczy biegunka, pojawiła się infekcja oczu, kotka z dnia na dzień traci siły, nie je. Starsza pani chce kotce pomóc, ale jej nie stać nawet na podstawową wizytę u weterynarza. Mimo to zabezpiecza kotkę i udaje się z nią do gabinetu błagać o pomoc dla kotki. Kotka jest młoda, ok. 6-8 miesięczna, po przebytej ciąży, niedożywiona – sama skóra i kości, w dniu przyjęcia waga pokazuje zatrważające 750 g..., na łapkach ma odparzenia po biegunce, infekcja oczu hula. Wygląda na zabiedzoną… Kicia poruszyła serce lekarza, który bez względu na okoliczności przyjął ją niezwłocznie na kilkudniową hospitalizację. Kotkę udało się wstępnie ogarnąć w gabinecie, zatrzymać biegunkę, zadbać o jej nawodnienie i odżywienie. Wtedy otrzymaliśmy telefon z gabinetu z pytaniem, czy pomożemy i przyjmiemy kotkę do Fundacji, żeby nie wracała na dwór, gdzie ewidentnie sobie nie poradzi. Jak moglibyśmy odmówić? Jak moglibyśmy spojrzeć na tą kruszynkę i jej powiedzieć, że nie mamy dla niej miejsca czy funduszy, żeby o nią zadbać? Kicia trafiła póki co do naszego szpitalika, gdzie zatroszczymy się o jej powrót do zdrowia. Gdy będzie już stabilna, będziemy szukać dla niej domu tymczasowego.

Koteczka otrzymała imię Mora – słowiańska bogini zimy i śmierci, a także odrodzenia. Morze udało się - przez determinację karmicielki uniknęła śmierci. Liczymy teraz, że Mora już niedługo odrodzi się - nabierze sił i będzie cieszyć się kocim dobrostanem.

Póki co przed kotką dalsze wizyty weterynaryjne, leczenie, wspomaganie i odżywianie jej maleńkiego ciałka. Morę męczą też niestety pasożyty, przez co ma gorszy apetyt i jest niedożywiona, ale z tym już zaczęliśmy walczyć.

Kciuki za naszą kocią boginię potrzebne!





Mora na zdjęciach.
Ostatnio zmieniony przez Migotka Czw 04 Kwi, 2024 07:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Zana 
Nisha, Anielka, Kodeinka i Trami

Dołączyła: 16 Lut 2022
Posty: 444
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Lut, 2024 11:39   

:cry: Już jesteś bezpieczna kochanie. Wierzę, że już teraz będzie tylko lepiej :)
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 1052
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 22 Lut, 2024 18:28   

Mora w dniu wczorajszym odbyła wizyte weterynaryjną.

U Mory występuje podejrzenie zapalenia jelit z wyraźnym pogrubieniem ściany jelita.
Obraz wątroby wykazuje możliwe podrażnienie miąższu wątroby, dodatkowo obraz pęcherzyka i dróg żółciowych związany z początkowym/ przebytym zapaleniem dróg żółciowych.
Węzły chłonne- obecny stan wzbudzenia - powiększony i reaktywny węzeł chłonny biodrowy przyśrodkowy oraz węzeł chłonny żołądkowy. - najpewniej wtórnie do zapalenia jelit.

W tej chwili skupiamy sie na zwiększaniu stopniowym wagi małej Mory, wdrażamy leki i koleją kontrolę będziemy mieli gdy otrzymamy wyniki badań laboratoryjnych.
 
 
Żywia 

Dołączyła: 25 Paź 2018
Posty: 634
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 01 Mar, 2024 13:46   

Mora z każdym dniem nas zadziwia. Tak szybko się pozbierała w sobie i rozkwita. :aniolek:
Przybiera na wadze, kupy się poprawiają, apetyt dobry, futerko wyładniało, humor dopisuje.
Jak się na nią patrzy to się po prostu człowiek rozpływa :love:
Już nie przypomina zwłok leżących na posłanku. Teraz wita wchodzącą dyżurną nawoływaniem i domaganiem się głaskania :heya2:
 
 
Jeanne 
Jeanne

Dołączyła: 06 Gru 2018
Posty: 498
Skąd: Poznan
Wysłany: Pią 01 Mar, 2024 14:26   

 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 328
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Mar, 2024 00:37   

Gdy tylko Mora zjawiła się w siedzibie, błyskawicznie rzuciła wszystkie dyżurne na kolana. Po kilku pierwszych tygodniach wciąż na tych kolanach jesteśmy, lecz teraz modląc się o zdrowie dla tej wspaniałej istotki :wink:

Niby wszyscy wiedzieli, że Mora to bardzo mały kociak, ale zobaczenie jej na żywo w pierwszych dniach redefiniowało pojęcie "mała". Mora wyglądała jak pluszak, jakby jej ciałko było zbyt małe, by pomieścić wszystkie organy. Jej wygląd - maciupka i brudna - żywo kontrastował z jej charakterem. Pozytywna, radosna i wdzięczna Mora nie traciła uroku nawet w gorszych momentach zdrowotnych. A kilka ich już było.

Na pierwszy ogień poszło bogate życie wewnętrzne kotki. Po odrobaku Mora przez kilka dni sadziła kupki z robakami, a raczej - biorąc pod uwagę proporcje - robaki z dodatkiem kupki :lol: Niedawno w badaniach wyszła gardia, zaś od poniedziałku łzawią i ropieją jej oczka - najpierw jedno, po dwóch dniach oba. W międzyczasie kicia zaliczyła kilka dni na Trovet Recovery celem wzmocnienia i zwiększenia wagi. We wtorek zaś dermatolog uważnie obejrzał jej uszy, na których też się dzieje - ni to strupek, ni to przebarwienie :hm: Czekamy na wyniki badań i podzielimy się nimi od razu, bowiem wiemy, jak wielu Mora ma fanów!

W pierwszym rzędzie zasiadają wierne ciocie dyżurujące. Ochom i achom nie ma końca. Raptem ze dwa dni temu siedziałyśmy przed jej klatką - trzy dorosłe baby - z szerokimi bananami na twarzy, wzdychając na każdy ruch malutkiej koteczki. Większość kotów, które trafiają do siedziby, nie wie, do czego służą zabawki. Mora zaczynała podobnie. Piłeczki i myszki ignorowała, wędek się bała. Całe szczęście szybciutko się rozkręciła - dziś sama kula sobie piłeczki, pokochała też zabawy wędką.

Trzymajcie kciuczki za wspaniałą Morcię, u której ciągle coś się dzieje :kac: I koniecznie subskrybujcie kanał Mora TV - źródło niekończącej się radości :serce:
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 328
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Mar, 2024 15:51   

Ponieważ Mora musi mieć kropione oczka aż 4 razy dziennie, przy użyciu 3 różnych preparatów, z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych, ogarnięcie tego w szpitaliku stało się niemałym wyzwaniem :cry: Niemałym wyzwaniem byłoby też znalezienie kogoś, kto weźmie ją do siebie na ten ciężki czas razem z całym pakietem problemów okulistyczno-dermatologiczno-giardiowych… jednak Mory takie ograniczenia nie dotyczą i znalezienie jej TDT zajęło raptem kilka godzin :: już w poniedziałek spakuje walizeczkę, weźmie swoje różowe posłanko i przeniesie się do pewnego wrażliwego na jej niełatwą sytuację dżentelmena ❤ czeka nas wiele ślicznych foteczek tej wyjątkowej koteczki o niesamowitym uroku i wspaniałym charakterze!
 
 
Estel 
Cat Lady

Wiek: 36
Dołączył: 24 Lip 2015
Posty: 70
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Mar, 2024 22:30   

Morkę ściskam mocno. Spotkaliśmy się tylko dwa razy - podczas dyżurów - ale już za nią tęsknię. Większa od tęsknoty jest tylko radość, że teraz będzie mieć swojego człowieka na "stałe" - nie tylko od dyżurów - i będzie się miał kto zająć jej oczkami.
_________________
"Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..."
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 35
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7468
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2024 20:24   

I jak tam ma się nasza ślicznotka? :aniolek:
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 328
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2024 21:00   

Zgodnie z przewidywaniami, Mora rozgościła się w TDT tak błyskawicznie, jakby od zawsze tam mieszkała :P Straszna z niej przylepa - jak tylko widzi wolne kolana to od razu się na nie ładuje. Czasem radośnie daje się pogłaskać po brzuszku, lecz czasem upomni opiekuna, że jeszcze do tej bazy jeszcze nie dotarli. Umie się bawić sama, choć zdecydowanie woli z kimś! Chętnie bawi się piłeczką i wędką, jest też z niej zawodowy skoczek. Nosem daje buziaczki i bardzo dobrze znosi wszystkie zabiegi dookoła oczu oraz łykanie tabletek.

W piątek zaliczyła kontrolę gastrologiczną. W brzuszku całkiem nieźle, nie ma dużych odchyleń mimo blisko 3 tygodni badania antybiotyku. Tuż po przeprowadzce do TDT urobek kuwetowy miał formę znośną, lecz zapach wręcz przeciwnie :? Potem zrobiło się luźno, ale w końcu po dobraniu właściwych supli widać poprawę ;) Aktualnie je 6 razy dziennie, jak to na młodego kociaczka przystało. Posiłki je ładnie, najchętniej rozrobione z wodą, micha wylizana do czysta, a Mora wręcz domaga się więcej.

Po drodze udało się jeszcze pokonać paskudną giardię!

W najbliższą środę Mora wybiera się na kontrolę okulistyczną. Oczko coraz ładniejsze, bez ropnej wydzieliny, niezmiennie kropione 3 preparatami 4 razy dziennie. Na wizycie zapadnie decyzja, czy antybiotyk będzie przedłużany.

Poza tym słodka myszka cieszy się urokami posiadania człowieka do swojej własnej dyspozycji i rozsadza ją kociakowa energia :wink:
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 328
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2024 21:01   

mimo 3 tygodni podawania antybiotyku - nie badania antybiotyku :gupi:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 35
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7468
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2024 21:04   

Super wieści <3
A teraz dawajta te obiecane śliczne foteczki!! :twisted: :twisted: :twisted:
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 328
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 02 Kwi, 2024 12:57   

Oto i one ;)







 
 
Arleta 

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 266
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Wto 23 Kwi, 2024 20:05   

Morka w nowym domu tymczasowym odnalazła się świetnie :D
Żyje w towarzystwie kociej i psiej koleżanki - obie bardzo polubiła, jednak żywotnością przewyższa znacząco obie.
Jeszcze bardziej polubiła technologię, nie da się przed nią ukryć zakupów online czy też korespondencji email :P
Każda próba wyjęcia laptopa, tableta czy telefonu kończy się tak samo - Mora strażniczka cyberprzestrzeni przybiega pilnować porządku, a nawet czasem doda swoje 5 groszy (może skutkować potrzebą wezwania informatyka). :lol:
Jak widać na zdjęciach - oczka i uszka są w coraz lepszym stanie, zaczyna jej odrastać sierść. Zakończyliśmy branie antybiotyku i maści, został jeden lek i wszelakie suplementy, wkrótce kontrola.
Morka niespełna 2 tygodnie temu przeszła sterylizację, przez swoją skoczność rozerwała jeden szew, ale już kryzys zażegnany.
Poza tym ma bardzo dobry apetyt, sporo przybrała - waży już 2,4kg. Wszystko jest na dobrej drodze :wink:


 
 
Estel 
Cat Lady

Wiek: 36
Dołączył: 24 Lip 2015
Posty: 70
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Kwi, 2024 20:21   

Ona pilnuje work-cyber-life balance ;)
_________________
"Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]