Nisha

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1950
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Nisha

Post autor: Migotka »

Nisha to kolejna kotka ze stada bytującego we wsi pod Poznaniem. Koty walczą tam o życie każdego dnia, o każdy kęs jedzenia, o schronienie, o byt bez bólu i cierpienia. Kotka została pilnie wyłapana na zabieg kastracji, który na szczęście udało się szybko umówić już na następny dzień. Kotka trafiła na rekonwalescencję po zabiegu do fundacyjnego szpitalika. Stan kici po kilku dniach od zabiegu zaniepokoił nas na tyle, że udaliśmy się na wizytę weterynaryjną. Brzuch jest powiększony, tkliwy. Jelita są zagazowane, zalega w nich treść pokarmowa i kał. Kotka ewidentnie czuje dyskomfort. W USG jest widoczny zmieniony obraz wątroby i dróg żółciowych, a także spowolniona perystaltyka przewodu pokarmowego. Osłuchowo nad górnymi drogami oddechowymi obecność świstów. Objawy z dróg oddechowych mają prawdopodobnie tło zakaźne. Dalsze postępowanie będzie zalecane w zależności od rozwoju objawów oraz wyników badań krwi. Wykonano test FIV/ FeLV - wynik ujemny dla obu chorób.

Ledwie 8 miesięczna kotka, a jej stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia… Tak hojne jest życie na wolności dla kotów bezdomnych… Mamy nadzieję, że szybko uda się kotkę doprowadzić do zdrowia. Co najważniejsze, Nisha nie wróci już w miejsce bytowania - zostaje z nami i zadbamy o nią tak, jak każdy kot no to zasługuje.

Póki co maleńka jest przestraszona, odruchowo chowa się i syczy w pierwszym kontakcie, ale po chili daję się głaskać po główce i odpręża się. Nisha przekona się już wkrótce, że człowieka bać się nie musi, że nikt jej nie skrzywdzi i jest już bezpieczna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nisha na zdjęciach i filmach.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2024, 12:31 przez Migotka, łącznie zmieniany 1 raz.
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Przy pierwszym spotkaniu Nisha skojarzyła mi się z Morą, choć pod względem umaszczenia nie mogłyby się bardziej różnić ;) Łączy je jednak smutna przeszłość i ciężka stan, w jakim do nas trafiły. Nisha jest tak malutka, że naprawdę nie umiem sobie wyobrazić, jak cudem w tym małym ciałku skrywał się miot kociaków :faint:
Na samej kastracji się jednak nie skończyło, bo - jak już wiecie - wyszło kilka innych problemów zdrowotnych.

Na samym początku Nishy jedzonko trzeba była podtykać na dłoni, jednak szybko przekonała się do jedzenia z miseczki. Przy pierwszym kontakcie trochę prycha i zgrywa twardzielkę, ale to tylko poza, której zapewne wymagało od niej życie na wolności. Przy poświęceniu jej trochę więcej czasu, Nisha daje się pomiziać. Myślę, że wkrótce odpuści sobie sygnały ostrzegawcze i od razu będzie można przechodzić z nią do głaskanka :D [/fade]
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1712
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Wczoraj Nisha zaliczyła wizytę kontrolną. Niestety jeśli chodzi o szmery i świsty z górnych dróg oddechowych, poprawa po dotychczasowym leczeniu jest znikoma. Pani doktor zaordynowała w związku z tym wdrożenie inhalacji. Z dobrych wiadomości w obrazie USG jamy brzusznej nie było znaczących, niepokojących zmian - widać odczyn zapalny w okolicy kikuta macicy, co nie dziwi po kastracji, która miała miejsce 2 tygodnie temu. Pobraliśmy do badania krew i dalsze zalecenia będą skorelowane z wynikami.

Mała przybrała na wadze - wczoraj mieliśmy 2,6 kg!

Sama Nisha w drodze do gabinetu i z powrotem podróżowała cichutko, jakby udawała, że w ogóle nie ma jej w transporterze. W gabinecie próbowała nas przestraszyć prychnięciami, ale badaniu poddała się bardzo dzielnie i cierpliwie, na USG spokojnie można było ją trzymać jednoosobowo :aniolek: Przy pobraniu krwi również nie robiła dramy :wink:

Obrazek

Znajdź różnice :wink:
Obrazek Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1712
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Wyniki krwi pozostawiają sporo do życzenia, ale raczej nie dziwią przy stanie zapalnym górnych dróg oddechowych naszej czarnulki. Jutro ostatnia dawka antybiotyku, a następnie 7 dni po zakończeniu nebulizacji Nishę czeka wizyta kontrolna. Nisha jest też w trakcie cyklu odrobaczania. Trzymajcie kciuki, aby maluda zareagowała na leczenie!
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

U Nishki Z dobrych wieści na początku, to to, że w badaniu kału brak pasożytów i Nisha mogła wyjść już z klatki, by eksplorować w pokoju jakim się znajduję. Robi duże postępy w oswajaniu się z człowiekiem. Pozwala na głaski coraz śmielej, podnosi nawet tyłeczek do drapania, wcześniej można było dotknąć tylko główkę, a jak chciało się przeciągnąć ręką wzdłuż ciała, bardzo się spinała, że aż mocno sapała. Próbowała się bronić sycząc i kłapiąc ząbkami. Zabawa z wędką to obecnie ulubione zajęcie Nishki i tu niestety muszę przejść do bardziej niepokojących wieści, dziewczynka bardzo szybko się męczy i zaczyna charczeć i sapać oraz pojawiają się świsty. Pomimo antybiotykoterapii i inhalacji, poprawa jest znikoma. Być może to nie infekcja górnych dróg oddechowych jest za nie odpowiedzialna, może trzeba będzie przyjrzeć się uważniej serduszku. Wyniki krwi wciąż pozostawiają sporo do życzenia, po raz kolejny zalecono powtórzenie. W poniedziałek idziemy na kontrolę. Zobaczymy jakie będą dalsze zalecenia lekarza.

Tymczasem zobaczcie jaka Ona jest piękna. Futerko bardzo się przyczerniło i wygładziło a oczka nabrały blasku


Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=7bFDK7t ... 6&index=11

https://www.youtube.com/watch?v=VWgAf9z ... 6&index=12
Awatar użytkownika
crestwood
Posty: 1712
Rejestracja: 03 wrz 2020, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: crestwood »

Biedne maleństwo, wzruszające postępy w socjalizacji! W klatce jeszcze niedawno była zastygniętą ze strachu kulką nieszczęścia :( Mocno trzymam kciuki :good:
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

W związku z objawami i brakiem reakcji na leczenie Nisha przeszła zabieg endoskopii (pod narkozą) górnych i dolnych dróg oddechowych wraz z pobraniem materiału do badania. W międzyczasie będziemy stosować nebulizacje i podawać leki rozrzedzające wydzielinę gdyż w obrazie badania rektoskopowego w świetle oskrzela prawego i lewego i tchawicy zalega znacznie zwiększona ilość śluzowej, gęstej, biało przezroczystej ciągliwej wydzieliny. Z tchawicy i oskrzeli pobrano wymaz oraz popłuczyny z drzewa oskrzelowego. Czekamy na wyniki antybiogramu.
timharvey
Posty: 1
Rejestracja: 10 cze 2024, 10:21
Lokalizacja: United States

Post autor: timharvey »

Na szczęście przetrwała trudne chwile. Mam nadzieję, że Twoje zdrowie szybko wróci do zdrowia. Jak ona się teraz ma?
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

:banan: Kochani i Niszki zdrowotnie duża poprawa :banan:
Wprawdzie poraz kolejny wdrożony został antybiotyk, ale dzięki pobranemu materiałowi do przebadania z oskrzeli, została wykryta w końcu ta paskuda (bakteria), która robiła spustoszenie w organizmie Niszki i teraz mamy ją już na celowniku, plus inhalacje i koteczce oddycha się już dużo lżej. Wróciły jej siły i dostała turbo energii do zabawy, w końcu to wciąż bardzo młode zwierzątko, więc musi się bawić. Jakże cieszy taki widok. Niszkę niezwykle zainteresowały wszelkie zabawki, piórka, myszki, piłeczki w tunelach. Raduje się wszystkim. Pozwoliła nawet Figusiowi na harce wokół niej. To teraz taka odprężona i zrelaksowana kicia :aniolek:

W socjalizacja z człowiekiem zrobiła postępy ogromne. Z drżącej na widok ręki skulonej kuleczki po pewną siebie kotkę upominającą się miałkiem o gładki :D Można wziąć ją na ręce przytulić i wycałować główkę. Zrobiła się z niej niezła gaduła zwłaszcza wtedy gdy ma ochotę na miziaki, pokaże nawet cudny brzuchol na proszenie , ale miziaki i buziaki brzucholka pozostają naradzie w zasięgu marzeń
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Cudowne wieści :D teraz może korzystać z życia na 101%!
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

Czy Wy też to widzicie, jaka zrobiła się piękna?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

U Nishy po miesięcznej antybiotykoterapii duża poprawa. Nishce oddycha się już dużo lepiej, energii jej nie brakuje a apetyt jest wręcz doskonały, powiedziałabym nawet, że aż za. Nishce zaokrągliły się boczki i wygląda już prawie jak mała kluseczka, tym bardziej jest to widoczne, że Nisha jest dość króciutka :D A ponieważ dziewczynka żyjąc na wolności niestety często bywała głodna i nie miała okazji jako małe kocie być okrąglutka, przymykam na razie jeszcze na to oko, bo to wciąż jeszcze młodziutka dziewczynka i wciąż rośnie. W socjalizacji z człowiekiem poczyniła ogromne postępy, można śmiało nazwać ją już miziakiem.

Zdarza się jednak czasem w chwilach stresujących lub ekscytacji po zabawie słuchać lekkie świszczenie, dlatego pani doktor zaleciła dodatkowe badania, echo serduszka i USG klatki piersiowej.
Jesteśmy już po wizycie u kardiologa i tu mam dobre wieści, bo w parametrach badania wszystko mamy w normie i brak patologicznych szmerów w układzie krążenia. Czekamy jeszcze na wizytę pulmonologiczną i USG płuc.

Nishę należy też pochwalić za wielką odwagę i cierpliwość podczas długiego i niekomfortowego badania


Obrazek
Obrazek Obrazek


Nisha miała też niedawno sesję zdjęciową, pozowała dzielnie, a że to przepiękna dziewczynka, to oto efekty. Świat musi ją zobaczyć :aniolek:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
warner
Posty: 112
Rejestracja: 15 maja 2023, 20:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: warner »

Prześliczne maleństwo <3 Pamiętam jaką przerażoną kulką była w szpitaliku, świetnie się czyta o tak ogromnej zmianie, czekam na dalsze wieści ::
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

Po wizycie pulmonologicznej i USG płuc mamy znów dobre wieści. Obraz płuc prawidłowy. Więc nie ma się już czym martwić. Nishka jest zdrowa jak rybka a niepokojące świsty też już całkowicie ustąpiły. Dziewczynka jest radosna i szczęśliwa, czeka niecierpliwie na ankietę adopcyjną i chętnie opuściła by już to zbyt duże jak dla niej stadko. Nishka toleruje koty w stadzie bez problemów i nie popada w konflikty z żadnym kocim towarzyszem, jednak nie nawiązuje też przyjaźni, trzyma się raczej na uboczu. Kocha natomiast towarzystwo człowieka, lecz jej nieśmiałoć utrudnia jej "przebicie" się przez bardziej przebojowe i zdecydowane koty, woli odpuścić i wycofać się z miziaków. Uważam, że dobrze by było gdyby miała człowieka na wyłączność lub do spółki z jednym łagodnym kotkiem.
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 477
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

Nisha to kocinka doskonała, jest najspokojniejszą kotką jaką kiedykolwiek miałam. Zupełnie nie w głowie jej dzikie gonitwy z samego rana czy arje wieczorne, wskakiwanie na blaty i stoły, zrzucanie przedmiotów z półek czy grzebanie w doniczkach i wiele innych kocich posotów. Nishka jest z tych co to lubią leżeć, pachnieć i pięknie wyglądać a przy okazji zdobić dom. Lubi wylegiwać się na podusiach i sama jest jak ta puchata mięciutka poduszeczka do której można się przytulać i rozkoszować się jej ciepłem i aksamitością.
Kicia kocha człowieka całym serduszkiem. W nocy śpi w objęciach wciskając się w szyję lub przytulając do policzka, mruczy wdzięcznie i dźwięczne a od czasu do czasu daje wyraz swej miłości całusami, mokrym noskiem i szorstkim języczkiem. Kotunia nie czuje się zbyt dobrze w kocim stadzie. Nie jest w żaden sposób agresywna do kocich pobratymców ale raczej wycofana, unika, odsuwa się, ucieka, nie ma potrzeby nawiązywania relacji a może nawet się trochę ich boi. Bawi się raczej sama najlepiej na drapaku przyczepioną myszka na gumeczce, czasem też wędką pod warunkiem że jest sama w pokoju z człowieczą opiekunką, bo gdy inne koty chcą się przyłączyć to odejdzie.
Nashka zasługuje na własnego człowieka, który będzie ja kochał i poświęcał dużo czasu na tulenie i niunianie. Choć kocham ją rozpieszczać, to w kolejce zawsze stoi moja kocią gromadka kocich rezydentów i innych tymczasków. Dlatego pomimo miłości jaką ją darzę, to pragnę jej szybkiej adopcji. Nishka bardzo tego potrzebuje.A ten kto ją przygarnie zyska cudowną przyjaciółkę i pocieszycielkę. Gdyby nie jej potrzeby i dobrostan mogłaby u mnie pozostać na zawsze. Jest taka kochana
ODPOWIEDZ