Niestety Mambo nie udało się pomóc i dzisiaj w nocy powędrował za "Tęczowy Most"
Wyraźnie był najsłabszy z rodzeństwa i cały czas miał problemy ze zdrowiem.
Dokładnie nie wiadomo co mu było. Ale bezpośrednia przyczyna śmierci było to że nieszczęśliwie spadł z niby niedużej wysokości (jakieś 0,6 mb) i prawdopodobnie pękło mu coś w brzuszku (worek osiedziowy?) i płyn zalał płuca lub serce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]