wkleję kilka fotek by pokazać jak one wyglądają
choroba oka
choroba oka
mój kotek ma dziwne oczka, czy to jakaś choroba?
wkleję kilka fotek by pokazać jak one wyglądają
wkleję kilka fotek by pokazać jak one wyglądają
Ropiejące oczka
Witajcie,
Mam pytanie. Obie z moja Mamą dokarmiamy i dopieszczamy wolnożyjące kotki na wsi, gdzie mamy mały domek. Wczoraj wieczorem Mama powiedziała mi, że dwa kotusie mają ropiejące oczka. Jednego z nich można spokojnie dotykać, bo jest okropny pieszczoch i ten ma jedno chore oczko dosłownie od 2 dni, wiec może jemu można podać jakieś kropelki, ale drugi jest okropnie dziki i nici z kontaktu...czy on mógłby dostać jakieś leki do pyszczka? Ten dzikus, jest bardzo dorosłym kocurem i ogólnie wygląda, że w kiepskim stanie. NIe chcemy, żeby pozostałe koty sie zaraziły, no i nasz pies senior też nie....
Od razu piszę, że o wetach nie ma mowy, wieś jest w głębokim lesie, a koty raczej dzikie...
Będę jechała do Mamy w piątek, więc jeżeli będę wiedziała co kupić, to zawiozę i rozpoczniemy leczenie/
Z góry bardzo dziękuję w imieniu kotusiów i naszym
Mam pytanie. Obie z moja Mamą dokarmiamy i dopieszczamy wolnożyjące kotki na wsi, gdzie mamy mały domek. Wczoraj wieczorem Mama powiedziała mi, że dwa kotusie mają ropiejące oczka. Jednego z nich można spokojnie dotykać, bo jest okropny pieszczoch i ten ma jedno chore oczko dosłownie od 2 dni, wiec może jemu można podać jakieś kropelki, ale drugi jest okropnie dziki i nici z kontaktu...czy on mógłby dostać jakieś leki do pyszczka? Ten dzikus, jest bardzo dorosłym kocurem i ogólnie wygląda, że w kiepskim stanie. NIe chcemy, żeby pozostałe koty sie zaraziły, no i nasz pies senior też nie....
Od razu piszę, że o wetach nie ma mowy, wieś jest w głębokim lesie, a koty raczej dzikie...
Będę jechała do Mamy w piątek, więc jeżeli będę wiedziała co kupić, to zawiozę i rozpoczniemy leczenie/
Z góry bardzo dziękuję w imieniu kotusiów i naszym
Katka jak to koci katar w stadium zaawansowanym to trzeba antybiotyk
Katarzyno cięzko stawiać diagnozy przez net
być moze ze same krople by pomogly ale tak czy siak musisz miec na nie receptę
moze idz na razie sama do weta i zapytaj co z tym moze zrobić jesli ty kotów nie jestes w stanie dowieźć
nie leczony koci katar może skonczyc sie dużymi powikłaniami, u kociat często smiercią
O ILE TO KOCI KATAR ?
Katarzyno cięzko stawiać diagnozy przez net
być moze ze same krople by pomogly ale tak czy siak musisz miec na nie receptę
moze idz na razie sama do weta i zapytaj co z tym moze zrobić jesli ty kotów nie jestes w stanie dowieźć
nie leczony koci katar może skonczyc sie dużymi powikłaniami, u kociat często smiercią
O ILE TO KOCI KATAR ?
Dziekuje za informacje! Wiem, ze ciezko diagnozowac na odleglosc, ale koty sa w Puszczy Rzepinskiej 150 km od Poznania....a jak w zeszlym roku probowalysmy zorganizowac pomoc dla malych kotkow, to nikt nie chcail sie tam pofatygowac, nawet Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami, mimo, ze obiecali pomoc....zrobilysmy, co sie dalo..
Sprobuje najpierw z Gentamycyna u czarnego Diabelka, ktory jest pieszczochem. Jezeli nie pomoze w ciagu kilku dni (a mam nadzieje, ze jednak pomoze!!!), to bede u Mamy ponownie w srode i wtedy przywioze antybiotyki. Agnieszka obiecala porozmawiac jeszcze z dr Zaneta, moze bedzie miala jakis inny pomysl.
Diabelek nie jest takim problemem (o ile masc pomoze), gorzej jest z tym drugim mocno doroslym kotem. On nie pojawia sie regularnie, jest bardzo nieufny, nie zbliza sie do Mamy wiecej jak na 2-3 m, a podobno wyglada okropnie, ropa w obu oczkach, podobno nawet krew i w ogole wyglada "parszywie", wylenialy, w bliznach, postrzepione uszy, jednym slowem bieda z nedza...
Postaramy sie zrobic dla niego jak najwiecej. Poki co Mama stara sie, zeby chociaz nie byl glodny.
Jeszcze raz dziekuje za podpowiedzi.
Dam znac w niedziele co u kotkow.
Trzymajcie kciuki!
Sprobuje najpierw z Gentamycyna u czarnego Diabelka, ktory jest pieszczochem. Jezeli nie pomoze w ciagu kilku dni (a mam nadzieje, ze jednak pomoze!!!), to bede u Mamy ponownie w srode i wtedy przywioze antybiotyki. Agnieszka obiecala porozmawiac jeszcze z dr Zaneta, moze bedzie miala jakis inny pomysl.
Diabelek nie jest takim problemem (o ile masc pomoze), gorzej jest z tym drugim mocno doroslym kotem. On nie pojawia sie regularnie, jest bardzo nieufny, nie zbliza sie do Mamy wiecej jak na 2-3 m, a podobno wyglada okropnie, ropa w obu oczkach, podobno nawet krew i w ogole wyglada "parszywie", wylenialy, w bliznach, postrzepione uszy, jednym slowem bieda z nedza...
Postaramy sie zrobic dla niego jak najwiecej. Poki co Mama stara sie, zeby chociaz nie byl glodny.
Jeszcze raz dziekuje za podpowiedzi.
Dam znac w niedziele co u kotkow.
Trzymajcie kciuki!
dziewczyny - Gentamycyna jest antybiotykiem tylko, że w kropelkach 
można ją podawać maksymalnie przez 21 dni
wiem, bo ostatnio miałam dużo kocich oczek do zakraplania
niestety nie od razu pomaga
warto by było kociaki od razu odrobaczyć, bo pasożyty mogą je bardzo osłabiać i opóźniać wyleczenia
pomocny będzie też jakiś preparat wzmacniający odporność na przykład Immunodol Cat
można ją podawać maksymalnie przez 21 dni
wiem, bo ostatnio miałam dużo kocich oczek do zakraplania
niestety nie od razu pomaga
warto by było kociaki od razu odrobaczyć, bo pasożyty mogą je bardzo osłabiać i opóźniać wyleczenia
pomocny będzie też jakiś preparat wzmacniający odporność na przykład Immunodol Cat
Po Gentamycynie oczka maja sie lepiej. NIe ma juz zielono-zoltych wyciekow, tylko oczka sa jakies takie mokre dookola..., ale to dopiero 5 dzien stosowania.
Jeden z kotow kilka razy psikal,ale nie widze wyciekow z noska, wiec moze to jednak nie koci katar.
Jutro jade znowu. Teraz moja Mama czysci oczka, od jutra ja.
Na leczenie "zgadzaja sie" 3 kotki, ten najbardziej chory o niesamowicie biednych zaropialych i lekko zakrwawionych oczkach niestety nie zbliza sie do nas.Trzyma dystans kilku metrow. Szkoda.
Zycze wszystkim milego weekendu!
Jeden z kotow kilka razy psikal,ale nie widze wyciekow z noska, wiec moze to jednak nie koci katar.
Jutro jade znowu. Teraz moja Mama czysci oczka, od jutra ja.
Na leczenie "zgadzaja sie" 3 kotki, ten najbardziej chory o niesamowicie biednych zaropialych i lekko zakrwawionych oczkach niestety nie zbliza sie do nas.Trzyma dystans kilku metrow. Szkoda.
Zycze wszystkim milego weekendu!
Po 10 dniach leczenia dwa kotusie maja zupelnie zdrowe oczka.
Nasz ulubieniec pieszczoch Norek - cudny szylkret, przestal w koncu miec mokre oczy i dookola tez, ropa praktycznie zniknela, tyle, ze kicha i ciut kaszle.
Dzisiaj podobno mial wiecej ropy (a bylo juz tak dobrze!!!) i sporo kichal.
Wyglada bardzo dobrze, ma apetyt, bawi sie chetnie, a wszelkie pieszczochy przyjmuje z wielka ochota!
Od piatku bedziemy podawac dwa inne leki - dziekuje bardzo Agnieszko za rady! i trzymajmy kciki, zeby wyzdrowial!
Nasz ulubieniec pieszczoch Norek - cudny szylkret, przestal w koncu miec mokre oczy i dookola tez, ropa praktycznie zniknela, tyle, ze kicha i ciut kaszle.
Dzisiaj podobno mial wiecej ropy (a bylo juz tak dobrze!!!) i sporo kichal.
Wyglada bardzo dobrze, ma apetyt, bawi sie chetnie, a wszelkie pieszczochy przyjmuje z wielka ochota!
Od piatku bedziemy podawac dwa inne leki - dziekuje bardzo Agnieszko za rady! i trzymajmy kciki, zeby wyzdrowial!

