Fundacja 'Koci Pazur'

kaory

Gosia, która adoptowała od nas Kropcię zadzwoniła do mnie we wtorek z pytaniem co zrobić z porzuconym psem. Zaczepiły ją dwie dziewczynki, które jeżdżąc po Malcie od dłuższego czasu zauważyły, że nikt nie interesuje się psem przywiązanym do drzewa na końcu jeziora, tuż przy tamie.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, pytaliśmy przechodniów, sprzedawcę w pobliskim sklepie. Nikt nic nie wiedział, ani nie widział, pieska tez nie znał.
Szczęśliwym trafem mogłam pieska umieścić u mojej siostry, ale może tam zostać do soboty.
Dlatego bardzo potrzebujemy domku tymczasowego!!!!

Pies jest w dobrej kondycji, jest posłuszny, ładnie chodzi na smyczy, nie niszczy niczego w domu, jest nauczony czystości.
Na razie rozmieszczam gdzie się da ogłoszenia, niestety jak dotąd nie miałam żadnego telefonu w jego sprawie

oto kilka zdjęć zrobionych pierwszego dnia:

kaory

a to link do ogłoszenia:
http://poznan.gumtree.pl/...QAdIdZ117594622

bardzo proszę: pytajcie, rozsyłajcie

Bobi bardzo tęskni za swoim człowiekiem

kaory

dzwoniłam dziś do schroniska, póki co nikt nie zgłaszał tam zaginięcia takiego psa

zostawiłam swoje dane i opis psa, może jednak ktoś zadzwoni, to zostanie przekierowany do mnie
a czas płynie...

marinella

na miau jest też dział zwierzakowy
trzeba go tam wstawić

Ania Z

pytam wszędzie

ale niestety nic cisza

kaory

kaory

Bobi jeszcze chwilkę może zostać u mojej siostry, bo ich panna jednak nie przyjechała

Kochany z niego psiak

widzę tez ogromna zmianę w jego zachowaniu w porównaniu do pierwszego dnia, kiedy go znaleźlismy
wtedy był bardzo smutny, teraz jest radosny, dużo się przytula, podkłada głowę do głaskania

Nikt się o niego nigdzie nie pyta, więc raczej będziemy dla niego szukać domu stałego.

Jeżeli szukasz najwierniejszego przyjaciela, Bobi czeka na twoją miłość, a sam da z siebie wszystko, co najlepsze!
Jest psem idealnym dla kogos, kto nie ma czasu uczenia szczeniaka czystości, chodzenia na smyczy i nie niszczenia rzeczy w domu. On już to wszystko umie!!!
Nic tylko brać i kochać!

kaory

a tu Bobi przyłapany kilka razy podczas snu

on tak śpi

!!!

marinella

to sotanie mnie rozbroiło

kaory

no! słodziak z niego

pantea

cudny jest

kaory

Bobi się dziś wyszalał nad Warta na spacerze

nierozsądnie spuściłam go ze smyczy, a on dostał takiej głupawki, że zaczął robić w okół nas ósemki, ale za nic nie dał się złapać

zachciało mu sie zabawy w berka

ale tak to jest z psami, on powinien mieć swojego właściciela, do którego wróci w każdej chwili, a nie tak jak teraz, że jest niczyj
kilka osób wychodzi z nim na spacery, ale żadna z nich nie jest jego na stałe, i pies w takich sytuacjach głupieje

poza tym jak ma się dla niego jakiś smakołyk to siada na zawołanie i podaje łapę

ależ on jest piękny w biegu!!! nie robiłam mu zdjęć, bo się stresowałam, czy go jeszcze dziś złapię, ale może następnym razem coś pstryknę

gosiak

aż się nie chce wierzyć, że ktoś takiego grzecznego i ułożonego psa zostawił... może ktoś go jednak szuka... choć byliśmy na Malcie w niedzielę i nigdzie ogłoszeń nie ma ani u nas na osiedlu, ani u wetki.

Ania

Też mi się nie chce wierzyć, ale jak widać może to byc możliwe, niestety...
Piękny piesio!

kaory

Bobi był dziś u weta

był bardzo grzeczny i ładnie się lansował, niestety nikt nie mógł go wziąć, bo zwykle już w domu był jakiś kotek, czy piesek

zostawiliśmy tam ogłoszenie, mam nadzieję, że ktoś się odezwie

Bobi jest zdrowy, trochę wygłodzony, ale w dobrej kondycji

zęby wyglądają na 2-3 lata

zostanie jutro odrobaczony, a jeśli nie trafi jeszcze do nowego domu, to za tydzień go zaszczepimy