Nabylam w poniedzialek dwa maluszki z mama. Mama nadal je karmi, maja okolo 1 miesiąca. Niestety jeden z nich chlopczyk bedzie mial oczko do usuniecia, poniewaz mial wirusowe zapalenie i nikt w pore mu tego nie wyleczyl. Kotki sa z pod mojej pracy. Musialam prawie je sila zabrac i awantura z Panem , ktory rzekomo sie nimi zajmowal byla ostra, ale sie udalo. Teraz siedza sobie spokojnie z mama w klatce i mysle, ze duzo lepiej sie czuja. Chlopczykowi daje antybiotyk do ustnie i do oczka kropelki, Dziewczynce tylko kropelki, ale ona juz ma ladne oczka, a mama jak narazie jest ok. Jest bardzo spokojna, na wszystko pozwala, dotykac tez ja mozna.
A o to zdjecia:
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2014, 9:13 przez AgataB, łącznie zmieniany 4 razy.
maluchy maja sie dobrze, oczko wyglada bardzo ladnie juz, prawie jak normalne oko, tylko nie ma zrenicy ani nic, ale zamyka normalnie itp, dzisiaj bede je odrobaczac i mysle, ze bedzie mozna je wystawiac do adopcji, zrobie nowe zdjecia, zeby pokazac jak teraz wygladaja
Z wetka jak rozmawialam, to co do dezycji czy zostanie czy nie, musimy poczekac jeszcze jak bedzie wiekszy, i zobaczyc jak oczko bedzie sie "zachowywac", teraz uwazam ze wyglada bardzo ladnie i mam nadzieje , ze da rade je zostawic