kot Aleksander
Moderatorzy: crestwood, Migotka
kot Aleksander
Kot Aleksander został znaleziony pod szpitalem w okolicach Poznania i od razu pozskał sobie cale moje mieszkanie. Jest kochanym miziajem, załatwiał się od razu bez problemu, oczka i uszy miał i ma czyste, został odrobaczony, niestety zachorował ponad tydzień temu na jakąś infekcję, nie jadł, karmilam go semieniem z calo-petem przez strzykawkę. Nie załatwiał się(kupką) a antybiotyk podawany od soboty nie dawał rezultatów. Byłam z nim 4 razy u weterynarza, dopiero ostatnia wizyta dała szybki efekt, i Aleksander nadrobił w ciągu 1 dnia wszystko czego nie zjadł przez 4 dni. Niestety przerzuciło się to paskudztwo na mojego kota Romka.
A oto dzentelmen:
A oto dzentelmen:
Kotka odwiedziła wczoraj para, która zamierza adoptowac Olka, lub Miecia, lub Olka i Miecia
Bardzo sypmatyczni, kotki im sie spodobały, teraz się trochę jeszcze zastanawiają, a ja nie ponaglam bo to powazna decyzja. Ale mam nadzieję że którys z kotków znajdzie dom. Czekam teraz na sygnal od Pani Oli.

Bardzo sypmatyczni, kotki im sie spodobały, teraz się trochę jeszcze zastanawiają, a ja nie ponaglam bo to powazna decyzja. Ale mam nadzieję że którys z kotków znajdzie dom. Czekam teraz na sygnal od Pani Oli.
Aleks miał dzisiaj 2 gie szczepienie, więc pakiet ma na rok. Myślę juz o jego kastarcji, bo niestety zaczął posikiwać. Po szczepnieniu jest dzisiaj osowiały, ale wiemy, ze tak może być. a A tak grandzi jak zawsze , a codziennie rano jak zawsze musze zajać się tylko nim, i głaskac po 15 minut inaczej chodzi pod moimi nogami i można się o niego zabić. Kochany jest ... oj bardzo można się do niego przyzwyczaić ( 4 kot, nie da rady,,,...)


Aleks coraz bardziej mnie ujmuje swoim przywiazaniem, i to taki wszechstronny kot, do tańca i do różanca jak mawiala moja babcia, i się przytuli ale jednoczenśnie nie jest włóczacym się za nogami miziajem, tylko prowadzi normalne kocie zycie obfitujące w łapanie zasuszonych much i pająków, oraz dziwnienie się wszystkiemu i wszystkim.
A że ładna kicia jest kazdy widzi.
Czarna ślicznota 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lis 2009, 16:03
- Lokalizacja: Poznań
Aleksander jest już dzisiaj po kastracji, generalnie śpi, ale wszystko przebiega dobrze. Co do tego znaczenia, to ja tak nie słyszałam, natomiast moich rodziców kotka, i moja kotka posikują czasami- jedna była wystarylizowana jako dorosła, a moja łaciatka na pewno przed piewszą rują, i efekt taki sam. Mocz oczywiscie nie ma zapachu, ale znaki na ścianach i meblach trzeba ścierać. Moim zdaniem jest to efekt tego, że i w jednym i drugim domu sa inne koty, mimo , że wszystkie wysterylizowane, efekt znaczenia terenu pozostał.
W dniu dziesiejszym Aleks pojechał do nowego domku, na łazarz. Bardzo się ciesze i smuce jednocześnie, tak w domu pusto, moje oblegaja kaloryfer, nikt nie grandzi...
Aleks będzie miał kolegę, kota- kastrata, strachliwego podobno, zobaczymy na dniach jak przebiegnie socjalizacja. Bardzo się ciesze i śpiesze powiadomić opiekunów wirtualnych!
Aleks będzie miał kolegę, kota- kastrata, strachliwego podobno, zobaczymy na dniach jak przebiegnie socjalizacja. Bardzo się ciesze i śpiesze powiadomić opiekunów wirtualnych!
