Fundacja 'Koci Pazur'

Kri

W niedzielę przywiozłam do domu śliczną koteczkę.
Kota została zabrana przez dobrą duszę w postaci Małgosi

spod sklepu na Polance, stąd jej nowe imię - POLA.

We wtorek Pola została wysterylizowana i teraz dochodzi do siebie,
najchętniej pod kaloryferem albo między swetrami w mojej garderobie :diabel:

Kotek jest oswojony - nie boi się żadnych dziwnych odgłosów domowych - suszarka, tv, pralka.
Trochę kuli łepek kiedy się chce ją pogłaskać od góry,
ale nic dziwnego, bo na pewno nie raz była przepędzana przez ludzi.

Kot jest kuwetkowy.

Kri

Pięknota w poniedziałek jeszcze przed zabiegiem

Katka

śliczna.....

Kri

Pola dziś nie miała dnia na pozowanie :evil:

Kri

Po zdjęciu kubraka okazało się, że Poli wypadły włosy na zadku - istnieje prawdopodobieństwo, że to kot alergiczny

Póki co załadowana została w kołnierz, co jej raczej nie uszczęśliwia.

Kri

Polcia cd...

Ania

A propos wypadania kłaczków, może to byc stres, kot alergiczny powinien reagować równiez wymiotowaniem, jesli jest alergikiem na karmę. Ale w ogóle to sa tabletki dla kotów alergocznych, mój Romek niedawno łykał, zapytaj wet jak będziesz...

Kri

Byliśmy wczoraj wesołą ekipą: Pola, Gazol i ja (w roli szofera i bagażowego) u Pani vet Żanet.
Towarzystwo zdrowe, więc zostało zaszczepione.
Powtórka za miesiąc, ale myślę, że koty są takie cudowne,
że będzie się to odbywać już w nowych domach. :diabel:

Pola cały czas jest na monodiecie i póki co tak ją trzeba trzymać.
Za kilka dni podam jej jeszcze odrobaczyciela (advocate),
zobaczymy jak zareaguje jej skóra,
i jeśli będzie ok, to ściągam jej kołnierz.

Kota jest bardzo fajna,
już właściwie nie warczy na malucha

Jedyny Polciowy szkopuł to estetyka łysych placków,
a właściwie jednego, który jest widoczny,
bo włoski odrastają jej bardzo wolno.
No ale jeśli ktoś patrzy tylko na jej zewnętrzną powłokę,
to i tak jej nie dostanie, :terefere:

więc się nie martwię :tan:

Kri

Dziś...

Kri

No i celem dokumentacji zdjęcie placora :wink:

Śliczny, czysty placek łysinki, który zarasta wolno acz konsekwentnie - z sekundy na sekundę, z minuty na minutę, z godziny na godzinę

Kri

Polcia generalnie ma się dobrze, choć od tygodnia, czyli od czasu kiedy Gazol pojechał do nowego domu,
mam wrażenie, ze trochę jej brakuje zabaw i małego, który wałęsał się jej między nogami. :twisted:

Gazik sprawił, że Pola z fotela przeniosła się spać do nas do łóżka
i pomimo, że małego już nie ma, to Pola cały czas śpi w moich nogach.
Dużo tez przychodzi się przytulać - niesamowita z niej przylepa. :love:

Nieco gorzej mają się jej kłaczory, ale powiem więcej dopiero po czwartkowej wizycie u wet-Żanet.

Kri

Polcia już prawie nie bierze sterydów, włosy odrastają pięknie, a ona nie drapie się nic a nic.
I kochana jest, oj kochana.
Kocha człowieka i kurczaka gotowanego :twisted:

Wiem, wiem, że dawno fot nie było, ale ładowarkę do aparatu mi wsiąkło :patyk:

Katka

to można napisac, ze zdrowa???? a fotka by się przydała ;P

Kri

Nie ma to jak wiosenne porządki - znalazłam ładowarkę do aparatu.
Foty niebawem

fuerstathos

Niebawem już minęło :patyk: