Przesunięty przez: brynia Sro 17 Lut, 2016 21:00 |
Otylia i Parys |
Autor |
Wiadomość |
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17307 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2015 18:46
|
|
|
Trzymamy |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2015 18:54
|
|
|
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15 Gru, 2015 22:53
|
|
|
Parys jest już po zabiegu - niestety okazało się, że w oczodole jest gronkowiec i inne paskudztwo . Oczodół został znów otworzony, nadal nie wiadomo, co mogło być powodem ciągłych problemów - całkiem możliwe, że drażniła malutka część starego szwu, która mogła zostać po pierwszym zabiegu.
Wczoraj Parysek spędził wieczór pod kocykami, niestety nie obyło się bez wymiotów
Dzisiaj czuje się już dobrze, ma apetyt, a jutro jedziemy na kontrolę. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2015 10:18
|
|
|
Jesteśmy po kontroli - wszystko jest ok, w poniedziałek jedziemy na zdjęcie szwów. Parys dostał zastrzyk z antybiotykiem, od jutra do poniedziałku dajemy antybiotyk w tabletkach.
A tu kilka zdjęć:
Przytulanki wieczorową porą:
Parysek
A tu już Parysek po zabiegu:
|
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17 Gru, 2015 20:16
|
|
|
Moje kochane "Maleństwa" |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21 Gru, 2015 18:44
|
|
|
Dziś byłam z Parysem na zdjęciu szwów - wygląda na to, że najgorsze jest już za nami.
Jutro pozbywamy się kołnierza - chłopak będzie mógł brykać na całego! |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 20:25
|
|
|
W związku z faktem, że Parys i Otylia to niezwykle grzeczne koty (hehe), odwiedził je w tym roku Święty Mikołaj i przyniósł prezenty w postaci nowej miski oraz zabawek. Jutro Otylka jedzie na sterylkę, operację przepukliny i przeczyszczenie kanalików łzowych - mam nadzieję, ze już nic nie będzie się tam działo. Standardowo prosimy o trzymanie kciuków.
PS. Mam w pokoju pudła z IKEI do trzymania różnych szpargałów. Pomimo tego, że wataha ma ogromny drapak, jak wszyscy wiemy do drapania najlepsze są pudła. Wracam z zakupów, a tam oderwany kawałek kartony wala się po podłodze. No ja nie wiem, czy te prezenty były takie zasłużone... |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 10:06
|
|
|
No przecież łóżka Ci nie podrapały, tylko kartony, to jak nie zasłużone prezenty?
Kciuki trzymam |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 20:23
|
|
|
Ciociu kat, proszę mi tu tych huncwotów nie rozpieszczać (jeszcze bardziej) |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 29 Gru, 2015 10:44
|
|
|
Bardziej się nie da |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 04 Sty, 2016 22:55
|
|
|
Parys i Otylia jak wiemy są kotami naczłowieczymi. W związku z tym, że ciotka czasem próbuje się wyspać i nie być zepchniętą z poduszki, wymyśliła sobie, że czasem zamknie drzwi pokoju na noc... Tymczasem rozszalała zgraja kotów o godzinie 5 rano urządziła mi pod drzwiami koncert "Natychmiast proszę mnie wpuścić Ty straszna ciotko!". Jak ich nie kochać - po 3 sekundach leżały mrucząc mi na brzuchu.
Otylia czuje się super po sterylizacji, byłam na kontroli, ma tylko cieniutką linię na brzuszku, a tak poza tym wszystko wraca do normy. Otylek stał się ostatnio kotem grzejnikowym - a raczej podgrzejnikowym - to właśnie tam najczęściej można ją zobaczyć. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 07 Sty, 2016 21:12
|
|
|
Otylia, kot naszafowy:
Standardowa poza:
Jak Go nie kochać?
To zdjęcie po prostu mnie rozbraja:
|
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 08 Sty, 2016 10:48
|
|
|
|
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11 Sty, 2016 21:48
|
|
|
W krainie kociej radości niewiele się zmienia.
Kocie obżartusy AKA Parys i Otylia na każdy mój krok w stronę kuchni reagują tak samo : DZIKIM CWAŁEM pod moimi nogami, może ciotka da co nieco jedzenia (bo one takie głodne przecież). Ostatnio robiłam obiad, maluchy usłyszały nóż (co jednoznacznie oznacza JEDZENIE), a ja kroiłam tylko cebulę...
Bieg, skoki na blat. Zrzuciłam kawałek na ziemię. Gdyby tylko można było zobaczyć te miny
A tak poza tym to wciąż najczystsza postać kociej miłości. Przychodzę z pracy - wskakują na kolana i się przytulają. Idę spać i rozkładam łóżko - zameldowani na poduszce. Najsłodsze kocie kulki ever. |
|
|
|
|
come-here
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Sty 2014 Posty: 1300 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 13 Sty, 2016 20:20
|
|
|
Pora na nowe foty.
Kocia przyczajka:
oraz trule love:
|
|
|
|
|
|